Fakty i opinie
  • Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport
Wiadomości
Dodaj raport
Fakty i Opinie Wiadomości
Facebook E-mail Messenger WhatsApp Kopiuj link Więcej

Ukraińcy chcą wracać, nawet jeśli nie będzie do czego

Michał Sielski
24 marca 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
Opinie (569)
Najnowszy artykuł na ten temat Czy powinniśmy odesłać "naszych" Ukraińców?
Młodszym dzieciom można jeszcze mówić, że to wyjazd jak każdy inny, ale starsze doskonale wiedzą, że uciekają przed wojną, a ich życie może się znacząco zmienić. Młodszym dzieciom można jeszcze mówić, że to wyjazd jak każdy inny, ale starsze doskonale wiedzą, że uciekają przed wojną, a ich życie może się znacząco zmienić.

Młodszym dzieciom można jeszcze mówić, że to wyjazd jak każdy inny, ale starsze doskonale wiedzą, że uciekają przed wojną, a ich życie może się znacząco zmienić.

fot. Mateusz Słodkowski/Trojmiasto.pl

Z szacunków wynika, że w Trójmieście jest ok. 30 tys. uchodźców z Ukrainy. Z rozmów z większością z nich wynika, że chcą wrócić do domu, gdy tylko wojna się skończy. Trudne pytanie, które do tej pory wisiało tylko w powietrzu, teraz zadaliśmy: a co jeśli nie będzie do kogo i do czego wracać? - To nasza ziemia, ona nie zniknie. Resztę odbudujemy - podkreślają Ukraińcy mieszkający obecnie w Trójmieście. Jedynie część przyznaje, że może nie mieć dokąd wrócić, jeśli tereny, na których mieszkali, na stałe przejmą Rosjanie.



Gdyby w Polsce rozpoczęła się wojna i musiał(a)byś uciekać do innego kraju, to:

- Podobnie jak miliony Ukraińców płonę niewypowiedzianą nienawiścią do napastników, a moje myśli są ciągle takie same: "Wrócę do domu! Wrócę do domu!". Te słowa powtarzam sobie z uporem każdej nocy - napisała Julia Naidenko w przejmującym artykule na temat swojej ucieczki z Ukrainy.
Czytaj więcej: Opowieść o trzech tygodniach wojny i jednej podróży

Taka postawa z jednej strony nie dziwi. Myślenie życzeniowe, przejawiające się w poczuciu tymczasowości i przekonaniu, że wojna "zaraz" się skończy, towarzyszy uchodźcom od pierwszych dni w Polsce.

Niektórzy z nich przez pierwszy tydzień nie rozpakowali walizek, przekonując goszczących ich Polaków, że oni tylko na chwilę, bo zaraz wracają.

Z drugiej strony - z dala od wybuchających bomb - emocje powoli zaczynają opadać, więc może to już czas, by zadać sobie pytanie: czy będzie do kogo i do czego wracać? Czy może lepiej zacząć już budować nowe życie w Polsce?

Wracam, bo dziecko myśli, że wyjechaliśmy na urlop



Julia Naidenko przekroczyła granicę w Hrebennem. I nie może się doczekać, kiedy będzie mogła przez nią wrócić na Ukrainę. Julia Naidenko przekroczyła granicę w Hrebennem. I nie może się doczekać, kiedy będzie mogła przez nią wrócić na Ukrainę.

Julia Naidenko przekroczyła granicę w Hrebennem. I nie może się doczekać, kiedy będzie mogła przez nią wrócić na Ukrainę.

fot. Sergei Gultsov

Natalia przyjechała do Gdyni z dwojgiem dzieci. 3-letni syn i 5-letnia córka są zachwyceni: nowy domek, nowe zabawki, uśmiechnięci ludzie i coraz cieplejsza wiosna. Gdy wyjeżdżali, to trochę huczało, ale Natalia przekonała dzieci, że to niemądrzy dorośli strzelają fajerwerkami. No nie w sylwestra, ale strzelają, głuptasy... Tłumy na granicy? Bo wiele osób jedzie już do Polski na wakacje.

Dzieci uwierzyły, przecież mama zawsze ma rację.

Tylko że wyjazd przedłużył się już do trzech tygodni. Pytania "Kiedy wracamy?" padają już kilka razy dziennie. To kiedy?

- Jak tylko skończy się wojna. Wracamy od razu po tym, jak zacznie się pokój. Nie będziemy czekać, czy to już na pewno jest bezpiecznie, czy wojsko usunęło miny, które podobno są wokół naszego miasta. Wracamy i już, to nasza ziemia, nasz dom - opowiada Natalia.
A jeśli domu już nie będzie? Rosjanie bombardują przecież gdzie popadnie.

- To nieważne, odbudujemy. Ziemia jest nasza, ziemi nam nie zabiorą - opowiada i snuje plany, jakie miała jeszcze przed wyjazdem spod Kijowa: posadzenie kilku jabłoni. Albo nawet kilkunastu. Dzieci tak lubią jabłka, że i kilkanaście może nie wystarczyć.

Wracam, bo mój mąż i brat przelewają krew za to miejsce



Bohdana czuje się skrępowana tym, jaką pomocą ją otoczono. I ma nadzieję, że wojna szybko się skończy i będzie mogła wrócić do rodziny. Bohdana czuje się skrępowana tym, jaką pomocą ją otoczono. I ma nadzieję, że wojna szybko się skończy i będzie mogła wrócić do rodziny.

Bohdana czuje się skrępowana tym, jaką pomocą ją otoczono. I ma nadzieję, że wojna szybko się skończy i będzie mogła wrócić do rodziny.

fot. Maciej Czarniak/Trojmiasto.pl

Bohdana też nie może się już doczekać powrotu. Choć przyznaje, że w Gdańsku ma jak u pana Boga za piecem. Jest tu z 13-letnim synem. Mają do dyspozycji duży pokój u pana Mariana, emerytowanego nauczyciela z Zaspy. Ciepło, czysto, w piecu palić nie trzeba, bo jest kaloryfer, łazienka nowa, a w dzielnicy spokój.

- Mam trochę oszczędzonych pieniędzy, które wymieniłam na złotówki. Wprawdzie u was drożej niż u nas, ale i tak zaczęłam robić zakupy i gotować sobie sama. Pan Marian poczuł się urażony, bo z żoną codziennie przygotowywali większe śniadania, obiady i kolacje. Mówią, że jesteśmy w gościach i mamy się nie przejmować. To miłe, ale też krępujące, bo już samo to, że nie muszę płacić za pokój, to dla mnie duża pomoc - opowiada Bohdana.
Zdążyła już nawet zwiedzić trochę Trójmiasta, ale pracy na razie nie szuka. Żyje z oszczędności. Cały czas jest przekonana, że lada dzień wróci do domu. Jej mąż jest mechanikiem, ale szybko zapisał się do obrony terytorialnej. Brat pracował w sklepie meblowym, a teraz patroluje Kijów z karabinem - wraz z lokalną policją i wojskiem szuka dywersantów, sprawdza przepustki, obstawia punkty kontrolne. Żyją, ale nadstawiają karku cały czas.

- I ja miałabym teraz powiedzieć, że nie wracam, bo w Polsce lepsza praca i warunki? Za nas krew przelewają, za naszą Ukrainę. Tam jest nasze miejsce i jak najszybciej chcę tam wrócić. Bo to, że tej wojny nie przegramy, jest więcej niż pewne - podkreśla Bohdana.

Zostaję, bo tu i tam musiałabym zaczynać od zera



Większość Ukraińców jest pełna nadziei, ale są też i tacy, którzy wprost przyznają, że w Trójmieście chcą ułożyć sobie życie.

- Nie mam już domu, nie mam dokąd wracać. Moja miejscowość, pod Chersoniem, jest na terenach zajętych przez Rosjan. Nikt nie zginął, ale połowa mieszkańców wyjechała, niektórzy do rodzin w innych częściach kraju, inni do Mołdawii, Rumunii czy Polski. Ja rodziny nie mam, więc dokąd pojadę? Tu i tam mogę zaczynać od zera, a od znajomych, którzy wcześniej przeprowadzili się ze Lwowa, wiem, że praca jest i zarobić też można dużo lepiej niż na Ukrainie. Wybór jest prosty - zostaję za granicą, na razie w Polsce, ale co dalej - zobaczę. Nie odwracam się od ojczyzny. Codziennie modlę się za naszych żołnierzy, by pogonili rosyjskich najeźdźców, a Władimir Putin dostało to, na co zasługuje - mówi 37-letnia Kalyna.

Zobacz także

Agresja Rosji na Ukrainę (82)

Opinie (569) ponad 50 zablokowanych

  • 2022-03-24 13:35

    (4)

    Nie jestem pewna czy będą chcieli wyjeżdzać! Zachęceni szerokim darmowym socjalem i wszelkimi przywilejami ! Będą tu mieszkać na nasz koszt, korzystać z socjalu a dorabiać na czarno jak już to robią, pojawiło się już mnóstwo ogłoszeń o usługach domowych typu manicure, fryzjerstwo, zabiegi kosmetyczne czy gastronomiczne typu sprzedaż pierogów! Oczywiście wszystko nielegalnie, na czarno bez płacenia podatków, czysty zarobek. Tylko że takim zachowaniem zabierają klientów i zarobek uczciwie pracującym Polakom płacącym podatki, zusy,koszty działaności gospodarczej.

    2 lata

    • 36 7

    • 2022-03-24 22:36

      mieszkaniec (1)

      Tak jak Polacy u "bauera" za Odrą - jak piszesz to popatrz w drugą stronę !!!!!

      gość

      2 lata

      • 4 2

      • 2022-04-08 07:48

        Polacy zeby dostac

        Socjal musza najpierw ostro zapxxxxxxx u bauera.

        2 lata

        • 0 0

    • 2022-03-24 22:39

      Jakbym czytał o polakach w wb

      Dokładnie tak samo robia Polacy w WB i sie obrazaja że angole tego nie chca

      2 lata

      • 3 1

    • 2022-03-25 08:49

      Na Twitterze, wcześniej chyba na wykop sie pojawił krótki tekst.......Jeśli Ukraina kacapów nie zatrzyma za kilka, kilkanaście lat będziemy mieli to samo u nas. Więc niech nikt nie im nie zazdrości tej bezpłatnej komunikacji i kilku złotych za lepienie pierogów. Bo może sie znaleść, odpukac w podobnej sytuacji. Tylko niech nikt nie liczy, że szwaby nas przyjmą z otwartymi rękoma. :/

      fog

      2 lata

      • 2 4

  • 2022-03-24 13:36

    Jak zakończyć tą okrutną i bezsensowną wojnę?
    Mam pewien pomysł aby zrobić to pokojowo bez rozlewu ani kropli krwi.
    Należy wysłać do Moskwy najlepszego dyplomatę, a precyzyjniej mówiąc - dyplomatkę!
    Powinna pojechać do Moskwy delegacja z Gdańska, której głównym przedstawicielem byłaby Nasz ukochana prezydentka - Pani Ola.
    Niech każdy mówi co chce, ale ja wiem swoje - nie ma serdeczniejszej osoby na ziemi.
    Władymir pewnie miał ciężkie dzieciństwo, być może nie miał nawet jednego pluszowego misia do przytulenia - teraz jest smutny i zgorzkniały.
    Potrzeba mu wiele miłości, a zwłaszcza serdeczności.
    Tu pole do manewru ma nasza Pani Prezydentka, zawsze uśmiechnięta i serdeczna.
    Miło by było gdyby dała niekochanemu Władymirowi pokaz serdeczności, zasypując go serdecznymi serduszkami.
    Być może Władymir skruszył by wtedy swe skamieniałe serce? Miłość i braterstwo by zapanowały wśród ludzi?
    Władymir ze wzruszenia uroniłby łeskę?
    Kto wie?
    Może dajmy szanse naszym politykom z samorządu?

    2 lata

    • 9 7

  • 2022-03-24 13:37

    (2)

    Kumpel już się zakochał w Nastji z Ukrainy i nie chce żeby wracała w swoje strony.

    Gdybym był kawalerem to na 100% bym poderwał jakaś 20 letnia Oksanę czy Alionę ze wschodu w celu matrymonialnym.
    Teraz polscy kawalerowie szukający żony mają Ukrainki na wyciągnięcie ręki.

    2 lata

    • 7 14

    • 2022-03-24 17:20

      Piwniczniaku, większość z nich ma partnera/męża i dzieci.

      Dla ciebie zostały tylko wdowy 70+ bierzesz?

      2 lata

      • 8 0

    • 2022-03-24 19:26

      I czym się różnią od Polek?

      Jakieś większe benefity ?

      2 lata

      • 3 3

  • 2022-03-24 13:39

    "Niech jadą!" - Józefa Hryniewicz.

    2 lata

    • 15 1

  • 2022-03-24 13:46

    Nie ma sensu odbudowywać zniszczonych miast.

    Najlepiej tą ludność osiedlać w Zachodniej Ukrainie.

    2 lata

    • 4 6

  • 2022-03-24 13:51

    czas najwyższy

    Nie mam zamiaru płacić podatku na darmowe przejazdy i edukację oraz leczenie sympatyków Bandery
    .. niech już jutro się wynoszą .

    2 lata

    • 27 7

  • 2022-03-24 14:06

    Plan Marshalla powinien głównie polegać

    na budowie nowych osiedli mieszkaniowych w obwodzie lwowskim.

    2 lata

    • 1 5

  • 2022-03-24 14:13

    jak najbardziej trzymak kciuki za drogich ukrainców (1)

    i z chęcią zainwestuje na Ukrainie a póki trzeba będę pomagał
    A ruski - jak to się u nas w Gd ładnie mówi - wypierdl

    piotrs

    2 lata

    • 6 12

    • 2022-03-24 14:30

      u was, to znaczy w ambasadzie UA / USA ?

      pomagaj ile mozesz, najlepiej pojedz z powrotem tam, skad przyjechales

      2 lata

      • 8 0

  • 2022-03-24 14:16

    Unia powinna znaleźć sposób, (2)

    by Rosja zapłaciła Ukrainie reparacje wojenne.

    2 lata

    • 11 5

    • 2022-03-24 14:32

      zacznijmy od reparacji wojennych wyplaconych przez USA krajom typu Wietnam, Kambodza...

      az do Afganistanu, Iraku oraz Syrii.
      Rosja jak zobaczy ta amerykanska dobroc i wrazliwosc z pewnoscia wyplaci odszkodowania Ukrainie... przepraszam, USA

      2 lata

      • 8 3

    • 2022-03-24 14:43

      A co Unii do tego??

      2 lata

      • 3 3

  • 2022-03-24 14:42

    żeby to było jak najszybciej ,bo Polska tylu Ukraińców
    nie udźwignie

    2 lata

    • 24 1

5
6
7
8
9

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najnowsze

więcej wiadomości (82)

Najczęściej komentowane

Golas na Długim Targu. Nie chciał się ubrać i próbował uciekać

Golas na Długim Targu. Nie chciał się ubrać

Trzy miejsca na obwodnicy z Odcinkowym Pomiarem Prędkości

Trzy pomiary prędkości na obwodnicy

więcej

Najczęściej czytane