• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Uczniowie z Ujeściska ewakuowani na mróz. Próbnie

Marzena Klimowicz-Sikorska, Michał Sielski
30 listopada 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Dzień po próbnej ewakuacji staw przed szkołą na Ujeścisku był już skuty lodem. Dzień po próbnej ewakuacji staw przed szkołą na Ujeścisku był już skuty lodem.

W poniedziałek, pierwszy dzień silnych mrozów, w podstawówce na Ujeścisku przeprowadzono próbną ewakuację. Dzieci bez kurtek krążyły wokół szkoły. Rodzice są wściekli.



Choć tego dnia słupek rtęci zatrzymał się w termometrach na -2 stopniach Celsjusza, silnie wiejący wiatr potęgował uczucie przenikliwego zimna. Marzli wszyscy, którzy w ciągu dnia musieli wyjść na ulicę z ciepłego domu czy biura. Jak czuły się dzieci, które ewakuowano z klas tylko w tym, co miały na sobie w momencie ogłoszenia alarmu?

- Dzieci wygoniono przed szkolę w kapciach i koszulkach, tak jak siedziały w klasach, a że w szkole jest bardzo gorąco, w większości siedzą w krótkich rękawkach. Nie wolno im było zabrać z szatni butów i kurtek - skarży się pani Dagmara, mama jednego z uczniów szkoły nr 12 przy ul. Człuchowskiej zobacz na mapie Gdańska na Ujeścisku. - Dzieciaki wróciły zmarznięte i w mokrych kapciach siedziały kilka lekcji. Nie rozumiem, jak można nie zadbać o bezpieczeństwo i zdrowie uczniów podczas akcji?

Dyrekcja szkoły przekonuje, że nauczyciele wcześniej wiedzieli o ewakuacji i starali się przygotować do niej dzieci. - Wielu nauczycieli poprosiło uczniów, by tego dnia zabrały coś ciepłego ze sobą do klas. Jednak część dzieci zostawiła te rzeczy w szatni - przyznaje dyrektor szkoły, Iwona Furmańczuk.

Czy dyrekcja szkoły powinna przełożyć ewakuację ze względu na pogodę?

- Skoro nauczyciele wiedzieli o planowanym alarmie dlaczego nie nakazali dzieciom trzymać w klasach kozaków i kurtek? - pyta pani Dagmara.

Warto też zapytać, dlaczego zdecydowano się zrobić próbną ewakuację w tak mroźny dzień? Czy jest to związane z bombą, jaką kilka dni temu znaleziono ok. 1,5 km od szkoły? Dyrektor szkoły zaprzecza.

- Takie ćwiczenia zawsze przeprowadzam wiosną, ale tym razem termin wypadł właśnie na koniec listopada. To dlatego, że w sierpniu zmieniły się przepisy dotyczące przeprowadzania takich działań, musieliśmy więc przeszkolić pracowników i odpowiednio się do ćwiczeń przygotować - wyjaśnia pani dyrektor.

Iwona Furmańczuk przekonuje, że ćwiczenia przebiegły sprawnie, a ewakuacja blisko 750 dzieci zajęła raptem 2,5 min. - Tyle czasu zajęło dzieciom i nauczycielom opuszczenie budynku szkoły i przejście do sali gimnastycznej - mówi. Przyznaje jednak, że dla niektórych dzieci ta droga była nieco dłuższa, gdyż wychodziły od drugiej strony budynku.

Jak ćwiczyć ewakuację?

Próbna ewakuacja ze szkół i innych obiektów jest obowiązkiem ustawowym. Jej organizacja jest prawnie nakazana każdemu zarządcy obiektu. Zgodnie z prawem ćwiczenia powinny odbywać się raz na dwa lata, ale w miejsach gdzie "zmienia się jednocześnie grupa powyżej 50 użytkowników" czyli np. szkołach - powinny odbywać się co roku. Prawo nie określa szczególnych przypadków ewakuacji, bo w gruncie rzeczy chodzi o sprawne opuszczenie zagrożonego budynku - niezależnie od tego czym jest zagrożony: bombą, pożarem etc. Nie ma również wytycznych czy np. dzieci ze szkoły mają w tym czasie być ciepło ubrane. Ustawodawca pozostawił to zdrowemu rozsądkowi zarządców.

Miejsca

  • SP 12 Gdańsk, Człuchowska 6

Opinie (627) ponad 10 zablokowanych

  • Opinia wyróżniona

    (1)

    czy do was nie dociera?! skoro już była taka akcja nauczyciele powinny stać na dworze tak jak dzieci! w papuciach i samych koszulkach. ALE NIE! debilizmy jakies wypisujecie o hartowaniu i spożywaniu przez dzieci niezdrowego żarcia i palenia papierosów, CO TO MA DO RZECZY?! opamiętajcie się!Nadal jestem cholernie wściekła ale nie obarczam winą tylko P.Dyrektor zawiniło tu co najmniej kilka osób.Moja córka pomimo tego że jest nadal chora( już od 2 miesięcy) chodzi do szkoły a ta akcja w poniedziałek mogłaby się dla niej źle skończyć.Po co lekkomyślnie narażać zdrowie dzieci?!

    • 6 1

    • MAMA

      popieram i rozumiem....

      • 0 0

  • KRETYŃSKIE POMYSŁY, KRETYŃSKIE PRZEPISY

    KTO TO WYMYŚLA? CHYBA KRETYNI?

    • 3 2

  • Nic wielkiego się nie stało... Potwierdzam.

    Ja chodzę do tej szkoły i to trwało hm... nawet nie dwie minuty.Wyszliśmy ze szkoły i od razu przeszliśmy na salę gimnastyczną.Ps. większość pań miała na sobie to w czym była w sali.

    • 4 2

  • co wy za głupoty wypisujecie. nauczcie się czytać "2.5 min Tyle czasu zajęło dzieciom i nauczycielom opuszczenie budynku szkoły i przejście do sali gimnastycznej " to ile one były na dworze?? wejście pod uwagę czas na reakcję na sygnał alarmowy, na wyprowadzenie dzieci z klas, przeprowadzenie przez hol do wyjścia, to dzieci te co miały dalej były na dworze te co miały dalej raptem 1 min 40s od tego nie da się zachorować. Najlepiej jest na kogoś winę zwalić ze dziecko chore bo się samemu nie dopilnowało . moim zdaniem ci co piszą te głupoty niech nie wychodzą na dwór bo im mózgi zamarzły bo waszym zdaniem jak jest pożar to najlepiej siedzieć w środku bo ciepło a na dworze zimno. Jak by akcja była przeprowadzona np we październiku i padał by deszcz wiał wiatr to też dla wasz było by źle. Pogody nie da sie przewidzieć, Serdecznie pozdrawiam Panią dyrektor (się spisała na 6) i pracowników szkoły

    • 6 4

  • Kultura piszących (1)

    Czytam i oczom nie wierzę. Nie będę się wypowiadała na temat ewakuacji, było, stało się. ale wpisy niektórych osób są potworne. Czy naprawdę trzeba od razu mieszać kogoś z błotem? Można mieć pretensje, można być wściekłym ale NIE WOLNO nikogo obrażać, wyzywać. Szczytem chamstwa jest rzucanie nazwiskami. Osoby, które tak oczerniacie nie mają możliwości obrony. Postawcie się w ich sytuacji. Fajnie jest kogoś zbluzgać, prawda? Gorzej jak zbluzgają nas. Pomyślcie trochę. Nie wierzę że 80% społeczeństwa to niewychowane indywidua.
    Moje dziecko brało udział w ewakuacji, na dworze było tylko chwilę, zaraz poszli na salę gimnastyczną.

    I nie mogę złego słowa powiedzieć jeśli chodzi o nauczycieli, moje dzieciaki za każdym razem trafiają doskonale. Nie przesadzajcie, w każdym zawodzie pracują różni ludzie, nikt nie jest ideałem - WY JESTEŚCIE???????????????????

    • 8 2

    • Zgadzam się, że \"MY POLACY\" potrafimy tylko bluzgać na innych, siebie nie widzimy nigdy. Dobra rada: niech każdy zacznie od oceny samego siebie, a dopiero później pozwala sobie na takie traktowanie innych. Nie głupi wymyślił przysłowie \" Nie czyń drugiemu, co Tobie nie miłe\" . Uczmy nasze dzieci szacunku do innych, a nie zostaniemy na starość sami nawet bez szklanki wody. Może nie była to odpowiednia pora dla dzieci bardziej chorowitych, ale też nie jest to powód do mieszania kogoś w tak przebrzydły sposób z błotem. Nie jest to też dobre miejsce do tego , aby dzieci nazywać przebrzydłymi bachorami. Zanim coś napiszecie, zastanówcie się czy wasze dziecko tego nie przeczyta i nie obróci tego przeciwko wam.

      • 1 2

  • Na razie jeszcze nie wypowiedziała się tu chyba ani jedna osoba, której dziecko zachorowało z powodu ewakuacji. Są takie?

    • 3 1

  • Wirtualna ewakuacja

    Niestety tak przygotowana ewakuacja nie ma nic wspólnego z nagłym i niezaplanowanym alarmem. Na okoliczność ćwiczeń zostały prędzej otworzone wszyskie drzwi w szkole, w rzeczywistości otwarte są TYLKO dwa wyjścia z czego jedno otwarte w okreslonym przedziale czasowym. Pani dyrektor chlubi się znakomitym czasem ewakuacji 2,5 minuty. Proponuje przećwiczyć taką ewakuację bez wczesniejszego przygotowania i liczyć na cud, ze czas będzie ten sam.

    • 5 1

  • Robienie sensacji z niczego

    Z tego co wiem to choruje się od zarazków a nie od temperatury. Przebywanie 2,5 minuty (nawet jakby to było dla niektórych 10) nie wychłodzi organizmu na tyle żeby zachorować (chyba, że ktoś ma porąbanych rodziców którzy najchętniej wrzuciliby ognisko pod kurtkę dziecku a do tego nafaszerowało je antybiotykami). Nie rozumiem po co robić sensację. Jeżeli komuś było zbyt zimno to trzeba było pajacyki robić a nie pajacować i pisać do gazety.

    • 6 1

  • chore po alarmie

    kto odpowie za chore dzieci po alarmie. Nawet w razie POŻARU należy tak ewakuować dzieci by nie narażać na przeziębienie. a ten alarm był głupotą.

    • 3 1

  • chore dziecko

    ALARM nieudany .pani Dyrektor przeziębia dzieci . Należało chociaż po alarmie podać dzieciom ciepłe picie.Jako strażak nigdy nie przeprowadził bym alarmu w taki sposób.

    • 3 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane