- 1 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (180 opinii)
- 2 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (709 opinii)
- 3 Hałas stoczniowych imprezowni nieco zelżał (78 opinii)
- 4 Kultowa "Górka" i widok na morze (89 opinii)
- 5 Pamiątka z wakacji jak wyrzut sumienia (53 opinie)
- 6 Na spacer po Trójmieście z przewodnikiem (17 opinii)
Uciekł ze szpitala na kradzionym wózku inwalidzkim
51-letni pacjent Szpitala Wojewódzkiego kilka dni temu nie dość, że ukradł innemu pacjentowi telefon komórkowy, to jeszcze bez zgody lekarza opuścił swój oddział i odjechał z niego... na szpitalnym wózku inwalidzkim wartym ok. 1 tys. zł. Teraz grozi mu grzywna, a nawet więzienie.
Kilka dni temu pracownicy Szpitala Wojewódzkiego w Gdańsku przy ul. Nowe Ogrody
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
Swoimi wątpliwościami pracownicy podzielili się z policją, a ta w czwartek już zatrzymała pacjenta-złodzieja.- Wczoraj rano przy ul. Malczewskiego kryminalni zatrzymali 51-letniego gdańszczanina, który dopuścił się tych czynów. Policjanci odzyskali wózek inwalidzki będący własnością szpitala - mówi Błażej Bąkiewicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Funkcjonariusze ustalili też, jak doszło do kradzieży. - W minioną niedzielę 51-latek najpierw okradł pacjenta, z którym leżał na jednej sali. Kiedy 80-letni pokrzywdzony wyszedł na chwilę, sprawca zabrał jego telefon komórkowy, który zostawił na łóżku. Chwilę potem 51-latek podszedł do lekarza i powiedział, że chce wrócić do domu i zażądał wypisu ze szpitala. Po tym jak lekarz nie wyraził na to zgody, sprawca samowolnie oddalił się z oddziału, odjeżdżając na skradzionym wcześniej szpitalnym wózku inwalidzkim - dodaje Bąkiewicz.
Jak się okazało, mężczyzna był już wcześniej wielokrotnie karany za kradzieże. Teraz grozi mu nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Miejsca
Opinie (58) 8 zablokowanych
-
2011-05-11 13:46
Strzeż sie bo nie wiesz z kim dzielisz sale w szpitalu
Drodzy czytelnicy i temu właśnie osobnikowi został zrobiony komplet badań diagnostycznych na nasz-podatników koszt a jest cała masa ludzi którzy czekają na badania.. Takie typki sa przywożone przez zespoły PR i maja pierwszeństwo przed innymi pacjentami w wykonaniu badan i otrzymaniu świadczeń.. Doda tylko że tacy patologiczni pacjenci nie płacą bądź nigdy w życiu nie płacili składek zdrowotnych i leczą sie na nasz koszt (i jeszcze okradają innych pacjentów)
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.