• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ulga działkowców

TN
3 czerwca 2003 (artykuł sprzed 21 lat) 
Działkowcy nie będą musieli spędzać czasu na wypełnianiu deklaracji podatkowych, co groziło im po zmianach przepisów. Dzięki poselskiej inicjatywie przywrócono poprzednie zapisy, zwalniające ogrody działkowe od podatków.

- U nas są hobbyści, nie mamy fachowców, a tymczasem aby naliczyć podatek, trzeba wiedzieć, jak to zrobić - mówi Stanisław Szczepanik, prezes Okręgowego Zarządu Polskiego Związku Działkowców w Gdańsku. - Nam nie chodziło nawet o opłaty, które są stosunkowo niewysokie. Niemniej większość działkowców to emeryci i renciści, którzy każdą złotówkę oglądają dwukrotnie.

Deklaracje jednak trzeba wypełnić, złożyć, dopilnować, by w odpowiednim czasie zapłacić podatek. To jest prawdziwa uciążliwość dla nas. Opłaty od działkowców wprowadzono pod koniec ub. roku ustawą o podatku rolnym, leśnym i od nieruchomości.

W okręgu gdańskim jest prawie 56 tysięcy działkowców. To spora liczba, lecz rzeczywiste wpływy do budżetu poszczególnych gmin nie byłyby znaczące. Przykładowo w Gdyni roczne wpływy z "działkowych podatków" za grunty i budynki wyniosłyby około 50-60 tysięcy złotych.

- Mnożenie administracyjnych przeszkód i obciążeń dla działkowców mija się z celem - mówi poseł Andrzej Różański z SLD. - Efekt ekonomiczny dla gmin jest praktycznie żaden, a ludzkiej mitręgi bardzo dużo. Cieszy mnie, że parlament pod wpływem inicjatywy kilkudziesięciu posłów rozwiązał ten problem.

Ustawa została znowelizowana, dzięki czemu zachowano wcześniejsze zasady, według których pracownicze ogrody działkowe zwolnione są z wszelkich opłat lokalnych. W tej chwili nad ustawą pracują komisje senackie i wszystko wskazuje, że działkowcom oszczędzona zostanie biurokratyczna mordęga.
Głos WybrzeżaTN

Opinie (87)

  • Rzeźnik,
    dobrze gadasz
    to już nie chodzi o brak kasy tylko o brak nadziei na to, że domek przetrwa zimę, o jego wyposażeniu nie wspominając :(
    po piątym włamaniu w ciągu lata człowiek nie kupuje nowego zamka do drzwi, tylko zasuwkę żeby przynajmniej więcej nie wyłamywali drzwi
    po spaleniu domku stawia byle altankę, zeby tylko na narzędzia i przed deszczem sie schować
    robocze ciuchy nosi ze sobą, bo nawet to kradną
    gdyby nie wandalizm, te działeczki zupełnie inaczej mogłyby wyglądać

    • 0 0

  • te Rzeźnik

    znowu se morde rzeźnikiem wycierasz ?
    dawno po jajach nie oberwałeś pało ?
    hehehe

    • 0 0

  • Rzeżnik, to był żart - przepraszam

    to takie powiedzonko z czasów, gdy my (z mężem) budowaliśmy się. Inne czasy, inne problemy, a tym najistotniejszym było zdobyć materiały (dziś masz ich full - do wyboru). A nie wspomnę o tzw. "fachowcach" - a właściwie panach fachowcach, którzy łachę robili, gdy wogóle coś robili. A jakość materiałów? Lepiej nie mówić. I pomyśleć, że upłynęło raptem tylko (aż) 12 lat.
    Życzę POWODZENIA.

    • 0 0

  • Eeeech,

    ten pierwszy Rzeźnik był sympatyczniejszy, co jest grane ?

    • 0 0

  • Alex

    Moim znajomym włamali się do domku na działce i wynieśli dosłownie wszystko! Nawet wykręcili baterie z łazienki i dźwignęli muszlę klozetową :)
    Wyraźnie widać skalę problemu!

    • 0 0

  • A propos postu z 10.03

    Wczoraj, bodajże, Perski zaproponował żeby ignorować wszelkie przejawy chamstwa i knajactwa na portalu!
    Podpisuję się pod tym obiema rękami!!

    Baju, ten pierwszy to ja, a drugi... no cóż....
    Po owocach nas poznacie...

    • 0 0

  • znajomy wzmocnił drzwi do altanki sztabą i założył porządne kłódki, to złodzieje przyjechali ciągnikiem i wyrwali pół ściany, żeby zobaczyć jakie to on tam skarby trzyma,
    nie mówiąc o dzieciakach z osiedla, które chętnie czerpią z wszelkich dobrodziejstw natury niszcząc przy okazji mniej popularne uprawy...

    • 0 0

  • znowu ktoś mnie wywołuje:)

    • 0 0

  • a ja znowu wciskam "enter" bez potrzeby:)

    ja tam się wprawdzie cieszę, że zwolniono moja działeczkę z podatku, ale widzę jedno ale: na szczeblu centralnym zwalnia się z podatków lokalnych...
    wolałbym, żeby mnie Sejm zwolnił od VAT`u i dochodowego, ten gruntowy, który idzie na gminę jakoś bym wtedy odżałował
    a tak - moje podatki jadą do Warszawy, gdzie zostana spożytkowane na górników, stoczniowców, rolników itp (na wszystkich tylko nie na mnie), a gminy nie będzie stać, żeby za te 60 tys zasypać dziury w polnej drodzę, którą na działeczkę dojeżdżam (a jak znowu będę musiał kupować nowy resor do mojego maluszka, to VAT znowu pójdzie na górników, hutników...)

    • 0 0

  • Perski,

    trudno, nie masz dwrotu, pełnisz funkcję portalowego stróża dobrych manier - a przynajmniej hamowania chamskich zapędów.
    Co do podatków, całkowicie się z tobą zgadzam, zbyt wiele idzie do "warszawki", która łaskawie lub mniej łaskawie coś tak kapnie na prowincję.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane