• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ukraińcy piszą o stoczni i gazoporcie

on
13 listopada 2006 (artykuł sprzed 17 lat) 
Ukraińskie media coraz częściej pisza o Gdańsku w kontekście powiązań gospodarczych naszego miasta z ukraińskimi przedsiębiorstwami.

7 listopada w gazecie "Deło" opublikowany został artykuł o tym, że Przemysłowy Związek Donbasu (PZD) przymierza się do zakupu jeszcze jednej europejskiej kompanii. Korporacja rozpoczęła rozmowy na temat kupna większościowego pakietu akcji Stoczni Gdańskiej.

- Nie jest wiadome jak dużą cześć akcji PZD chce przejąć - podaje ukraińska gazeta. - Jak poinformował wiceprezes Związku Przemysłowego rozmowy na temat transakcji planuje się zakończyć do końca miesiąca. Władze gdańskiej stoczni uważają, iż w przypadku sfinalizowania transakcji, stocznia może stać się największym odbiorcą stali Przemysłowego Związku Donbasu.

"Deło" cytuje Andrzeja Buczkowskiego, dyrektora generalnego stoczni, który twierdzi, że taka sytuacja "będzie korzystna dla obu stron: PZD będzie zapewniało dostawy stali, a stocznia będzie ją otrzymywać po przystępnych cenach".

Gazeta przypomina, że jednym z większych akcjonariuszy gdańskiej stoczni jest Stocznia Gdynia (posiada 38 proc. udziałów), którą również interesował się Przemysłowy Związek Donbasu.

- Niestety wartość Stoczni Gdynia obecnie znacznie spadła ze względu na poważne zadłużenie kompanii dochodzące do 150 mln dolarów - dowiaduje się ukraiński czytelnik. - Sytuację finansową pogarszał fakt odmowy kredytowania przez banki działalności stoczni nawet w sytuacji, gdy łączna wartość zamówień do 2009 roku wyniosła 1, 5 mld dolarów.

"Dzerkało Tyżnia" zainteresowało się natomiast gazoportem. Gazeta ta informuje, że idea budowy przez Polskę terminalu gazowego u wybrzeży Bałtyku narodziła się na początku b.r. jako odpowiedź na rosyjsko- ukraiński konflikt gazowy.

- Zakończenie budowy gazowego portu mogłyby nastąpić między 2010 a 2011 rokiem - pisze dziennikarz. - Wśród wielu zalet takiej drogi transportu gazu wymienia się m.in.: możliwość zawierania kontraktów z wieloma dostawcami surowca, nawet z odległych stron świata, co do tej pory było niemożliwe do przeprowadzenia (np. z Egiptu, Libii, Algierii). Poza tym pojawia się możliwość częstej zmiany dostawców i ewentualnego, dodatkowego zamówienia transportu według zapotrzebowania w danym okresie. Takie plany nie oznaczają jednak utraty przez Ukrainę pozycji kraju tranzytowego. Warszawa traktuje morski transport surowca jedynie jako uzupełnienie dostaw drogą tradycyjną, przez gazociągi z Ukrainy i Białorusi.
on

Opinie (17) 1 zablokowana

  • art

    I dla Twoiej informacji. Żaden Ukrainiec mający odpowiednie kwalifikacje, żeby pracowac w stoczni nie będzie pracował za 500 zł. Musisz to pomnożyć przynajmniej razy 6 - jeśli nie 4.
    W świadomość wbiły Ci się jakieś stereotypy, które od dobrych kilku lat już nie funkcjonują.

    • 0 0

  • Co z Anią?

    Od rana Gdańsk huczy o możliwej dymisji Anny Dyksińskiej, rzecznika prasowego wojewody.
    Czy to prawda??? Czy ktoś coś o tym słyszał???
    Moim zdaniem Ania jest świetnym rzecznikiem i nie ma żadnych powodów do jej dymisji.

    • 0 0

  • POPIERAM MF w dyskusji z art-em

    • 0 0

  • mf

    no wez czlowieku mnie nie dobijaj. Polacy nie zarabiiaja 500 razy 6, a co dopiero ludzie za wschodzniej granicy, czloweiku prosze cie nie gadaj takich bzdur bo mi zle sie robi!!!

    • 0 0

  • mf, co ty za pierdoły opowiadasz?

    Ukraina jest tak samo zamożna jak Polska a może nawet bardziej. Nikt się nie zgodzi na płacę w wysokości 500pln.

    • 0 0

  • do Art

    czy ty kiedykolwiek byłeś na Ukrainie???? 500zl to dla nich kupa kasy????co ty chłopie bredzisz???? ja tam żyłam ponad pół roku, mam wielu znajomych, którzy zarabiają tyle co w Polsce a nawet więcej!!!!!Nie wpomnę o Kijowie, w porónaniu z którym Warszawa to wiocha zabita dechami!!! ...tak to jest jak to się myśli steoretypami...żal mi takich ograniczonych ludzi jak Ty.....

    • 0 0

  • Do Twoj Pan

    Z ta zamożnością to bym się zastanowiła. Nie wiem czy jesteś z pochodzenia Ukraińcem, czy wielkim sympatykiem, przy całej mojej sympatii dla tego kraju, ja jednak widzę małe różnice. Ukraina ma potencjał, bogactwa, ale niestety nadal żyje "znajomościami" , układzikami, prezencikami itp. w większym stopniu niż Polska. a szkoda. Znowu winni są politycy, którzy myślą tylko o wlasnych korzysciach, zresztą jak wszedzie.. Ukraina mogła by być bardzo bogatym krajem, wystarczy trochę chęci i przyszłościowego myślenia ichnich polityków

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane