• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

W centrum Gdańska wycięto szpaler drzew. Zamiast nich powstanie kamienica?

Katarzyna Moritz
25 czerwca 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
  • We wtorek wycięto drzewa przy ul. św Ducha w Gdańsku.
  • We wtorek wycięto drzewa przy ul. św Ducha w Gdańsku. Mieszkańcy stracili część zieleńca.
  • We wtorek wycięto drzewa przy ul. św Ducha w Gdańsku.
  • We wtorek wycięto drzewa przy ul. św Ducha w Gdańsku.
  • We wtorek wycięto drzewa przy ul. św Ducha w Gdańsku.

Przez cały wtorek mieszkańcy ul. św. Ducha zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku przyglądali się, jak wycinane są stare drzewa rosnące wzdłuż skweru leżącego przy ich ulicy. Okazuje się, że w miejsce skweru powstaną kamienice. Dziwne tylko, że drzewa ścięto w okresie ochronnym, gdy w ich koronach mogły znajdować się gniazda ptaków.



Ulica św. Ducha, zdjęcie z lat 1900-1910. Obecnie istnieje zabudowa po lewej stronie, po prawej pozostała jedynie linia dawnych przedproży, za którymi do wtorku w większości były drzewa i skwer. Ulica św. Ducha, zdjęcie z lat 1900-1910. Obecnie istnieje zabudowa po lewej stronie, po prawej pozostała jedynie linia dawnych przedproży, za którymi do wtorku w większości były drzewa i skwer.

Czy w Trójmieście dba się o zieleń?

- Jak tak można, dlaczego wycinacie te drzewa, czy macie na to pozwolenie? - we wtorek zbulwersowani mieszkańcy dopytywali się o to robotników z firmy Dendrolab, którzy prowadzili wycinkę przy ul. św. Ducha.

Mieszkańcy wezwali na ul. Świętego Ducha straż miejską, ale drwale wylegitymowali się strażnikom wszystkimi ważnymi pozwoleniami na wycinkę dorodnych drzew.

Kto je wydał i dlaczego?

Pozwolenie na ścięcie drzew wydał wojewódzki konserwator zabytków, który podejmuje takie decyzje w przypadku, gdy chodzi o zabytkowy obszar miasta.

- Prace są prowadzone, bo niebawem rozpoczną się tam badania archeologiczne poprzedzające inwestycję budowlaną - informuje Marcin Tymiński, rzecznik Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.

Już po publikacji artykułu dostaliśmy uzupełniające wyjaśnia od rzecznika konserwatora. Tłumaczy on, że to na właścicielu terenu, który pragnie wycinać drzewa w okresie lęgowym ptaków (do 15 października) ciąży obowiązek sprawdzenia czy na wycinanych drzewach nie gniazdują ptaki. Jeśli tak, wycinka nie powinna mieć miejsca. O obowiązku tym mówi rozporządzenie MOŚ, które urząd konserwatora w Gdańsku przywołuje w każdej wydawanej w takiej sprawie decyzji.

O jaką inwestycję chodzi?

Działka, a w zasadzie dwie, o łącznej powierzchni 841 m kw., przy ul. św. Ducha 68, niedawno zmieniły właściciela. Przedtem należały do miasta, ale znalazł się prywatny inwestor, który je przejął.

- W kwietniowym przetargu działka została przekazana w użytkowanie wieczyste na 99 lat za sumę 2,828 mln zł brutto. Ma tu powstać zabudowa usługowo-mieszkaniowa - wyjaśnia Anna Dobrowolska z biura prasowego w gdańskim magistracie.

Ustaliliśmy, że nowym użytkownikiem tego terenu jest firma PPH Lelex Piotr Leleń z Banina. Próbowaliśmy się skontaktować z jej przedstawicielami, by ustalić, co i kiedy właściwie powstanie tuż przy Bazylice Mariackiej w Gdańsku. Niestety, we wtorek po południu nikt nie odbierał telefonów podanych na stronie internetowej firmy. Można jedynie przypuszczać, iż powstaną tam m.in. mieszkania, gdyż firma Lelex reklamuje się jako deweloper domów jednorodzinnych i mieszkań.

Z miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego wynika, że zabudowa przy ul. Św. Ducha musi respektować historyczne podziały parcelacyjne. Jej wysokość musi nawiązywać do historycznej zabudowy kamieniczkowej. Architektura musi być wysokiej jakości stosownie do rangi Głównego Miasta. Zaproponowane przez inwestora projekty architektoniczne będą poddane ocenie miejskiej komisji urbanistyczno-architektonicznej.

O odbudowie pierzei kamienic przy ul. św. Ducha mówi się od wielu lat. Były nawet plany, by odtworzyć tam dawny dom rodzinny XVIII-wiecznego artysty grafika Daniela Chodowieckiego, który miał być własnością gminy i placówką muzealną.

Czytaj więcej Odbudowa ulicy św. Ducha

W ostatnich latach nic nie wyszło z planów choćby spółki Hotele Gdańskie. Na sąsiedniej działce miała ona postawić kamienice, w których miałby powstać hotel i odbudować historyczne ławy mięsne. Zamiast inwestycji przez sześć lat straszyła tam dziura w ziemi, którą niedawno zasypano.

Opinie (280) 3 zablokowane

  • no tak myślę sobie że

    to chyba był park, z tego co na foto widać. a tym konserwatorem zabytków to juz dawno powinna sie prokuratura zainteresować. to juz nie pierwszy raz jak gdańsk jest sprzedawany nie wiadomo na co nie wiadomo komu. poza tym wydaje mi się że zieleń za oknem jest istotna w mieście, a tak mieszkańcy będą oglądać innych mieszkańców.

    • 12 4

  • jak ktoś

    jak ktoś przytnie troche drzewa krzewy to afera a w centrum zabytkowegomiasta jak wytą całe drzewa to spoko co tu sie dzieje

    • 8 1

  • ciekawe

    ile pan budyń dostanie apartamentów w tych kamienicach ?

    • 6 2

  • najważniejsze ; - ustalić ile było tej łapówy ?

    bo nazwiska kto dał i kto wziął są wymienione w artykule

    • 5 2

  • bantytyzm i gangsterka !

    • 5 2

  • uważam że teren należący do miasta, w tym miejscu, nie powinien się być prywatną własnościa

    Może ktoś powie, że to lepiej - coś wybudują, ogrodzą, skończy się picie taniego wina na połamanych ławeczkach.......ale ja uważam, że tak naprawdę miasto ma głęboko w nosie dobro mieszkańców..........chodzi tu o pieniądze i nikt nie myśli tu o konsekwencjach sprzedaży miejskich terenów prywatnym przedsiębiorcom....
    Wbrew powszechnym opiniom uważam że wyprzedawanie takich terenów to niegospodarność urzędników.

    • 11 2

  • Oby nie okazał się to kicz architektoniczny odbiegający znacznie od zabudowy. Te nowe kamieniczki nie oddają ducha starego pięknego Gdańska.:(

    • 6 2

  • poszczekamy tu sobie, a karawana pojedzie sobie dalejelf

    • 0 2

  • Okres lęgowy ptaków.

    A ptaszków tam nie było!!!!

    • 1 3

  • Te drzewa rosły tu wiele lat i stanowiły wartość przyrodniczą.

    Odbudowa takiego drzewostanu zajmie kolejne kilkadziesiąt.

    Jeśli w miejscu po przedwojennej kamienicy urosły piękne drzewa, to nie można ich usuwać, tylko dlatego, żeby wrócić do starego porządku. Nawet jeśli decyzja o ich posadzeniu była błędna.

    Nie niszczy się czegoś pięknego tylko w imię źle pojętej tradycji.

    Jestem przekonana, że priorytetową intencją deweloperów jest zarobienie pieniędzy, a argumentu odbudowy tkanki miejskiej używają, żeby legitymować swoje barbarzyńskie zachowanie.

    Zadaniem władz miejskich jest kontrolowanie i powściąganie deweloperskich zapędów, bo dla pieniędzy chętnie zabudowaliby cały Trójmiejski Park i nadmorski pas.

    Ten zieleniec można było utrzymywać w dobrym stanie. I byłby wizytówką miasta.

    • 20 7

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane