• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Uważajcie na oszustkę!

Ewa
31 października 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 

Schemat jej działania jest zawsze taki sam. Podbiega i prosi o pieniądze na benzynę, gdyż właśnie wiezie niepełnosprawną córkę na rehabilitację. Kobieta działa już nie tylko w Gdańsku, ale także w Pruszczu - ostrzega pani Ewa, nasza czytelniczka.



Jestem mieszkanką Pruszcza Gdańskiego. We wrześniu, w trakcie spaceru z moimi córkami, podbiegła do mnie elegancko ubrana pani, przedstawiła się, powiedziała, że pracuje w firmie wydawniczej i właśnie odwozi niepełnosprawną córkę na rehabilitację. Niestety, pech chciał, że zabrakło jej benzyny i desperacko szukała pomocy.

Prosiła mnie o podanie adresu warsztatu samochodowego. Była bardzo przekonująca, naprawdę uwierzyłam w to, że ta dotknięta nieszczęściem matka miała tego dnia wyjątkowego pecha. Przecież sama mam dzieci. Od słowa do słowa, dałam jej ostatecznie 20 zł. Pani obiecała, że w zamian wyśle na mój adres (oczywiście wzięła go ode mnie, żeby nie wzbudzić podejrzeń) książkę.

Książki oczywiście nigdy nie otrzymałam, właściwie to zapomniałabym o całej sprawie, gdyby nie czwartkowe zdarzenie. Spacerowałam z córką po Gdańsku w okolicach Węzła Kliniczna, gdy podbiegła do mnie ta sama kobieta i przedstawiła identyczną historię o chorej córce, braku benzyny, pracy w wydawnictwie itp. Oczywiście tym razem nie dałam się nabrać, a kobieta szybko się oddaliła, gdy jej "wpadka" okazała się oczywista.
Ewa

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (119) 10 zablokowanych

  • A dzisiaj na camentarzu Łostowickim, przy samej bramie, rozstawił się z głośnikami ksiądz Kościoła Katolickiego. Obiecywał, w zamian za datki, modlitwę, która gwarantuje skrócenie pobytu w czyścu tych, którzy tam trafili.

    • 7 5

  • A ktokolwiek pokwapił się i zgłosił to na policję? (3)

    List gończy wisi od dłuższego czasu, ale pewnie nikomu nie przyszło do głowy, żeby przyblizyć policji miejsce przebywania przekonującej Pani.

    • 2 1

    • Wiem o jednej z Pań, że jak ją spotkała po raz drugi to zgłosiła. Policja przyjechała po 20-30 minutach.

      Pani zgłaszająca nie mogła tamtej oszustki śledzić bo była w pracy.

      • 1 0

    • a po co przybliżac?? (1)

      złapać ją za rękę i czekać na przyjazd policji. tak to jej nigdy nie złapią. a swoją droga po co chodzić do pracy jak można od naiwnych kase wyłudzać

      • 2 0

      • "złapać ją za rękę i czekać na przyjazd policji"
        Oszustka na pewno będzie grzecznie czekała na przyjazd policji :P A uczciwa kobieta powinna policji złozyc skargę na "łapacza" .

        • 0 0

  • Kobieta też trochę głupia - po tylu latatch doświadczeń powinna otworzyć biznes dot. technik sprzedaży, perswazji, manipulacji. Zamiast dyplomów na ścianie powiesiłaby list gończy oraz setki komentarzy z internetu - lepszych rekomendacji już nie można uzyskać ;)

    • 7 0

  • SPOTKAŁAM JĄ

    AHAHAHA Ja ją spotkałam w Sopocie. Powiedziałam,że jestem z Gdańska więc nie powiem jej gdzie jest warsztat,a pieniędzy też nie dam bo wszystko zostawiłam w domu i że przepraszam bardzo,ale się spieszę.

    • 3 1

  • to z wyd .psychologicznego

    tak naciagaja

    • 0 0

  • Za to w SKM chodzi co jakis czas facet (1)

    i mówi, że go okradli, a jest z innego miasta i zbiera na bilet. Spotkałam go już drugi raz. O dziwo ludzie dają mu kasę ... Przeciez okradziny człowiek idzie na policję a w PKP na tej podstawie mozna dostać bilet kredytowy.

    • 3 0

    • hmm to mi dało do myślenia

      jak spotkam tego faceta to mu powiem o tym bilecie. jak bedzie coś krecił to powiem ze czekam z nim na przyjadz policji. Jak zacznie uciekac znaczy że naciagacz

      • 1 0

  • tak

    Na Przeróbce też była na szczęście nie dałam sie nabrac

    • 0 0

  • No niestety mnie także nabrała... człowiek człowiekowi chce pomóc i tak właśnie się to później kończy że jak ktoś naprawdę jest w potrzebie to wszyscy są zimni i nie chcą pomagać a Pani "wyhaczyła" mnie na ul. Dolna Brama koło WSB

    • 2 0

  • Ja ją spotkała a raczej zaczepiła mnie z 3 miesiuące temu w Gdynia na Piłusudskiego.

    Gadka dokładnie taka jak w artykule powyżej. Chore dziecko wiezie na rehabilitacje, zabrakło benzyny a portfel zostawiła w domu, jest z wydawnictwa.

    Nie wiem czy to przez moją podejrzliwość, przeczucie czy pośpiech ale nic jej nie dałam.

    W sumie trochę się tym gryzłam, że zostawiłam kobietę w potrzebie. W końcu takie pechowe historie się zdarzają a była naprawdę bardzo przekonywująca ale już od jakiegoś czasu wiem, że dobrze zrobiłam.

    • 2 0

  • ja jestem z tych co nie dają pieniedzy na ulicy

    na takie gadki ,

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane