- 1 Od środy ruch wahadłowy na ul. Puckiej (27 opinii)
- 2 Ubywa mieszkańców i rozwodów (319 opinii)
- 3 Niespokojna noc na gdańskich drogach (167 opinii)
- 4 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (335 opinii)
- 5 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (888 opinii)
- 6 Kultowa "Górka" i widok na morze (185 opinii)
Ujście Potoku Oliwskiego: prostować czy nie?
Potok Oliwski na początku maja 2020 r.
Ujście Potoku Oliwskiego co roku po zakończeniu zimy meandrowało po plaży i co roku było na powrót prostowane. Jednak tym razem rozważa się pozostawienie go w kształcie utworzonym siłami natury.
Zmienny kształt ujścia Potoku Oliwskiego (w dolnym odcinku zwanego także Potokiem Jelitkowskim) był zwykle regulowany po zimie. Spycharka formowała nowe koryto biegnące prosto do morza, a meandrujące koryto zasypywano.
- Gdy Potok Jelitkowski za bardzo się wykręci, to nadajemy mu najprostszy kierunek do Zatoki. Gdybyśmy tego nie regulowali, potok mógłby płynąć nawet przez kilometr wzdłuż plaży. Takie prace wykonujemy regularnie od 30 lat - wyjaśniał nam Mirosław Jakubiec, kierownik obszaru Oliwa z Gdańskich Melioracji (obecnie to Gdańskie Wody), administratora Potoku Jelitkowskiego.
Tak prostowano dotąd ujście potoku Oliwskiego
Meander jako atrakcja turystyczna
W ostatnim tygodniu czytelnicy zwrócili się do nas z zapytaniem, czy i kiedy koryto potoku zostanie na powrót wyprostowane i przestanie zajmować znaczną część plaży.
Co ciekawe, odpowiedź na to pytanie wcale nie jest jednoznaczna. Miejska spółka, w gestii której leży wykonanie ewentualnych prac budowlanych, rozważa bowiem... pozostawienie ujścia w jego obecnym kształcie.
Potok Oliwski w Jelitkowie jesienią 2019 r.
Ostateczna decyzja zostanie podjęta po dokonaniu inspekcji.
- Naturalny meander potoku stanowi swoistą atrakcję turystyczną i nadaje wyjątkowy charakter temu miejscu. Na prośbę czytelników portalu przeanalizujemy sytuacje w zakresie ewentualnych prac doraźnych - wyjaśnia Agnieszka Kowalkiewicz, rzecznik prasowy spółki Gdańskie Wody.
Przeciwdziałanie zmianom klimatu
Ale "atrakcyjność turystyczna" to nie jest jedyny czynnik, dla którego rozważa się pozostawienie koryta w utworzonym siłami natury kształcie. Chodzi również o zmiany klimatu, do których od kilku lat - nie tylko w Gdańsku - przykłada się coraz większą wagę.
Czytaj więcej: Ogrody deszczowe. Miasta i deweloperzy coraz skuteczniej dbają o małą retencję
W dużym skrócie: wyprostowanie koryta potoku sprawi, że płynąca nim woda szybciej spłynie do morza. Meandrujący potok sprawi, że woda spłynie wolniej. Pytanie jednak, czy akurat plaża jest miejscem, gdzie powinno się wodę zachować.
- Skutkiem zmian klimatu są wydłużone okresy bezdeszczowe, przeplatane krótkimi i gwałtownymi deszczami nawalnymi. Wysuszona gleba nie jest w stanie ich wchłonąć, a to zwiększa ryzyko lokalnych podtopień czy powodzi. Gdańska polityka małej retencji opiera się na tym, by jak najwięcej wody zatrzymać na terenach zielonych. Dlatego staramy się o środki unijne, które pozwolą na stworzenie zielonych stref buforowych, na których bezpiecznie mogłaby rozlewać się woda z potoku, zmniejszając przy tym jego meandrowanie. Im mniejsza ingerencja w naturę, tym więcej korzyści będziemy z niej czerpać - wyjaśnia Agnieszka Kowalkiewicz z Gdańskich Wód.
Miejsca
Opinie (157) ponad 10 zablokowanych
-
2020-05-18 18:08
Serio cały przebieg potoku na plaży jest naturalny? Końcówka na taką wygląda, ale reszta ma brzegi sugerujące ingerencję koparki...
- 5 0
-
2020-05-18 18:14
nic nie ruszać!!
przyroda wie najlepiej
- 9 0
-
2020-05-18 18:31
Widać, że ktoś nie ma co robić i chce "wyprostować" przyrodę.
Człowieku, wymyśl coś co ma sens !- 7 0
-
2020-05-18 18:32
Tylko gatunek ludzki ma tendencję
...tworzenia wszystkiego od linijki
- 1 0
-
2020-05-18 18:48
prostowanie krzywego (2)
Wielokrotnie zabierałem głos na ten temat. To jest po prostu zabawa w piasku dla dużych dzieci (za biurkiem, Ci na koparce po prostu pracują). Morze potrafi nawet w parę dni "zrobić swoje" i znowu można se pokopać. I robiono to na pewno częściej niż raz na rok. Kiedyś ofiarowałem się (na piśmie), że zrobię to za pół ceny saperką - nie skorzystali. Ostatecznie, parę lat temu skierowałem gdzie trzeba poważny wniosek o stworzenie w tym miejscu ( i na ujściu Sweliny) tzw. użytku ekologicznego. Może by ktoś nad tym jeszcze raz pomyślał. Deklaruję pomoc.
Adam W. mgr od hydrografii, oceanografii itp- 11 0
-
2020-05-18 19:07
Nie rzucaj pereł przed wieprze.
- 1 2
-
2020-05-18 19:22
Jestem za!
biolog
- 1 0
-
2020-05-18 18:50
Pozostawić w naturalnej formie
Potok w ostatnich latach jest czysty, a jest to raj dla małych dzieci będących na plaży
- 10 0
-
2020-05-18 19:04
Ktoś oczekuje stałego dochodu z tytułu nieustającego prostowania i odpiaszczania ujścia.
- 10 0
-
2020-05-18 19:08
My ze szwagrem
Nad ranem z knajpy do domu tak meandrujemy
- 4 1
-
2020-05-18 19:21
Pięknie wygląda naturalnie i umożliwia życie wielu organizmów.
Po co "poprawiać" naturę. Plaża tak naprawdę jest swoistym ekosystemem, a ludzie zawłaszczyli ją sobie.
- 7 0
-
2020-05-18 19:59
Zrobić kilka przestawnych kładek
Zamiast sztucznie prostować potok lepiej i taniej zrobić kilka kładek dla plażowiczów. Badać potok czy jest czysty dla bezpieczeństwa dzieci co chętnie będą się taplać i budować swoje piaskowe zamki.
- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.