• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ucz się języka i wyjeżdżaj

(boj)
8 sierpnia 2005 (artykuł sprzed 19 lat) 
"Nauczymy Cię języka, byś mógł pracować zagranicą" - tak można streścić ofertę, jaką dla bezrobotnych przygotował Powiatowy Urząd Pracy w Gdyni. Bezpłatnie można wziąć udział w kursie angielskiego i niemieckiego.

Wielu bezrobotnych jest zainteresowanych podjęciem pracy za granicą, bo w Polsce nie mogą jej znaleźć. Zgodnie z oczekiwaniami klientów Urzędu Pracy - zarówno bezrobotnych, jak i pracodawców, zorganizowano szkolenia językowe i podzielono je na kilka rodzajów wg branż: budowlanej, hotelarskiej i stoczniowej.

- Brak znajomości języka przeszkadza wielu osobom w podjęciu pracy - mówi Urszula Głąb z Powiatowego Urzędu Pracy w Gdyni. - Nasza propozycja ma na tyle przygotować bezrobotnych, by w tym pierwszym kontakcie zagranicą mogły się porozumieć. Trzeba ich nauczyć takiego porozumiewania się, by mogli tam od samego początku funkcjonować. Potem nauczą się tego języka sami.

- W mojej szkole uczyli wprawdzie angielskiego, ale niewiele się nauczyłem - mówi bezrobotny Andrzej. - A to nauczyciel chory przez pół roku, a to inny uczący byle jak, aby zaliczyć zajęcia. Na prywatne lekcje po prostu nie było mnie stać. W Polsce szukam pracy od niemal roku. Mógłbym pracować np. w Irlandii, ale we wszystkich ofertach wymagają języka. Chyba lepiej, żeby UP zorganizował kurs językowy, niż żeby MOPS miał mi płacić zasiłek? Z resztą biorąc nawet te grosze czułbym się podle, nie mówiąc o tym, że nie miałbym na życie.

- Czy nie można za te pieniądze tworzyć miejsc pracy w Polsce? - dziwi się Anna, studentka. - Koniecznie trzeba naszych wypychać do pracy za granicą? Z resztą ja przez wiele lat płaciłam za naukę języka, bo zajęcia w szkole były na żenującym poziomie: kiedy w podstawówce pisałam "I" (czyli po polsku "ja") dużą literą, nauczyciel angielskiego poprawiał mi na małą. Teraz tym, którym nie chciało się uczyć serwuje się darmowe kursy. To sprawiedliwe?

Sprawiedliwość to jedno, a prawo Unii Europejskiej do decyzji na co ma przeznaczyć pieniądze to drugie. Szkolenia są współfinansowane ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego. Te pieniądze są przeznaczone właśnie na takie kursy.

Kurs ma trwać 3 miesiące, 5 - 6 godzin dziennie - w sumie 300 godzin. To materiał ok. 2 lat szkoły średniej czyli bardzo intensywny kurs w krótkim czasie. Zajęcia rozpoczną się na początku września. Przez cały sierpień trwa nabór. W szkoleniu mogą wziąć udział osoby zarejestrowane w PUP Gdynia jako osoby bezrobotne, nie dłużej niż 24 miesiące, w wieku powyżej 25 roku życia. Zapisy na szkolenia prowadzone są w pok.110, tel.: 621-11-50 wew. 270 oraz na stanowiskach pośredników pracy (nr 17-24).
(boj)

Opinie (147)

  • he he he - juz to widze jak ich szybko nauczą języka :).
    Ciekwawe czy ktos to sprawdzi i oceni.
    Iwonka :) mozesz sobie chcieć żeby inni uczyli sie polskiego
    :).Tylko nic z tego nie wynika.

    • 0 0

  • Chyba sobie nie wyjaśniliśmy, bo się zmyłeś jak niepyszny, a teraz tu brylujesz.
    Nie martw się, będę przypominać wszystkim Twój geniusz ;)

    • 0 0

  • jeszcze jedna akcja propagandowa?

    Bo były już kursy, którym celem było "przekwalifikowanie" i zdobycie nowego zawodu (ze spawacza na tokarza np.), były kursy komputerowe (bo informatyków potrzeba wciąż i ciągle...szczególnie tych "kursowych", co ledwo cytaty i pisaty na komputerze), a nawet tanie kredyty na założenie działalności gospodarczej. Teraz bezrobotni zdobędą kwalifikacje językowe....już to widzę, hahaha.
    W dzisiejszym DB piszą, że w Zjedn. Królestwie najbardziej czekają na: lekarzy, pielęgniarki oraz opiekunki/ów do dzieci i osób starszych. Pewnie osoby o innych kwalifikacjach, ale z tzw. specjalistów również znajdą swoje miejsce na tamtejszym rynku. A pan Miecio, którego zwolnili 10 lat temu, a zajmował się wszystkim i niczym, jest niepotrzebny ani tu, ani TAM.
    Może sensowniej byłoby takie kursy zrobić ludziom, którzy JUŻ ZNALEŹLI TAM PRACĘ i nieznajomość (lub słaba znajomość) języka stanowi JEDYNĄ przeszkodę?
    Szwedzi ściągając do siebie naszych lekarzy i pielęgniarki, organizowali dla konkretnych osób (już wybranych jako potencjalnych kandydatów do pracy) kursy swojego języka U NAS W KRAJU, opłacając te kursy.
    A tak, kolejna kasa w błotko idzie.....

    • 0 0

  • skoro dziela naukę języka na grupy branzowe to to moze bedzie cos więcej niz ta:ręka, noga, kawa itp
    i nie ma co im załować bo kiedyś obowiązującym językiem nauczanym w szkołach był rosyjski a nie tak jak dziś angielski

    co do ortografii i pisowni - chyba nadal wisisz czarna zmijo piwo F , kiedy to obiecywalaś je komus kto znajdzie ci błąd bo ty nie robisz błędów...
    błędy trafiaja sie na tym forum często-gesto i czepianie sie ortografii czy pisowni jest ostatnia deska ratunku jesli nie ma się już do czego innego przyczepić - tylko po co?

    • 0 0

  • Popolemizował bym z baja baja

    Napiszę tylko tyle, bo mi czas za drogi na jałowe dyskusje, że zagraniczne firmy w Polsce również wymagają jęz. angielskiego.
    To tyle super znawczynio tematu...

    • 0 0

  • Kursy komputerowe były nie "na informatyka" tylko dla wymagań pracodawcy (ogłoszenia w gazecie) "wymagana znajomość komputera" i pomogły w znalezieniu pracy znajomym.

    • 0 0

  • Nie potrafisz nie pchaj się na afisz...

    To odnosi sie do osób ze swoimi, tu na forum, "super pomysłami"... Kompletna żenada.

    • 0 0

  • hał dujing big bang und big flame CDN

    "Tak naprawdę to nie ma stu-procentowej pewności, że opisywany tutaj piorun kulisty jest tym samym piorunem kulistym obserwowanym w przyrodzie.
    Wiele jednak wskazuje na to, że jest to to samo zjawisko.
    Samo powstanie pioruna kulistego jest bardzo proste. Do czystej kuchenki mikrofalowej trzeba włożyć jakieś źródło wysokiej temperatury, może to być np. zapalona świeczka z długim knotem lub kawałek palącego się drewienka (wykałaczki). Ową palącą się rzecz należy trzymać z dala od ścianek i sufitu kuchenki, aby jej nie osmalić. Płomień nie powinien być duży, czym mniejszy tym
    lepiej. Drzwiczki kuchenki należy zamknąć - bez obawy - płomień nie zgaśnie.
    Kuchenkę najlepiej jest nastawić na największą moc i włączyć. "

    Odcinek ostatni zapodam jak przeżyje

    • 0 0

  • Za granicą vs zagranica

    Zagranica to miejsce/spoleczność/podmiot będące za granicą. Nie jest okolicznikiem miejsca, lecz podmiotem. Nie można pracować "zagranicą", można handlować (z kim?) z zagranicą, można utrzymywać stosunki (z kim?) z zagranicą.

    Okolicznikiem miejsca jest natomiast wyrażenie "za granicą". W tym znaczeniu można pracować (gdzie?) za granicą, handlować (gdzie?) za granicą, jechać (dokąd?) za granicę, być (gdzie?) za granicą.

    Tyle poprawna polszczyzna ...

    • 0 0

  • Pamiętnik Niemca biznesmena:
    Poniedziałek: piłem z Polakami
    Wtorek: MYSLALEM,ZE UMRE...
    Środa: ZNOWU piłem z Polakami
    Czwartek: SZKODA, że nie UMARLEM we wtorek!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane