- 1 Kto obawia się tramwaju przez Klonową? (280 opinii)
- 2 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (100 opinii)
- 3 Długie Ogrody: ogłoszono konkurs na zmianę (290 opinii)
- 4 Trójmiejskie mola, których już nie ma (101 opinii)
- 5 Pozbieraliśmy śmieci, ale nie dorzucajcie (99 opinii)
- 6 Mieszkam nad morzem i co mi zrobisz? (373 opinie)
Udało się: jednego dnia weszli na Rysy i zjedli rybę w Sopocie
W ciągu jednego dnia wejdą na najwyższy szczyt Polski i zjedzą flądrę na sopockiej plaży. Grupa siedmiu turystów z Gdańska i Warszawy zamierza dokonać tego wyczynu za pomocą własnych nóg, busa, samolotu i taksówki.
Aktualizacja, godz. 7:25 Turyści dotarli do celu.
- Mamy kilka odcisków i dwa zadrapania. Jesteśmy sterani, ale i usatysfakcjonowani - podsumował Michał Pawelec, jeden z uczestników siedmioosobowej grupy turystów, która ubiegłej nocy dotarła do Sopotu.
Na trasie wyprawy nie obyło się bez małych niespodzianek. Uczestników wycieczki "PoRysowana Rybka", jak sami przyznają, pozytywnie zaskoczyła słoneczna pogoda i bezchmurne niebo podczas wejścia na Rysy. Z kolei w Sopocie zamiast fląder grupa turystów zajadała się bałtyckimi dorszami.
- Zdaliśmy się na kucharza, który zaproponował dorsza - przyznał Piotr Jaś, uczestnik wyprawy.
- Smakował znakomicie - wtrącił Pawelec.
Podczas nocnego posiłku w Sopocie padła propozycja kolejnej wyprawy: skuterami wodnymi z Warszawy do Gdańska w ciągu jednego dnia.
Zdjęcia z wyprawy można oglądać w galerii pod artykułem.
***
Siedmiu przyjaciół rozpocznie wspinaczkę na Rysy (2499 m n.p.m.) w poniedziałek, o czwartej nad ranem. Na szczyt planują wejść w ciągu maksymalnie pięciu godzin.
- Trochę posiedzimy na górze i zejdziemy, bo czas będzie nas gonił - tłumaczy Michał Pawelec, uczestnik wycieczki.
Po zejściu ze szczytu grupa zamierza dojechać busem na lotnisko w Krakowie, a stamtąd dotrzeć samolotem do Portu Lotniczego im. Lecha Wałęsy w Gdańsku. Dalej, po godz. 22 turyści chcą zamówić taksówkę i przed godz. 23 zamierzają zasiąść do symbolicznej kolacji w jednej z restauracji na sopockiej plaży.
- Flądra musi być! Zjemy rybę z Morza Bałtyckiego, a nie jakąś z lodówy! - zapowiada Pawelec.
- Nie jesteśmy wybredni. Zdajemy się na kucharza - kończy dyplomatycznie Piotr Jaś.
Czy im się uda? Zobaczymy. Redakcja trojmiasto.pl będzie trzymała za nich kciuki!
Opinie (375) ponad 10 zablokowanych
-
2011-08-21 10:43
I
to ma być wypoczynek , jakis durny szpan !!
- 10 4
-
2011-08-21 10:58
w 21 wieku to jest faktycznie nie lada wyczyn !
ten grubasek z horror -usmiechem z foto powinien na diete. pozdrawiam
- 9 6
-
2011-08-21 11:12
Super :)
Świetny pomysł - jednego dnia góry, piękne widoki i morze, szum fal i rybka na plaży :) Chłopaki mają jaja! Kolega na zdjęciu iście zadowolony z pomysłu. Oby więcej takich wesołków na świecie :) Powodzenia :)
- 5 10
-
2011-08-21 12:13
...
Kasa kasą ale frajda jest. Panowie, smacznego:)
- 5 1
-
2011-08-21 12:38
proponuję wpisać w gugle "fląder nie jadam"
i tyle w temacie. Wymyślcie sobie jakąś inną rybkę lepiej:)
- 1 0
-
2011-08-21 12:41
chyba skończyły się tamaty
czyżby w trójmieście działo się tak mało, że redakcja opisuje pomysł, który w sumie ani nie inspiruje, ani nie jest żadnym wyczynem, tylko kwestia w miarę dobrej organizacji i kasy. Może niedługo zobaczymy niesamowity artykuł o podróży PKP z Zakopanego do Sopotu? Swoją drogą emocje tam mogą być większe biorąc pod uwagę jakość usług...
- 10 2
-
2011-08-21 12:47
Tylko... (2)
...w Sopocie o 22:00 to już nie sprzedają ryb :D Sam kiedyś chciałem kupić o tej godzinie :)
- 4 0
-
2011-08-21 13:27
Gdynianinie, myślę,że Panowie zadbali o to, aby jak już dotrą do Sopotu zjeść smakowitą rybkę... Poczekamy na relacje to się wszystkiego dowiemy....:)
- 0 0
-
2011-08-21 14:59
sprzedaja, bar Przystan czy Sloneczko w klubie zeglarskim....
- 0 0
-
2011-08-21 12:49
też mi coś..jechać pkp czy autem rowerem to jest cos a nie przeleciec samolotemz punktu a do b phii (1)
- 5 1
-
2011-08-21 19:07
a ja się boję latać i dla mnie większym wyczynem byłoby polecieć z Gdańska do Krakowa niż pójść tam piechotą.
Ludzie są różni.
- 0 0
-
2011-08-21 12:49
a ja w jeden dzień robie zakupy,obiad ,pranko,plac zabaw zaliczam z dzieckiem,zmywanie,odkurzanie,zabawa z dzieckiem i na koniec prasowanko i czas dla męża:)kobiety to dopiero potrafią sie zorganizować.
- 11 2
-
2011-08-21 12:52
Chyba równo 12 godzin w pociągu między Sopotem, a Zakopanem.
Koszmar z ulicy Wiązów.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.