• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ustawa kontra lumpeksy

(sr)
1 lipca 2002 (artykuł sprzed 22 lat) 
Skończyły się czasy, kiedy za dwa, trzy złote można było kupić w lumpeksie całkiem przyzwoite portki. Od dzisiaj nie wolno bowiem przywozić do Polski odzieży niesortowanej. Właściciele sklepów z używanymi ubraniami albo już zwinęli interes, albo przewidują, że nastąpi to w najbliższym czasie.

Na nic zdały się protesty prowadzących lumpeksy. Weszła w życie ustawa, która mówi, że nie wolno importować odpadów wymieszanych z przedmiotami lub substancjami nie będącymi odpadami. Słowem, nie można przywozić w jednym worku odzieży ze szmatami.

- Sytuacja jest niewesoła - powiedziała Regina Cejrowska, sprzedawczyni w sklepie z tanią, używaną odzieżą w Gdańsku. - Do tej pory sprowadzano tak zwany niesort, w bardzo niskiej cenie. Dzięki temu ubrania w ciuchlandach również były niezwykle tanie. Teraz importerzy muszą zapłacić za sortowanie, co odbije się automatycznie na cenach w sklepach. Boimy się, że stracimy klientów. Już teraz oglądają każdą złotówkę nim ją wydadzą. Kiedy nasz towar będzie droższy, pewnie w ogóle zrezygnują z kupna. A to źle rokuje dla sklepów naszej branży.

Niesortowaną odzież można było kupić za około 4, 5 złotych za kilogram. Za kilogram tej bez szmat zainteresowany musi teraz zapłacić od 12 do 20 złotych. Do tego, w myśl ustawy, odzież powinna być wwożona do kraju w foliowych workach tak, by ubrania były widoczne.

- Już na początku roku Ministerstwo Gospodarki w Warszawie wydawało zezwolenia jedynie na zakup odzieży używanej, ale posortowanej - stwierdził Leszek Liszewski, pracownik hurtowni z używanymi ubraniami w Gdańsku. - Powoli weszliśmy w ten system. Nie ma jednak wątpliwości, że ceny ubrań w hurtowniach i w ciuchlandach pójdą w górę. Takie są prawa rynku.

Najbardziej martwią się klienci lumpeksów.
- Mam troje dzieci, pracuje tylko mąż - powiedziała Katarzyna
Kitowska, mieszkanka Gdyni. - Wszyscy chodzimy w swetrach oraz kurtkach z lumpeksu. Nie stać nas na wydanie kilkudziesięciu złotych na nowy ciuch. Widać, że ustawodawca nie wziął pod uwagę, że wiele rodzin ledwo wiąże koniec z końcem.
Cieszą się natomiast właściciele butików z odzieżą i obuwiem.


- Towar w lumpeksach nie będzie już taki tani - powiedział właściciel butiku w gdyńskiej hali targowej. - A to oznacza, że klienci zrobią odwrót i odwiedzą sklepy z ubraniami tylko nieco droższymi, ale za to nowymi. Koniec z robieniem majątków na handlu szmatami!
Głos Wybrzeża(sr)

Opinie (13)

  • Oj ja bidna kobitka

    I gdzie jo bede kupywać moje ulubione ciuski? No gdzie?
    A moze kto mi dopomoze.......

    Ponizej podaję full style :
    BBG SA II/O Gdynia
    1150785-06506555520

    Bóg zapłać ofiarodawcom.

    • 0 0

  • _________________

    magdz\a zamiast numeru konta moglas podac numer telefonu. Pomogł bym ci w inny sposób.

    • 0 0

  • heh

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane