• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ukraińcy chcą wracać, nawet jeśli nie będzie do czego

Michał Sielski
24 marca 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Czy powinniśmy odesłać "naszych" Ukraińców?
Młodszym dzieciom można jeszcze mówić, że to wyjazd jak każdy inny, ale starsze doskonale wiedzą, że uciekają przed wojną, a ich życie może się znacząco zmienić. Młodszym dzieciom można jeszcze mówić, że to wyjazd jak każdy inny, ale starsze doskonale wiedzą, że uciekają przed wojną, a ich życie może się znacząco zmienić.

Z szacunków wynika, że w Trójmieście jest ok. 30 tys. uchodźców z Ukrainy. Z rozmów z większością z nich wynika, że chcą wrócić do domu, gdy tylko wojna się skończy. Trudne pytanie, które do tej pory wisiało tylko w powietrzu, teraz zadaliśmy: a co jeśli nie będzie do kogo i do czego wracać? - To nasza ziemia, ona nie zniknie. Resztę odbudujemy - podkreślają Ukraińcy mieszkający obecnie w Trójmieście. Jedynie część przyznaje, że może nie mieć dokąd wrócić, jeśli tereny, na których mieszkali, na stałe przejmą Rosjanie.



Gdyby w Polsce rozpoczęła się wojna i musiał(a)byś uciekać do innego kraju, to:

- Podobnie jak miliony Ukraińców płonę niewypowiedzianą nienawiścią do napastników, a moje myśli są ciągle takie same: "Wrócę do domu! Wrócę do domu!". Te słowa powtarzam sobie z uporem każdej nocy - napisała Julia Naidenko w przejmującym artykule na temat swojej ucieczki z Ukrainy.
Czytaj więcej: Opowieść o trzech tygodniach wojny i jednej podróży

Taka postawa z jednej strony nie dziwi. Myślenie życzeniowe, przejawiające się w poczuciu tymczasowości i przekonaniu, że wojna "zaraz" się skończy, towarzyszy uchodźcom od pierwszych dni w Polsce.

Niektórzy z nich przez pierwszy tydzień nie rozpakowali walizek, przekonując goszczących ich Polaków, że oni tylko na chwilę, bo zaraz wracają.

Z drugiej strony - z dala od wybuchających bomb - emocje powoli zaczynają opadać, więc może to już czas, by zadać sobie pytanie: czy będzie do kogo i do czego wracać? Czy może lepiej zacząć już budować nowe życie w Polsce?

Wracam, bo dziecko myśli, że wyjechaliśmy na urlop



Julia Naidenko przekroczyła granicę w Hrebennem. I nie może się doczekać, kiedy będzie mogła przez nią wrócić na Ukrainę. Julia Naidenko przekroczyła granicę w Hrebennem. I nie może się doczekać, kiedy będzie mogła przez nią wrócić na Ukrainę.
Natalia przyjechała do Gdyni z dwojgiem dzieci. 3-letni syn i 5-letnia córka są zachwyceni: nowy domek, nowe zabawki, uśmiechnięci ludzie i coraz cieplejsza wiosna. Gdy wyjeżdżali, to trochę huczało, ale Natalia przekonała dzieci, że to niemądrzy dorośli strzelają fajerwerkami. No nie w sylwestra, ale strzelają, głuptasy... Tłumy na granicy? Bo wiele osób jedzie już do Polski na wakacje.

Dzieci uwierzyły, przecież mama zawsze ma rację.

Tylko że wyjazd przedłużył się już do trzech tygodni. Pytania "Kiedy wracamy?" padają już kilka razy dziennie. To kiedy?

- Jak tylko skończy się wojna. Wracamy od razu po tym, jak zacznie się pokój. Nie będziemy czekać, czy to już na pewno jest bezpiecznie, czy wojsko usunęło miny, które podobno są wokół naszego miasta. Wracamy i już, to nasza ziemia, nasz dom - opowiada Natalia.
A jeśli domu już nie będzie? Rosjanie bombardują przecież gdzie popadnie.

- To nieważne, odbudujemy. Ziemia jest nasza, ziemi nam nie zabiorą - opowiada i snuje plany, jakie miała jeszcze przed wyjazdem spod Kijowa: posadzenie kilku jabłoni. Albo nawet kilkunastu. Dzieci tak lubią jabłka, że i kilkanaście może nie wystarczyć.

Wracam, bo mój mąż i brat przelewają krew za to miejsce



Bohdana czuje się skrępowana tym, jaką pomocą ją otoczono. I ma nadzieję, że wojna szybko się skończy i będzie mogła wrócić do rodziny. Bohdana czuje się skrępowana tym, jaką pomocą ją otoczono. I ma nadzieję, że wojna szybko się skończy i będzie mogła wrócić do rodziny.
Bohdana też nie może się już doczekać powrotu. Choć przyznaje, że w Gdańsku ma jak u pana Boga za piecem. Jest tu z 13-letnim synem. Mają do dyspozycji duży pokój u pana Mariana, emerytowanego nauczyciela z Zaspy. Ciepło, czysto, w piecu palić nie trzeba, bo jest kaloryfer, łazienka nowa, a w dzielnicy spokój.

- Mam trochę oszczędzonych pieniędzy, które wymieniłam na złotówki. Wprawdzie u was drożej niż u nas, ale i tak zaczęłam robić zakupy i gotować sobie sama. Pan Marian poczuł się urażony, bo z żoną codziennie przygotowywali większe śniadania, obiady i kolacje. Mówią, że jesteśmy w gościach i mamy się nie przejmować. To miłe, ale też krępujące, bo już samo to, że nie muszę płacić za pokój, to dla mnie duża pomoc - opowiada Bohdana.
Zdążyła już nawet zwiedzić trochę Trójmiasta, ale pracy na razie nie szuka. Żyje z oszczędności. Cały czas jest przekonana, że lada dzień wróci do domu. Jej mąż jest mechanikiem, ale szybko zapisał się do obrony terytorialnej. Brat pracował w sklepie meblowym, a teraz patroluje Kijów z karabinem - wraz z lokalną policją i wojskiem szuka dywersantów, sprawdza przepustki, obstawia punkty kontrolne. Żyją, ale nadstawiają karku cały czas.

- I ja miałabym teraz powiedzieć, że nie wracam, bo w Polsce lepsza praca i warunki? Za nas krew przelewają, za naszą Ukrainę. Tam jest nasze miejsce i jak najszybciej chcę tam wrócić. Bo to, że tej wojny nie przegramy, jest więcej niż pewne - podkreśla Bohdana.

Zostaję, bo tu i tam musiałabym zaczynać od zera



Większość Ukraińców jest pełna nadziei, ale są też i tacy, którzy wprost przyznają, że w Trójmieście chcą ułożyć sobie życie.

- Nie mam już domu, nie mam dokąd wracać. Moja miejscowość, pod Chersoniem, jest na terenach zajętych przez Rosjan. Nikt nie zginął, ale połowa mieszkańców wyjechała, niektórzy do rodzin w innych częściach kraju, inni do Mołdawii, Rumunii czy Polski. Ja rodziny nie mam, więc dokąd pojadę? Tu i tam mogę zaczynać od zera, a od znajomych, którzy wcześniej przeprowadzili się ze Lwowa, wiem, że praca jest i zarobić też można dużo lepiej niż na Ukrainie. Wybór jest prosty - zostaję za granicą, na razie w Polsce, ale co dalej - zobaczę. Nie odwracam się od ojczyzny. Codziennie modlę się za naszych żołnierzy, by pogonili rosyjskich najeźdźców, a Władimir Putin dostało to, na co zasługuje - mówi 37-letnia Kalyna.

Opinie (569) ponad 50 zablokowanych

  • mieszkaniec

    Poznali się na bratnich "fanatykach" i wracają !!!!!

    • 2 4

  • żałosne

    artykuł który ma rozmiękczać serca naiwnych polakówów....też pomagam mam uchodźców w domu ale jestem już zmęczony tą wszechobecną propagandą proukraińską....gdzie się człowiek nie obróci to albo flagi albo hasła pomagamy etc....najsmutniejsze jest to że jestem prawie pewny że gdyby ta wojna wybuchła u nas oni nigdy by nie zachowali się jak my.....znam wiele przykładów wykorzystywania naszej dobroci i naiwności przez ukraińców stąd takie przemyślenia .....

    • 28 4

  • (1)

    2 marca.
    W czasie ostatnich 24 godzin odnotowano ponad 120 tysięcy prób dezinformacji w przestrzeni polskich mediów społecznościowych w temacie rosyjskiej agresji na Ukrainę - alarmuje Instytut Badań Internetu i Mediów Społecznościowych (IBIMS).

    Jak podaje instytut, widać drastyczną radykalizację grup antyuchodźczych działających głównie w kanałach tzw. "antycovidowych", skupiających przeciwników restrykcji, szczepień, a nawet wątpiących w pandemię.

    Agresywna narracja i budowanie antagonizmów między Polakami a Ukraińcami jest częścią działań dezinformacyjnych - wskazuje z kolei NASK (Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa - Państwowy Instytut Badawczy).

    Tymczasem Rządowe Centrum Bezpieczeństwa podkreśla: zbrojna agresja Federacji Rosyjskiej na Ukrainę to również operacje informacyjne.

    Informacja jest bronią, a Ty jej celem - alarmuje RCB i wskazuje, jak "podnieść odporność na rosyjską dezinformację".

    "Pozyskuj informację z oficjalnych kanałów komunikacji administracji państwowe" - czytamy w komunikacie RCB. "Nie powielaj informacji, których nie możesz zweryfikować w wiarygodnych źródłach" - wskazano. I wezwano, by ignorować "informacje pochodzące z rosyjskich lub kontrolowanych przez Rosję kanałów komunikacji".

    • 6 8

    • no tak, wojny prowadzone prze USA sa dobrymi wojnami a jak polska okupuje suwerenny kraj to jest wrecz cudownie

      to byla codzienna porcja dobrej propagandy majacej na celu obrone iteresow USA az do smierci ostatniego ukrainskiego zolnierza

      • 3 1

  • Uwaga na rosyjską dezinformację. (2)

    W sieci pojawiły się konta generujące fake newsy, że numery PESEL zapewnią uchodźcom te same prawa wyborcze co obywatelom Polski i oto zaraz Ukraińcy wybiorą w Polsce swój rząd.

    W sieci zaczęły pojawiać się też wymyślone historie koleżanki lub kolegi będących szpitalu x albo y, w której odmówiono opieki, bo przyjmowani są tylko uchodźcy z Ukrainy. Widzimy ten powtarzający się schemat. Zamiast szpitala pojawia się urząd, zamiast urzędu szkoła itd.

    Co zatem możemy zrobić, gdy otrzymujemy takie komunikaty? - Zadawać pytanie: kto, gdzie? Który szpital? Która szkoła? Dociekać, aż dojdziemy do informacji, którą da się zweryfikować - odpowiada ekspert NASK.

    - Drugą rzeczą jest zgłaszanie takich informacji czy komentarzy. Weryfikować tam, gdzie mamy szansę to robić. A tam, gdzie nie możemy, poczekać, aż ktoś, kto ma do tego narzędzia to zrobi. Zgłaszać portalom weryfikującym informacje jak #WłączWeryfikacje NASK czy FakeHunter Polskiej Agencji Prasowej - dodaje.

    Tyle, że zgłaszanie komentarzy na tym portalu często wydaje się mało skuteczne...

    • 9 8

    • piszesz z ambasady USA? wlaczysz o dobrobyt USA az do smierci ostatniego zolnierza ukrainskiego?

      • 1 1

    • Bosze?

      Ty poważnie? Wszędzie propaganda putinowska? A ja sie np. nie zgadzam z tym, co się obecnie wyprawia w moim kraju, w duszy mam I Putina, I reszte to co? Mam prawo sie wypowiedziec.

      • 0 0

  • gość

    Kto oglądał Turecki film Sulejman czy Kosem - co powiedziała Sułtanka " dobra Jezuitów nie zabierać oddać wiernym sami się pozabijają " to jest aktualne do naszych "fanatyków" tak znają muzułmanie naszą mentalność !!!!!! nie trzeba być lewakiem - patrz z boku to zobaczysz .....

    • 7 4

  • prawda

    Powodzenia w takim razie

    • 2 4

  • Ukraincy to przyjaciele ? (3)

    Ludziom się chyba w głowach poprzewracało, to cwaniaki .. łatwo ich się nie pozbędziemy, jaja to dopiero się zaczna ,już mało kto pamięta jak jajkami obrzucono naszego Prezydenta , Niemcy przeprosili za Hitlera Ukraińscy nie mają i nie mieli nigdy klasy przeprosić za Wołyń, sory rozliczmy się najpierw z historii bo wpuszczamy wroga do naszego kraju ! Oczywiście jeden powie .. to było dawno po co do tego wracać , ,nie po to uczono mnie w Polsce lekcji histori by dziś o tym nie pisać, Ukraińscy nie wiedzą co to palec wezmą całą rękę, problem już jest i będzie jeszcze większy, Polak jak zawsze mądry po szkodzie taki głupi nasz naród, Duda obraza mnie mówiąc że Ukraińscy to moi przyjaciele .. to nie są i nie będą moi przyjaciele , mam jedynie cicha nadzieję że zobacza jak się żyje w Polsce i sami z tad wyjadą.. oby ,polacy gościnny narod ale tylko na chwile , gość mile widziany jak najbarsziej jak mysle w kazdym domu do tygodnia dwoch i wypad , ludzie czekaja latami na mieszkanie socjalne , teraz wszytko dla ukarincow , 500 plus okej dajmy im tylko do roboty najpierw , polska zachowuje sie ekonomicznie jak dubaj , tylko to z moich podatkow wroga bede utrzymywac .

    • 19 7

    • Iwan, paszoł ty nahui!

      • 2 7

    • mieszkaniec

      Około 100 lat wstecz gdyby Polsce nie pomogli to zaraza "ruska" poszła by na zachód i też byli tacy ca nam pomagali i byli i tacy jak obecnie wspierają Ukrainę - wbijając nóż w plecy !!!!!! co 100 lat powtórka historii !!!!!!! i trochę myślenia jak człowiek z sercem i szacunku do dzieci wojny !!!!!!!

      • 0 3

    • I tak sie tu nie utrzymaja.

      Nie ma szans. Wiekszosc Polakow tu ledwo zipie, a bedzie jeszcze gorzej. Tylko sie glosno o tym nie mowi, bo niemedialne to. Sami sie wykrusza predzej, czy pozniej. Na szmacie to lepiej jezdzic w Niemczech, czy Norwegii. Przynajmniej sie utrzymasz.

      • 0 0

  • My tez mamy nadzieje ze wroca na Ukraine

    • 15 1

  • Krotko po ll wojnie swiatowej, po wszystkich zawieruchach, byla akcjaWisla gdzie przesiedlano Ukraincow, zeby zakonczyc straszne mordy, grabieze wlasnie ukrainskich band UPA. Teraz sami z powrotem ich zatrzymujemy, goscimy. Jak to pojac, jak zrozumiec.

    • 17 4

  • (3)

    Jeśli Ukraina ma mieć szansę na prawdziwą normalizację i bezpieczeństwo, a Europa i świat na pozbycie się zagrożeń ze strony Rosji, to jej obecną, putinowską wersję trzeba doprowadzić do maksymalnie bolesnego upadku. Do bezwarunkowej kapitulacji, skutkującej między innymi porządnym, międzynarodowym procesem zbrodniarzy wojennych.

    Rosjan trzeba wreszcie wyleczyć, raz a porządnie, poniekąd dla ich własnego dobra. Udało się kiedyś z Niemcami, przez splot dziejowych okoliczności i aktywność grupki fanatyków oczadziałych niegdyś ideologią nazistowską, więc może uda się i z Rosjanami, których ideologia "rozwiniętego putinizmu" zawiodła w niebezpieczne sąsiedztwo neonazizmu.

    • 8 3

    • zacznijmy leczyc USA, od napasci na Wietnam nie zdolali zrozumiec, ze zabijanie dla wlasnych geopolitycznych interesow jest (2)

      ciagle tylko zabijaniem ale USA sie rozwija, ukradlo ostatnio Afganistanowi jego rezerwy walutowe...

      • 2 2

      • (1)

        Oficjalne rosyjskie biuro statystyczne Rosstat opublikowało niewiarygodne dane na temat standardów życia Rosjan. Wynika z nich, że aż 35 mln nie ma w domu toalety i aż 47 mln nie ma ciepłej wody. Zawrotna liczba 29 mln Rosjan nie ma w ogóle bieżącej wody.

        Niemal dwie trzecie spośród 144,5 mln obywateli Rosji żyje bez tak podstawowych zdobyczy współczesnego świata, jak dostęp do kanalizacji, energii elektrycznej czy sieci gazowej bądź grzewczej.

        • 1 2

        • czyli zobacz, jak duzy jest wklad narodu rosyjskiego do ochrony srodowiska niszczonego przez tak zwana cywilizacje

          pojedz na wschod polski a zobaczysz inne swiaty

          • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane