• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ukraińcom potrzebna pomoc systemowa. Nasz entuzjazm może przeminąć

Szymon Zięba
9 marca 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Czy powinniśmy odesłać "naszych" Ukraińców?
Polacy wykazali się wielkimi sercami i pomagają uchodźcom z Ukrainy. Ciężar powoli powinno przejmować jednak państwo. Polacy wykazali się wielkimi sercami i pomagają uchodźcom z Ukrainy. Ciężar powoli powinno przejmować jednak państwo.

Mieszkańcy Trójmiasta pomagają uchodźcom z Ukrainy. Uciekinierzy przed wojną z Rosją otrzymują wsparcie finansowe, zakwaterowanie i środki pierwszej potrzeby. Coraz częściej jednak słychać głosy osób, które negują skalę pomocy dla naszych sąsiadów. O tym, jak działać, by pomagać długofalowo, oraz dlaczego euforia powoli przemija, mówi dr Wiesław Baryła, psycholog społeczny z Uniwersytetu SWPS.




Co myślisz o osobach goszczących ukraińskie rodziny w domu?

Cały świat patrzy na to, jak Polacy pomagają Ukrainie. I cały świat Polskę chwali - bo jest za co.

Niestety euforia minie. To zupełnie naturalne.

Tak jak podczas pandemii, kiedy najpierw dowożono medykom jedzenie pod szpitale, a ludzie klaskali na balkonach tylko po to, by kilka miesięcy później krytykować służbę zdrowia i snuć teorie spiskowe.

Zmęczenie jest nieuniknione i prędzej czy później dojdzie do tarć. W stanie takiego - skądinąd pięknego - uniesienia człowiek jest w stanie przeciętnie wytrwać trzy, może cztery tygodnie.

A potem?

A potem przypomina sobie o własnych problemach, obowiązkach, sprawach do załatwienia. I o rzeczywistości, która może być trudna.

Widzi pan rozwiązanie?

Tak jak wspomniałem, "zanikanie" euforii jest zupełnie naturalnym zjawiskiem. Oddolna, spontaniczna chęć niesienia pomocy, udostępniania własnych mieszkań uchodźcom, organizowanie zbiórek - to wszystko prędzej czy później trzeba będzie zdjąć z barków zwykłych obywateli.

Dr Wiesław Baryła Dr Wiesław Baryła
I tę pomoc powinno przejąć państwo?

Tak, a dokładniej samorządy przy wsparciu rządu. Sądzę, że władze samorządowe, jako że są najbliżej ludzi, powinny przejąć koordynację udzielania pomocy uchodźcom. Wszystko to jednak musi być finansowane z budżetu państwa, a najlepiej ze środków unijnych.

Oddolna, spontaniczna chęć niesienia pomocy, udostępniania własnych mieszkań uchodźcom, organizowanie zbiórek - to wszystko prędzej czy później trzeba będzie zdjąć z barków zwykłych obywateli.
Tymczasem w sieci powoli przebija się narracja "zniecierpliwionych" - którzy narzekają, że uchodźcy mają "za darmo" bilet, "za darmo" przejazd autostradą, "za darmo" lekarza. "A dla Polaka nie ma".

Pytanie, kto inicjuje takie wpisy. Oczywiście, one mogą trafić na podatny grunt i na pewno znajdą się osoby, które taką narrację wbiją sobie do głowy i będą podobne głupoty podawać dalej. Ja jednak sądzę, że jest szansa na utrzymanie pozytywnego, współczującego klimatu dla Ukraińców w Polsce. Wymaga to jednak ciężkiej pracy, począwszy od każdego z nas, a skończywszy na służbach państwowych. To ostatnie zresztą jest szczególnie ważne na różnych płaszczyznach.

To znaczy?

To znaczy, że choć Rosjanie - mówiąc delikatnie - dość średnio radzą sobie z wojowaniem konwencjonalnym, świetnie działają na wojnie informacyjnej. A ta trwa równolegle m.in. w internecie.

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (1170)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane