Krótka, choć intensywna ulewa przeszła w niedzielę wieczorem nad Trójmiastem. Towarzyszyły jej wyładowania oraz silny wiatr. Deszcz nie był tak silny, jak zapowiadano, ale i tak skończyło się m.in. chwilowym zamknięciem lotniska, kilkoma zniszczonymi ogródkami restauracyjnymi oraz przewróconymi drzewami.
3 godz.
Syf kiła i mogiła.
3 godz.
a tak konkretnie, to które?
3 godz.
To się zgadza. W ostatnich latach to miasto to jakaś parodia.
3 godz.
3 godz.
Końcu zrobiłem kupę!
2 godz.
Deszcz jak deszcz. Szału nie było w porównaniu z alertami o kataklizmach i trąbach powietrznych
1 godz.
39 min
Co w tym nadzwyczajnego ze latem są ulewy oberwania chmury i rzęsiste deszcze? Zwlaszcza w regionach mocno zalesionych i z wieloma akwenami wodnymi albo jednym dużym? Hę? TĘ burzę akurat czuć bylo od rana w powietrzu i tylko niewiadomym bylo kiedy dokladnie można bedzie się jej spodziewać. Akurat byłem w Gdańsku wtedy i calą podróż do Gdyni gdzie na co dzien funkcjonuję, padalo. Kiedy wysiadlem na Dąbrowie bylo juz po burzy ulewie i calym zamieszaniu. Ot takie nietypowe zjawisko atmosferyczne - burza z deszczem latem! Ehh...a z Warmiakow się smiejecie a tam nikt akertow nie wszczyna ani burzą ani deszczem bo tam to calkiem normalna aura
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
