• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Urząd Miasta w posadach drży

ms
6 września 2006 (artykuł sprzed 17 lat) 
Petenci rzadko mają wrażenie, że urzędnicy przychylają im nieba. Tymczasem w ostatni poniedziałek odwiedzającym filię gdańskiego urzędu miasta na ul. Partyzantów niebo niemal zwaliło się na głowę. Może nie niebo, ale przynajmniej część elewacji budynku.

Zespół Obsługi Mieszkańców nr 1 przy ul. Partyzantów we Wrzeszczy czynny jest codziennie od 9 rano. W ostatni poniedziałek, ok. 20 minut przed tą godziną wokół Zespołu zgromadziło się już kilkanaście osób, które chciały tu załatwić swoje sprawy. Wśród nich była pani Sylwia. - Było kilkanaście minut przed 9, gdy tuż obok ludzi stojących przed urzędem spadł na chodnik gruz. W pierwszej chwili nikt nie wiedział co się stało, jednak szybko okazało się, że z elewacji budynku urzędu odpadł fragment tynku. Na szczęście nikomu nic się nie stało, ale naprawdę niewiele brakowało, by spadająca elewacja zrobiła komuś krzywdę.

Według relacji naszej czytelniczki pilnujący budynku szybko wezwali pracownika, który uprzątnął gruz.

Marcin Wochyń, kierownik referatu administracji w gdańskim magistracie uważa, że na odpadnięcie feralnego kawałka wpływ mogła mieć ulewa, jaka przeszła w niedzielę nad miastem. - Pewność będziemy jednak mieli dopiero po przeprowadzeniu remontu tej części elewacji. Już wyłoniliśmy firmę, która to zrobi, natomiast bezpośrednio po zdarzeniu zabezpieczyliśmy po prostu uszkodzenie.

W ciągu najbliższych dni ubytek w elewacji zostanie usunięty. Odpowiedzialni za zarządzanie miejskimi budynkami urzędnicy powinni jednak staranie sprawdzić, czy feralnej elewacji nie powinna naprawić albo przynajmniej ponieść kosztów naprawy firma, która ją wykonywała. Budynek ZOM nr 1 był modernizowany stosunkowo niedawno i być może wciąż objęty jest gwarancją. - Sprawdzę to jak najszybciej - zapewnił nas Marcin Wochyń.
ms

Opinie (39)

  • wybory

    olis wypluj to natychmiast!
    Kurski tak ale na Syberię!

    • 0 0

  • as

    Nie z tego kolego (koleżanko)
    To jest zapisane centuriach Nostradamusa:

    I zagrzmi budynek władzy lokalnej po raz pierwszy
    A będzie to ostrzezenie ostatnie
    I lud ciemny nic sobie z tego nie zrobi
    A tylko gallux wierny prawom pozostanie
    I miesiąca onego listopadowego
    Ciemność zasnuje miasto tysiącletnie
    I otworzą się lokale wyborcze a lud w malignie gauleitera wybierze
    I przywrócone zostaną prawa sprzed lat siedemdziesięciu
    I młodzież w mundurach na ulicę wyjdzie
    W mundurach jako chciał minister edukacyi kraju tego
    I noc kryształowa nastanie
    Bo Kurski Jacek kryształ na łbie Tuska rozbije

    • 0 0

  • Remonty- a po co?? Przecież nie ma na to pieniędzy- pieniądze sa przeznaczane na premie dla prezesów, dyrektorów, kierowników. Może poprzez brak remontów Urząd stara się odstraszyć ludzi?? Przecież aby np zarejestrowac tam auto trzeba być przed urzędem o godz 6.00, chociaż zawsze można kupić od "koników" za 50 zł miejsce i wejść bez problemu.

    • 0 0

  • kilka tygodni temu byłam swiadkiem rozmowy ochroniarza z robotnikiem ten pierwszy mowił że to się niedługo oderwie no i proszę

    • 0 0

  • panie kierowniku w UM

    Nikt nic nie wie! uRZęDNICY !!!!!!!!!!!! Żyjecie z moich pieniędzy , a nic nie wiecie!!!!!!!
    W chwili pisania tego artykułu powinien pan wiedzieć, czy budynek jest objęty gwarancją usunięcia wad i usterek, oraz czy przy kontrakcie była wymagana gwarancja należytego wykonania ( dot.. twania wykonywania kontraktu), itp., itd.
    Nie powinno być takiego pytania, UM powinien mieć stałe procedury, że zawsze wymaga takiej gwarancji, min. na trzy lata. ( developerzy niektórzy dają na 10 lat!!!!i wywiązują się z tego- przynajmniej jeden, taki wysoki....e domy, robi naprawy po kilku latach w ramach gwarancji, choć jest malo awaryjny)
    Jest pan niedouczony za nasze pieniądze!!!! To skandal!!!!!! Czy juz pan to sprawdzil ?!!! to proszę napisac do portalu!!!!!
    Przecież bierze się teczkę , sprawdza w dokumentach i wszystko się wie, proszę pana ! Zajmuje to ok. 4 minut, chyba że półkę z segregatorami macie daleko!!!! ( a moze dokumentacja się "zawieruszyła")
    Kiedy w końcu skończy się to niechciejstwo i arogancja!
    A może firemka remontująca nie była wyłoniona w drodze uczciwego przetargu? Może to firemka męża urzędniczki albo kolegi z dawnej klasy?
    Jeżeli był przetarg, to gwarancja usunięcia wad i usterek winna być przynajmniej na trzy lata zakontraktowana od wykonawcy, czy to bankowa, czy to ubezpieczeniowa, czy zatrzymane powinny być pieniądze na te lata !
    W takim wypadku nie wychodzi się z pracuszki o 15- tej, ale siedzi się do późna, aż się wszystko ustali .
    A gdyby tak większa częsć budynku czy elewacji odpadła i poraniła kogoś ?
    URZęDNICY OBUDźCIE SIE ! Powinniście przejść na działalność godpodarczą, wtedy byście wszystko wiedzieli co się dzieje na Waszym podwórku!
    Dostajecie ciepłą pensyjkę za niewiedzę!!!!!!!!!!!
    Czy posiadacie ubezpieczenie OC z tytułu m.inn posiadania i użytkowania mienia ( np. budynku)?
    Czy wiecie w ogóle co to jest?????
    Ubezpieczcie od własnej niewiedzy!!!!!!!!!!!!!!
    Na grube miliardy euro. Ale rzyko jest ziszczalne w 100% , więc nikt Was nie ubezpieczy.

    • 0 0

  • "Odpowiedzialni za zarządzanie miejskimi budynkami urzędnicy powinni jednak staranie sprawdzić, czy feralnej elewacji nie powinna naprawić albo przynajmniej ponieść kosztów naprawy firma, która ją wykonywała. Budynek ZOM nr 1 był modernizowany stosunkowo niedawno i być może wciąż objęty jest gwarancją. – Sprawdzę to jak najszybciej - zapewnił nas Marcin Wochyń."

    1. Pytanie do p. Adamowicza: od poniedzialku minęły dwie doby, czy sprawdził pan Marcin ?
    2. Pytanie do dziennikarza: Czy sprawdził starannie- a czy można sprawdzić niestarannie?
    3. tak jak pisze oburzony- ile trwa to sprawdzanie STARANNE, gdzie dokumentacja?
    4." Czy feralnej elewacji nie może naprawić albo przynajmniej ponieść kosztów naprawy..."- cacy, cacy, może tak, może nie, delikatuśnie, bo się wykonawca obrazi...-ON NIE MOZE , ALE MUSI.

    • 0 0

  • niechciejstwo urzędników

    Żenada!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    I co?
    Czy już wiadomo, czy może, ewentualnie, prawdopodobnie, w razie czego, może jednak- jest ta robota - objęta tą gwarancją?

    A może dokumenciki gdzieś pofrunęły?

    A może jednak nie?
    Bo jednak pieniążki w łapkę, po co gwaranacja, po co te ludzie z tego gdańska czepiają sie urzędników- dajcie im spokój, oni sa zestresowani, bo budyneczek będzie nieestetyczny, i kto im teraz to naprawi, tak, zeby nie odpadło chociaż przez kilka dni

    • 0 0

  • posady drżą

    A może "Urząd w posadach drży..." może ktoś poleci za to?

    NIKt nie poleci, bo nikt nie wie czego wymagać od firmy budowlanej, jakich zabezpieczeń ( chociażby kaucja, albo ta gwarancja)
    jestem licealistą i wiem, to moze bym wziął od UM pensyjkę z doradztwo?

    • 0 0

  • do oburzonego

    Czy gwarancja jest dozywotnia? czy jak ci sie kawałek sufitu remontowany 10 lat temu posypie to tez wzywasz malarza? Pan redaktor jak zwykle cos wie ale nie do konca, budynek był tynkowany 5 lat temu, wiec ani gwarancja ani rękojmia juz nie obowiazują. Wg mnie nalezy wezwać murarza, ktory rzuci kawałek tynku na naroznik i po problemie, pan redaktor z tak błachej sprawy (ktorych setki się wydarzaja kazdego dnia wokół nas) czyni niepotrzebna aferę -tylko pogratulować.

    • 0 0

  • bob the builder

    Jeśli chodzi o gwarancję, to są udzielane takie długoterminowe gwarancje- developerzy dają ją nawet na 10 lat ( mieszkam w domu zbudowanym w Gdańsku przez developera, która właśnie dał taką gwarancję na 10 lat).
    I b. proszę nie mylić : gwarancja i rękojmia- w znaczeniu dokładnie li tylko konsumenckim, ale chodzi o gwarancje bankowe lub ubezpieczeniowe Usunięcia wad i usterek dla wykonawców na wolnym rynku- okres obowiązywania tych gwarancji jest różny.
    Jeśli firma ma dobre wyniki finansowe, otrzyma taką gwarancję od banku lub zakładu ubezpieczeń.
    Oburza mnie bardziej brak wiedzy urzędników ( minęły dwie doby), a nie sam przypadek oderwania sie tego kawałka elewacji- jeśli 5 lat to rzeczywiscie już długo i nie jest drastyczne zaniedbanie. Natomiast taka instytucja jak UM może spokojnie wymagać od wykonawców gwarancji na dłużej niż 5 lat.
    W remontowanych budynkach, to wcale nie jest normalne, że po kilku latach odpada kawałek elewacji.
    A byłby inny szum, gdyby spadł kawałek dachu ....

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane