• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Urlop w górach? Przepowiadacz pogody podpowiada

Jakub Gilewicz
4 czerwca 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 

O tym jakiej pogody mogą spodziewać się mieszkańcy Trójmiasta wyjeżdżający na urlop w góry rozmawiamy z Ludwikiem Młynarczykiem, góralem i  znanym przepowiadaczem pogody z Kiczor nieopodal Lipnicy Wielkiej na Orawie.


- Za bardzo ufamy elektronice, a za mało patrzymy co się dzieje w przyrodzie - boleje Ludwik Młynarczyk. - Za bardzo ufamy elektronice, a za mało patrzymy co się dzieje w przyrodzie - boleje Ludwik Młynarczyk.

Czy wybierasz się na letni urlop w polskie góry?


Jakie będzie lato w górach?

Ludwik Młynarczyk: - Arcyciekawe.

Turyści z Trójmiasta pewnie woleliby usłyszeć, że będzie słoneczne.

- Zobaczy się na św. Medarda (8 czerwca), bo jak mówi góralskie przysłowie: jeżeli pada na Metarda, to czterdzieści dni szarga.

A trzeba czekać aż do Metarda? Nie można prędzej przepowiedzieć?


- No, można. Na kilkudniowe prognozy pogody to ja psy, koty i kury obserwuję.

A na kilka tygodni?

- Też da radę. Oprócz kalendarza świętych, patrzę na drzewa, na ptaki i na zwierzęta ziemne.

I co Pan widzi?

- Skowronków prawie nie ma, szpaki spóźniły się z przylotem, nornice podgryzają drzewa owocowe, krety wychodzą częściej nad ziemię, a w trawach plaga żmij.

Jaki z tego wniosek?

-No, że w tym roku źle się dzieje w przyrodzie.

A jakie ma to przełożenie na pogodę?

- Jakby połączyć te wszystkie obserwacje, to wychodzi, że do połowy czerwca pogoda w kratkę, a burzowo po św. Janie(24 czerwca). Oj, będzie padało.

To może lepiej będzie w lipcu?

- Pierwsza dekada raczej nie będzie słoneczna i sucha. W drugiej będzie wprawdzie gorąco i parno. Zdarzą się też gradobicia. Ale przynajmniej pod koniec miesiąca, bo w świętego Jakuba (25 lipca) dowiemy się, jaka będzie zima.

To znaczy jak?

- Jaki Jakub do południa, taka zima do grudnia. Jaki Jakub popołudniu, taka zima po grudniu - jasno jest powiedziane w naszych przysłowiach.

Sceptycy powiedzą, że to ludowe bajania.

- Można oglądać prognozy w telewizji. Bo przecież od tego są, aby słuchała ich cała Polska.

Nie przepada pan prognozami na na szklanym ekranie, a ich twórcy za panem.

- Skoro biorą pieniądze, to niech przynajmniej trafnie przepowiadają. A nie, że mówią, że grzmieć będzie w przyszłym tygodniu, a tu nic z tego. Najlepiej niech przepowiadają na dzień, dwa.

Ale przecież Pan przepowiada na pół roku?! Ma pan licencję na prognozowanie?

- No, przepowiadam. Bo my to mieli przekazywane z dziada pradziada. To nasza ludowa meteorologia. Choć nie jestem wyrocznią, korzystam z wiedzy pokoleń i obserwuję. Trzeba obserwować przyrodę, bo dziś za bardzo ufamy elektronice.

To skoro według pana czerwiec i lipiec będą w kratkę, to może chociaż sierpień...

- Na początku sierpnia przyjdą jeszcze burze, ale końcówka lata zapowiada się ładna i sucha i tak będzie pewnie do połowy września.

Na pewno?

- No, raczej tak, ale to trzeba jeszcze poobserwować przyrodę.

Kim jest Ludwik Młynarczyk?
Znany przepowiadacz pogody i obserwator zjawisk przyrodniczych. Mieszka w Kiczorach nieopodal Lipnicy Wielkiej na Orawie, gdzie od kilkudziesięciu lat prowadzi swoje pogodowe obserwacje. Z jego usług korzystają m.in. polscy sadownicy, a także "po cichu" kilkanaście tytułów prasowych. W wolnych chwilach Ludwik Młynarczyk oddaje grze na skrzypcach.

Opinie (19) 6 zablokowanych

  • matko ale bzdura

    • 1 5

  • Po co jechać w góry? (1)

    Jak tutaj jest pięknie?

    • 6 0

    • Bo w górach też jest pięknie.

      • 0 1

  • goralu czy ci niezal

    • 1 1

  • Ciekawe co bedzie na Jakuba gdy

    na Medarda pierdyknie petarda?

    • 0 0

  • świetnie!! chociaż jeszcze ktoś widzi co "mówi" przyroda! świetny artykuł!

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane