• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Urzędnik ukarany za jazdę służbowym autem do domu

Maciej Naskręt
24 lipca 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Opel movano - takie auto zamówili urzędnicy z ZDW. Za 3 lata zapłacili więcej niż cena rynkowa nowego samochodu. Opel movano - takie auto zamówili urzędnicy z ZDW. Za 3 lata zapłacili więcej niż cena rynkowa nowego samochodu.

Pracownicy Zarządu Dróg Wojewódzkich w Gdańsku narzekają, że ich przełożeni załatwiają prywatne sprawy służbowym samochodem i wynajmują auta na trzy lata w cenie ich zakupu. Władze samorządu województwa, które nadzorują pracę ZDW, odpierają niektóre zarzuty, ale jeden z urzędników - który służbowym autem załatwiał prywatne sprawy, zapłacił już 4 tys. zł kary.



Czy korzystasz z auta służbowego do celów prywatnych?

Zarząd Dróg Wojewódzkich w Gdańsku (ZDW) to urząd odpowiedzialny za stan dróg wojewódzkich na Pomorzu. Podlega on władzom samorządu województwa - marszałkowi. Niedawno zgłosili się do nas pracownicy ZDW, którzy wskazali szereg nieprawidłowości w wydatkowaniu środków finansowych przez kadrę zarządzającą.

- Mamy tego dosyć. Rozlicza się nas z każdej złotówki, szykanuje i straszy, aż w końcu zwalnia ludzi. Tymczasem zarząd panoszy się jak we własnym ogródku. Piszemy to anonimowo, bo gdyby wyszło, kto to napisał, zaraz poleciałyby głowy - mówią pracownicy.

Wynajęli auta drożej, niż mogliby kupić



Największe kontrowersje wśród pracowników ZDW budzi przetarg na wynajem trzech samochodów dostawczych na okres trzech lat, który odbył się na początku tego roku. W przetargu ZDW wynajął trzy ople movano za kwotę nieco ponad 422 tys. zł. Koszt wynajęcia jednego pojazdu wyniósł ok. 140 tys. zł. Tymczasem zakup w salonie na własność jednego pojazdu w zależności od rodzaju silnika wynosi od 110 do 150 tys. zł. Co gorsza, auta po zakończeniu trzyletniego wynajmu muszą wrócić do wynajmującej firmy w nienaruszonym stanie.

O ustosunkowanie się do tego zarzutu poprosiliśmy władze samorządu województwa, które nadzorują prace ZDW.

Urzędnicy: nie płacimy za ubezpieczenie i dodatki



- Rolą dyrektora ZDW jest kierowanie tą jednostką i to on ponosi pełną odpowiedzialność za gospodarkę finansową urzędu. Wobec powyższego z uwagi na konieczność realizacji zadań statutowych, w szczególności w zakresie wykonywania robót interwencyjnych, utrzymaniowych i zabezpieczających, po analizie stanu technicznego posiadanych przez ZDW kilkunastoletnich samochodów o przebiegu ok. 200 tys. km, dyrektor ZDW podjął decyzję o konieczności pozyskania nowych samochodów - wyjaśnia Dorota Patzer z biura prasowego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego.
Z wyjaśnień dyrektora ZDW, Grzegorza Stachowiaka wynika, że uznał on jednorazowe angażowanie środków na zakup nowych samochodów za mniej korzystne od ich wynajmu. Wskazał przy tym, że cena wynajmu nie obejmuje jedynie wartości samochodów, lecz zawiera w sobie szeroki pakiet usług dodatkowych, tj.: pakiet ubezpieczeniowy, wszystkie naprawy, przeglądy, opony zimowe oraz niestandardowe wyposażenie w funkcje dla zapewnienia bezpieczeństwa i nieodpłatne zapewnienie samochodu zastępczego, co ma szczególnie duże znaczenie przy intensywnej eksploatacji pojazdów.

Auto służbowe do prywatnych spraw



Drugie zastrzeżenie pracowników dotyczyło wykorzystania auta służbowego - renault laguna - przez Tomasza Millera, zastępcę dyrektora ZDW w Gdańsku. Z informacji jego pracowników wynika, że zastępca dyrektora w latach 2016-2017 używać miał służbowego auta do transportu prywatnego - na trasie z pracy do domu. Miał też dojeżdżać do prowadzonej przez siebie firmy w Dzierzgoniu, oddalonej o 100 km od Trójmiasta. Wszystkie wyjazdy potwierdzono na podstawie wydruków GPS. Zastępca dyrektora miał też poruszać się z prędkością rzędu 180 km/h po autostradzie, zmierzając m.in. do domu.

W wyniku kontroli przeprowadzonej przez pracowników Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego stwierdzono wykorzystywanie przez pracownika ZDW samochodu służbowego do celów prywatnych.

- Zgodnie z informacją uzyskaną od dyrektora ZDW, został zobowiązany do pokrycia kosztów tych przejazdów. Wysokość kosztów określono na zasadach przyjętych przy ustalaniu należności z tytułu wykorzystywania samochodów prywatnych do celów służbowych. Należność została ustalona, w związku z czym wystawiono notę księgową obciążającą pracownika kwotą 3 907,60 zł. Należność wynikająca z noty księgowej została w całości uregulowana - wyjaśnia Dorota Patzer.
Pracownicy przekonują, że ich przełożony powinien zapłacić kwotę cztery razy większą, bowiem należność samodzielnie wyliczył sam zainteresowany. Urząd Marszałkowski nie wyjaśnił nam, jak wyglądało wyliczenie przejechanych kilometrów w sprawach prywatnych, choć o to prosiliśmy.

Kwestia powyższych wydatków na wynajem samochodów dla ZDW i sposób ustalenia kosztów wykorzystywania samochodu służbowego przez pracownika ZDW zostaną zweryfikowane podczas kontroli przeprowadzonej przez pracowników UMWP.

Miejsca

Opinie (288) 5 zablokowanych

  • Ciekawy temat... (1)

    Pan Karnowski non stop służbowego Passeratti wykorzystuje do prywaty...

    • 32 2

    • To po co jest samochód służbowy? Chyba po to aby nim jeździć. Zwłaszcza do pracy i domu. Dalsze wyjazdy się rozlicza.

      • 0 9

  • skandal (2)

    kto odpowiada za te osoby rozsiadle niczym paniska w prywatnym folwarku.

    • 20 1

    • Jest napisane. Marszałek województwa.

      • 4 0

    • kto odpowiada za kolegów

      na stołkach prezesów spółek skarbu państwa?

      • 2 0

  • Uszędnicy cienszko pracujom. (1)

    Nalerzy się im to z takzwanego uszędu.

    Nie popieram rzadnych kar dla uszędników.

    • 1 13

    • Popiera potrójne kary dla urzędników !!!

      • 0 0

  • Czyste złodziejstwo +

    W moim UG nie dość żę poruszają sie gminnymi pojazdami w celach prywatnych ,to dodatkowo pobieraja kilometrówki za te trasy.

    • 30 0

  • Obywatele (1)

    a gdzie

    KON
    STY
    TUC
    JA

    • 13 16

    • Urząd Marszałkowski w Gdańsku jest zdominowany przez PO

      • 3 0

  • marne grosze (2)

    w porównaniu z tym ile naszej kasy idzie na ochronę prezesa PiS, na wożenie broszki i długopisa po kraju czy na ochronę miesięcznic...

    • 22 30

    • (1)

      Czyli jak jeden kradnie to ten drugi też może? Co za hipokryzja!

      • 4 0

      • nie

        raczej - skoro ganisz drobną kradzież, to protestuj przeciw gigantycznej

        • 3 1

  • Złodziej donosi na złodzieja (1)

    Typowa polska zawiść

    • 7 28

    • Bronisz złodzieja to znak, że sam jesteś nieczysty

      • 4 0

  • Zdw to czubek góry lodowej. Gdyby wszyscy zaczęli mówić... (1)

    • 29 2

    • o złodziejstwie misiewiczów-pisiewiczów mówią wszyscy

      i co?

      ciemny lud nadal uważa że prezes to wybawca Narodu...

      • 2 5

  • Z drugiej strony

    Skoro już mamy obsesję na punkcie samochodów i ich posiadania (tylko dwa kraje w Europie mają więcej samochodów na głowę niż Polacy) to już lepiej że człowiek używa jednego niż dwóch. Inna sprawa że to winno być opodatkowane tak samo jak dla wszystkich. A właściwie nie powinno być opodatkowane w ogóle.
    W wielkim skrócie państwowe = złodziejstwo. Było jest i będzie. A podła zmiana zapewni że będzie tego więcej. Jeszcze trochę takich historii posłuchamy jak ta a później za pisanie o tym będą wsadzać.

    • 8 14

  • O ja pikole

    • 1 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane