- 1 Niepełnosprawny: zostałem na lotnisku (273 opinie)
- 2 Gdańsk i andrzejrysuje uczą kultury (142 opinie)
- 3 Coraz więcej psów na plaży. To problem? (764 opinie)
- 4 50 lat pracuje w jednym zakładzie (240 opinii)
- 5 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (34 opinie)
- 6 Mieszkam nad morzem i co mi zrobisz? (365 opinii)
W Małym Kacku chcą walczyć ze smogiem
W Małym Kacku z jednej strony urzędnicy zachęcają do porzucenia pieców i kotłów opalanych, a z drugiej strażnicy przyznają, że po interwencjach rzadko mają powody do wystawienia mandatu, bo mieszkańcy palą węglem, tyle że gorszej jakości. O problemie dyskutowano podczas spotkania zorganizowanego w dzielnicy.
Dofinansowanie do wymiany pieców
Temat smogu był przyczynkiem do zorganizowania w środę w dzielnicy spotkania z mieszkańcami. Uczestniczyło w nim kilkadziesiąt osób, które mogły zapoznać się m.in. z zasadami dopłat w ramach konkursu "Czyste Powietrze Trójmiasta" organizowanego przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej dla całego Trójmiasta.
- Mieszkańcy mogą starać się o dofinansowanie w wysokości do 50 proc. wartości inwestycji. Najwyższe wsparcie finansowe można uzyskać poprzez likwidację użytkowanego pieca lub kotła węglowego i zastąpienie go ogrzewaniem z miejskiej sieci ciepłowniczej. W Gdyni wnioski trzeba składać do 15 maja - opowiada Hanna Banasik z samodzielnego referatu ds. energetyki Urzędu Miasta w Gdyni.
Najbliższe dni pokażą, jak na taką formę pomocy zareagują mieszkańcy w Małym Kacku. Wielu przyznawało w nieoficjalnych rozmowach, że taka inwestycja, nawet w oparciu o dofinansowanie, może i tak okazać się zbyt droga. Z drugiej strony okres letni to moment, kiedy najłatwiej zdecydować się na rezygnację z ogrzewania węglem.
- Zainteresowanie spotkaniem przerosło nasze oczekiwania, a to oznacza, że temat jest ważny dla wielu osób. Mamy nadzieję, że przyniesie owoce, bo poprawa jakości powietrza w dzielnicy jest istotna - przekonuje Sebastian Jędrzejewski, radny miasta.
Strażnicy: powodem gorszy węgiel
O zadymieniu w dzielnicy, oprócz urzędników i radnych, mówili też m.in. strażnicy miejscy. Przyznają, że aż 90 proc. interwencji w dzielnicy dotyczy właśnie dymu nad dachami domów. Tyle, że po przyjeździe funkcjonariuszy rzadko przyczyną okazują się być palone śmieci, na co wskazuje zgłoszenie.
- To najczęściej gorszej jakości węgiel lub inny materiał opałowy, który jest dopuszczony przez przepisy. Mieszkańcy decydują się na użycie go z prozaicznego powodu - jest tańszy - mówi nam jeden ze strażników obecnych na spotkaniu.
Czytaj też: Gdzie w Gdańsku najczęściej palą śmieci?
Przypomnijmy, że w lutym informowaliśmy o działaniach kierownictwa Straży Miejskiej w Gdyni, które szuka sposobu na skuteczniejsze kontrole. Formacja wybiera metodę, która pozwoli na dokładne sprawdzenie, czym mieszkańcy palą w piecach.
Walkę ze smogiem prowadzą też gdańscy strażnicy, którzy kilkanaście razy zimą skontrolowali w tym roku popiół. Jest on pobierany z palenisk w domach, do których najczęściej mają uwagi sąsiedzi. Próbki pobiera rzeczoznawca, a badania wykonuje specjalistyczne laboratorium. Po wynikach wskazujących na palenie śmieci, sprawa trafia do sądu. W minionych miesiącach kilka spraw już się rozpoczęło.
Czytaj też: Trójmiasto wolne od smogu
Opinie (124) 4 zablokowane
-
2017-05-11 15:00
Wińcyj szrotów ,na ulicach wińcyj, przecież tego g ..na jeździ na ulicach tyle że masakra, paliwo za tanie jeszcze jest. I jeszcze ten wszechobecny chałas. Nie dziwię się, że wszystkie ptaki i inne robaki poznikały. Kiedyś ludzie palili węglem i jakoś smogu nie było, zwykłe pie... nie.
- 5 1
-
2017-05-11 15:33
Od dziesięcioleci ludzie palą w piecach i nagle smog zaczął przeszkadzać..
- 5 4
-
2017-05-11 16:05
Rząd nie zgodził się na zakaz sprzedaży mułu, bo zyski w kopalniach był spadły
- 3 1
-
2017-05-11 17:28
dzicy lokatorzy
Tyle się mówi o smogu,a władze nic nie robią z ludźmi mieszkającym na ogródkach działkowych którzy budują domy i palą byle czym,zanieczyszczajac powietrze.Chodzi mi głównie o działki na Olszynce,ale problem dotyczy też innych.
- 5 1
-
2017-05-11 18:41
W Małym Kacku jest ogromny problem z zadymieniem!!!
Wieczorem nie można otworzyć okien, aby wywietrzyć mieszkanie, gdyż dym dostaje się do środka. Dramat! Trują nas od wielu lat!!!!
- 8 1
-
2017-05-11 19:02
Wnioski do 15 maja ?
Przepraszam ale do jakiej sieci ciepłowniczej mnie podłączą jak zlilwiduję piec węglowy ? Którędy przebiega ta sieć ciepłownicza ? To w Małym Kacku tu gdzie było to zebranie jest jakaś sieć ciepłownicza ? A gdzie ? Kto wypisuje takie bzdury.
- 0 4
-
2017-05-11 19:22
Rozpalanie od góry (2)
Problem jest w tym, że w Polsce można całkiem legalnie kopcić w kotle. Komin dymi tak, że oddychać nie można, przyjeżdża SM i stwierdza, że wszystko jest w porządku, bo właściciel pali węglem lub drewnem, a to jest legalne. Okazuje się, że drewno, aby było ekologiczne musi być suche, czyli sezonowane przynajmniej rok, a niektóre gatunki nawet 2 czy 3 lata. Jak ktoś pali świeżo ściętym drewnem i mówi, że na gaz go nie stać, to trzeba go uświadomić, że takie drewno kosztuje tyle samo co gaz ziemny. Suche daje 2 razy więcej energii niż mokre, a taka właśnie jest różnica w cenie ogrzewania tymi dwoma paliwami. Poza tym drewno jak i gaz powinno się rozpalać od góry w kotłach górnego spalania, a takich jest najwięcej w polsce i tego powinno się ludzi nauczyć i wymagać. Nagle może się okazać, że nie ma problemu spalić gorszej jakości węgiel bez dymu. Polecam poczytać czysteogrzewanie.pl
- 5 1
-
2017-05-12 07:03
Darek, Daaaareekkkk nie paziuj (1)
rozpalanie gazu od góry? Wódka za ciepła była?
- 0 0
-
2017-05-12 11:54
Błąd
Oczywiście masz rację, to drobny błąd, nie wiem czemu tak napisałem. Oczywiście miałem na myśli drewno i węgiel.
- 0 0
-
2017-05-11 19:32
Brawo ! To jest świetna propozycja
Ha, ha, mamy zrezygnować z pieców węglowych podlączając się do miejskiej sieci ciepłowniczej której nie ma ! Brawo autor !
- 2 0
-
2017-05-11 21:44
palenie węglem
nie byłoby smogu gdyby ludzie umieli palić w piecu węglowym,rozpala się "o d g ó r y",nie zadymia,dym z komina jak z pieca gazowego,nie ma znaczenia jakość węgla w tym wypadku a dodatkowa korzyść to b.bardziej ekonomiczne spalanie,na gaz czy miejskie nie każdego stać a to nie znaczy że ma zyć w niedogrzewanych pomieszczeniach.ogrzewam dom ok 200 m kw koszt za cały ostatni sezon to ok 2800 zł.
Chętnie udzielę instrukcji mój e-mail e.go@gazeta.pl- 5 0
-
2017-05-12 01:12
Aha (1)
A ja sie pytam na jakiej podstawie mialbym wpuscic straznika miejskiego czy innego na swoj teren?
Bez nakazu moze mnie cmoknac :x- 0 5
-
2017-05-12 12:08
Tylko ktoś kto ma coś do ukrycia będzie wymyślać powody, aby strażnika nie wpuścić. Jeśli do mnie przyjechała by straż miejska z podejrzeniem spalania odpadów, a bym palił tylko legalnym paliwem, to tym bardziej bym ich wpuścił, aby udowodnić, że się mylą.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.