• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Urażony ksiądz Jankowski

Dariusz Janowski
19 stycznia 2005 (artykuł sprzed 19 lat) 
Przyrównany przez Pawła Huelle do faszystowskiego gauleitera i komunistycznego genseka ksiądz Jankowski powiedział przed sądem, że nie jest mordercą, za to "mordercą moralnym" jest pisarz.
Kilka miesięcy temu prałat wniósł do sądu pozew cywilny: żąda w nim przeprosin na łamach "Rzeczpospolitej" (gdzie w maju zeszłego roku ukazał się artykuł Pawła Huelle) oraz wypłaty 100 tysięcy złotych na potrzeby Domu Dziecka w Gdańsku Oliwie.

- On mnie bardzo obraził, swym artykułem przekroczył wszelkie moralne granice - mówił na wczorajszej rozprawie eksproboszcz. - Jest prawo do krytyki osób publicznych, ale nie do obrazy i opluwania polskiego księdza. Inwektywy, jakie rzucono w moim kierunku, o gauleiterze, są nie na miejscu. Nigdy nie byłem mordercą.

Reakcja prałata na ten artykuł była - jak to określił - "fatalna". - Gdybym miał wtedy cokolwiek w ręku, to bym tym rzucił o podłogę, choć jestem osobą opanowaną.
Za chwilę przekonywał: - Nie jestem antysemitą, nie dzielę polityków ze względu na pochodzenie. Tymczasem artykuł Huelle zapoczątkował polityczną nagonkę na moją osobę.

A Paweł Huelle pytał. Czterokrotnie pytał księdza o sens, o wymowę jego homilii sprzed kilku lat. Jego zdaniem, miały wybitnie antysemicki charakter. Pytał też wystrój Grobów Pańskich z kościoła św. Brygidy. W odpowiedzi prałat albo milczał, albo twierdził, że jego homilijne wypowiedzi zostały wyrwane z kontekstu.

Pisarz: - Jeśli osoba publiczna wygłasza poglądy o niechęci do Żydów o lęku przed Żydami, to odwołuje się, świadomie lub nie, do języka propagandy III Rzeszy. Po opublikowaniu artykułu ksiądz nazwał mnie "Żydem i gościem w tym kraju". Oświadczam, że jakkolwiek epitetem "Żyd" jestem zaszczycony, to nie jestem elementem spisku judeo-komunistycznego przeciwko niemu...

To była trzecia rozprawa w procesie ks. Jankowski versus Paweł Huelle, ale miłośnikom prałata już w nawyk weszły pielgrzymki do sądu. Witany był gromko. "Jesteśmy z tobą" - grzmieli. "Prawda zwycięży", "Solidarność". Zaśpiewali księdzu "Sto lat" (chociaż wczoraj imieniny obchodzili Małgorzata i Piotr, zaś urodziny prałata przypadają 18 grudnia). Zaintonowali pieśni religijno-patriotyczne.
Także na sali rozpraw siali niepokój. Sędzia Piotr Daniszewski kilka razy musiał karcić fanów duchownego, którzy atakowali Huelle. Czerstwą staruszkę, kiedy jęła wymachiwać laską do pisarza, sędzia kazał usunąć z sali.

Przed rozprawą darli się na Huelle: "Hańba!", "Żyd!", "Do Izraela!". Po rozprawie Paweł Huelle opuścił sąd pod eskortą policjantów...
Głos WybrzeżaDariusz Janowski

Opinie (170)

  • A ja uważam, że nikogo obrażać nie wolno.....

    Wszyscy chwalicie pisarza....jego mądrośc , inteligencję, ponadczasowość jego prozy.Uważam,że nikogo obrażać nie wolno, a porównanie w do oprawczyka niemieckiego jest dla każdego Polaka przykre i upokarzające.Pan Huelle- ktoremu jak piszecie Bozia kapsnęła wiecej rozumku- powinien iedziec o tym lepiej niż każdy inny .Jego pycha , zarozumiałość i przekonanie o konieczności nauczania maluczkich (czyżby "oświaty kaganek") sprawiły , iż zaistniał w sądzie. JESTESM ZA PRAŁATEM!

    • 0 0

  • nie poszedł bo
    a. nie wierzy w polskie sądy
    b. wiedział, że przegra
    c. nie miał zamiaru iść
    ja mówie B

    oczekiwał rozgłosu i zadymy bo głupi nie jest
    mieszka w gdańsku gdzie prałat ma najwieksza ilość zwolenników a pisał to wtedy kiedy trwało operetkowo-medialne sledztwo w sprawie pedofilii
    teraz można wyciągać wnioski

    • 0 0

  • zapomniałem dodać, że dostał też zwyczajową wierszówke o równowartości 30 srebrników

    • 0 0

  • galluxie trwaj niezłomnie albowiem wiara twa silna jest
    i nic jej nie złomie

    • 0 0

  • wiara sie nie łomie tylko chwieje
    można mnie zachwiać w wierze albo podważyc jej fundamenty

    • 0 0

  • nie poszedł bo:
    jest pisarzem, a u tego gatunku pierwszym odruchem jest napisanie tego co się nie podoba - napisał więc pamflet
    wiesz co to takiego pamflet?
    jakos za dawne szopki noworoczne polityczne tez się nie podawali do sądu

    co prawda poczuł się urażony kolejnymi wypowiedziami prałata, ale nie jest pieniaczem sądowym żeby zaraz z byle "g" latać do sądu

    • 0 0

  • "nie poszedł bo:
    jest pisarzem, a u tego gatunku pierwszym odruchem jest napisanie tego co się nie podoba - napisał więc pamflet"

    OK:) miał prawo
    czy prałat miał prawo w świetle cytatów które wkleiłem poczuć sie urazony i udać do sądu??

    ""czy naprawdę nie możemy nic w tej sprawie? Czy skazani jesteśmy na wrzask Nibelungów, mowę karłów i orwellowskie godziny nienawiści w kraju Jana Pawła II?". "
    to kolejna próbka z tekstu huelle ale ta o gaulaiterze jest gorsza..

    • 0 0

  • jakim prawem i na podstawie jakiego zwyczaju pan huelle osoba narodowości polskiej pochodzenia żydowskiego (tak rozumiem jak on sam deklaruje bez żadnej chceci urazy Boże do czego doszło gallux w rekawiczkach) nie katolik ocenia treść katolickich kazań??
    i to publicznie w laickim pismie??

    • 0 0

  • porażka

    tak zakochanego w sobie, pewnego siebie i robiącego normalnym ludziom wody z muzgu człowieka nie widziałam nigdy, Jankowski chyba zapomniał tak naprawdę co to jest kapłaństwo !!

    • 0 0

  • Gallux,

    jednak...nie do twarzy ci w tym moherowym bereciku.
    Zarówno jeden jak i drugi wypowiedzieli się PUBLICZNIE idąc ciut za daleko niż przewidują to normy i obyczaje społeczne. Z ambony nie wszystko wypada, a reakcją pisarza było odszczeknięcie i za to został pozwany do sądu. No i niech się sądzą. Podejrzewam, że cała afera rozejdzie się po kościach. A że "moherowi" mają na ogół nudne życie, to traktują sprawę jako nadzwyczajne wydarzenie.
    Chyba Montezuma trafnie zauważa...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane