• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Uratowali pierwszą łodź wybudowaną w Gdyni. Muzeum zyskało niezwykły eksponat

Piotr Weltrowski
17 sierpnia 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (49)
  • W czwartek, 17 sierpnia, odrestaurowaną "Samarytankę" udostępniono zwiedzającym. Symbolicznie podniesiono na niej też banderę.
  • W czwartek, 17 sierpnia, odrestaurowaną "Samarytankę" udostępniono zwiedzającym. Symbolicznie podniesiono na niej też banderę.
  • W czwartek, 17 sierpnia, odrestaurowaną "Samarytankę" udostępniono zwiedzającym. Symbolicznie podniesiono na niej też banderę.
  • W czwartek, 17 sierpnia, odrestaurowaną "Samarytankę" udostępniono zwiedzającym. Symbolicznie podniesiono na niej też banderę.

Historyczna łódź sanitarna "Samarytanka" - pierwsza jednostka zaprojektowana i budowana przez Stocznię Gdyńską - została odrestaurowana i od czwartku oficjalnie udostępniona jako eksponat zwiedzającym Muzeum Marynarki WojennejMapka w Gdyni.



Kiedy ostatnio byłe(a)ś w Muzeum Marynarki Wojennej?

W 1930 r. Stocznia Gdyńska SA otrzymała zlecenie od Urzędu Morskiego na wybudowanie motorówki sanitarnej na potrzeby lekarza portowego, za niebagatelną wówczas kwotę 90 tys. zł.

Jej głównym zadaniem miało być przewożenie chorych ze statków do szpitala kwarantannowego na Babich Dołach. Miała to być pierwsza konstrukcja od początku zaprojektowana i zbudowana w Gdyni. Budowie nadano numer B-01.

Pojawiły się trudności z polskim silnikiem, więc łódź została przekazana Urzędowi Morskiemu dopiero w 1933 r., co zresztą powoduje pewną kontrowersję, bo choć pierwotnie "Samarytankę" zwodowano w 1931 r., to banderę podniesiono na niej później.



Zarazem jest więc pierwszą łodzią wybudowaną w Gdyni (takiej wersji trzyma się większość historyków)... jak i nie jest, bo wcześniej banderę podniesiono na jednym z kutrów.

Służyła żołnierzom, choć tylko przez kilka dni



Co ciekawe, dość szybko łódź wycofano ze służby ratowniczej i przekazano ją do Kapitanatu Portu, gdzie do września 1939 r. służyła jako jednostka pilotowa.

Wodowanie "Samarytanki" Wodowanie "Samarytanki"
Podczas wojny "Samarytanka" służyła polskim żołnierzom, choć ledwie przez kilka dni (dlatego też zainteresowało się nią jakiś czas temu Muzeum Marynarki Wojennej).

Jej późniejszy pełny los jest nieznany. Wiadomo, że została przejęta przez Niemców, zmodernizowana i przemianowana na "Stegen". Niemcy zamontowali w niej nowy silnik.



W 1945 r. znaleziono ją przy nabrzeżu Belgijskim, ale już bez silnika. Mogła więc służyć już wyłącznie jako eksponat. Co prawda próbowano ją reaktywować, ale pomysł został zarzucony. Dopiero w 1971 r. trafiła z powrotem do Stoczni Gdyńskiej, gdzie została odremontowana i postawiona przed gmachem jej zarządu.

Uratowana od zapomnienia i odrestaurowana



Kolejny raz odrestaurowali ją zresztą sami stoczniowcy, na początku tego wieku wyremontowali jej kadłub. Niemniej po upadku stoczni jej los zaczynał rysować się w ciemnych barwach. Ustawiona na tyłach budynku przy ul. Czechosłowackiej powoli niszczała z dala od wzroku turystów oraz mieszkańców Gdyni.

Ostatecznie udało się ją uratować - ówczesny właściciel jednostki, czyli Pomorska Specjalna Strefa Ekonomiczna - przekazał ją Muzeum Marynarki Wojennej.

Jednostka została przetransportowana na miejsce jesienią 2021 r. Od tego czasu trwały prace restauracyjne. W czwartek, 17 sierpnia 2023 r., łódź została oficjalnie udostępniona zwiedzającym, symbolicznie podniesiono na niej także banderę.

"Samarytanka" stoi przed budynkiem muzeum (od strony ekspozycji), tuż obok innej historycznej jednostki - najstarszego zachowanego polskiego okrętu - kutra pościgowego "Batory".

"Samarytanka" w chwili budowy była motorówką stalową, pełnopokładową, napędzaną dwucylindrowym silnikiem polskiej firmy "Perkun", o mocy ok. 65 KM. Jej całkowita długość wynosiła 15 m, szerokość 3,8 m, głębokość kadłuba 2,8 m, zanurzenie ok. 1,5 m, a pojemność 28 BRT.


Miejsca

Opinie (49) 5 zablokowanych

  • Piękne (3)

    Na każdym zebraniu ktoś musi być 1
    Urodziłem się w malkini
    Pamiętam tę łódź z lat 30

    • 4 6

    • Janóż

      Ja tesz

      • 1 1

    • I to jest szczyt możliwości polskich stoczni obecnie. Skopiować i produkować

      • 0 5

    • Nigdy nie byłeś w Małkini

      • 2 1

  • (1)

    To jest po prostu cud.Są pieniądze na cuda wianki,lotnisko za 100 mln które nie działa...a nie ma na taki zabytek.Kolejny przykład niegospodarności Wojciecha.

    • 6 15

    • To Państwowe muzeum.

      Kasę Rząd daje.

      • 3 0

  • (1)

    Miasto betonuje się na potęgę za miliony a nie było paru groszy na taki zabytek...żenada.

    • 4 11

    • przepraszam ale wiesz, że to muzeum Marynarki Wojennej a nie miasta?

      Tej organizacji (obecnie pod zarządem PIS) która ma część basenu jachtowego w Gdyni.

      I tam widać właśnie to cale twoje narodowe zadęcie - cześć miejska została przebudowana dzięki funduszom UE, a część narodowa jest nadal z czasów PRLu z popękanymi płytami, dziurami i wielka kałużą po każdym deszczu

      Jedynie jachty wojsko ma odpicowane i nowoczesne.

      • 5 0

  • (1)

    A co z Kobbenem?

    • 7 0

    • A na co komu wielce "zasłużony" złom typu Kobben?

      • 0 2

  • W ostatnich latach też budują podobne motorówki, tylko większe. I znacznie droższe (4)

    Nazywają toto niszczyciel min czy coś w tym rodzaju. Przydatność dla państwa polskiego bliska zeru, ale za to kto ma/miał na tym zarobić, to zarobi/ł.

    • 24 48

    • (3)

      Wracaj do ruskich malkontencie

      • 13 8

      • Poza tym oraz hasłem "Silni, zwarci, gotowi" coś jeszcze potrafisz? (2)

        Nie wydaje mi się.

        • 6 4

        • Min na Bałtyku dużo, a ruski stawiają nowe (1)

          A teraz budujemy korwety nie niszczyciele min. Chyba zauważyłeś?

          • 0 1

          • Kłmiesz, min na Bałtyku na polskich wodach nie ma. Blisko nich - też nie

            Twoje "ruski" rzekomo "stawiają nowe"? A gdzie? Na Bałtyku niedaleko Polski czy naszych szlaków żeglugowych? A gdzie link do takiej informacji?

            • 0 1

  • Ile można byłoby zrobić dzisiaj gdyby były premier nie zlikwidował stoczni w Gdyni i Szczecinie (5)

    Kiedyś nikt nie szukał inwestora w Katarze. Nikt nie pytał po co nam stocznia skoro jest w Hamburgu.

    • 7 12

    • A gdyńskich stoczniowców urzędy pracy za PO wysyłały ja kursy strzyżenia psów (2)

      Wyjechali więc pracować dla Norwegów

      • 7 8

      • I co to dało? (1)

        Część stoczniowców przeszła do CRIST-u, a wielu wspomogło Vistal.

        • 3 1

        • A reszta kopa w d

          • 2 0

    • Nie masz zielonego pojęcia o tej sprawie (1)

      • 0 3

      • A co, masz dane ile przy tej okazji i kto "zarobił"?

        Największą kasę robi się na likwidacjach

        • 1 0

  • W Gdyni ratują i zbierają pamiątki polskie

    A w Gdańsku niemieckie

    • 9 13

  • Jakiś PISowski troll coś o stoczniach.. ale nie wymienia tej Gdańskiej, którą sprzedał Jaworski z PIS (1)

    ciekawe...

    • 13 9

    • Kto sprzedał gpec i saur?

      • 5 4

  • Tak z ciekawości pytam, czy można wejść i zobaczyć od środka, czy to tylko sama skorupa? (2)

    • 7 5

    • raczej z zewnątrz nie ma schodków nawet (1)

      • 3 1

      • Byłem ostatnio i tylko z zewnątrz.

        • 3 0

  • To podobno zasługa Marcina wespół z Jankiem

    • 0 1

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane