Nie maleją gigantyczne kolejki przed urzędami skarbowymi. Tłumy ludzi ustawiają się, by otrzymać zaświadczenie o dochodach, niezbędne do uzyskania m.in. zasiłków rodzinnych. W większości urzędów tłok nasilił się już na początku maja.
Od 1 stycznia tego roku zaświadczenie z urzędu skarbowego jest niezbędne do starania się o wypłatę zasiłków rodzinnych, opiekuńczych i z funduszu alimentacyjnego. Taką konieczność, pod groźbą wstrzymania świadczeń, wprowadził minister pracy i polityki społecznej.
- Kolejki są ogromne - poinformowano "Głos" w I Urzędzie Skarbowym w Gdańsku.
- I to zarówno przy okienku do składania wniosków, jak i do wydawania zaświadczeń. Przychodzi coraz więcej osób, które potrzebują zaświadczenia dla zakładu pracy.Ludzie już od rana ustawiają się także przed jedynym urzędem skarbowym w Sopocie - przy ul. 23 Marca. Podobnie jest w Gdyni.
- Urząd przeżywał i przeżywa prawdziwe oblężenie - mówi
Anna Szumielewicz, zastępca naczelnika I Urzędu Skarbowego w Gdyni.
- Nie widać końca kolejek, tak jest już od 6 maja. Codziennie wydajemy po 600-700 zaświadczeń. Są jednak dni, kiedy takich dokumentów jest po 800. Próbujemy sobie jakoś z tym radzić. Jest jednak trudno, zwłaszcza że ZUS oficjalnie nie poinformował, kiedy mija termin składania zaświadczeń.Nowe progi dochodów, uprawniające do otrzymania świadczeń, będą obowiązywały od 1 czerwca. Do tego czasu płatnicy zasiłków oraz ZUS muszą ustalić komu przysługuje świadczenie, by wypłacić je w nowej wysokości.
- Zainteresowani muszą zatem dostarczyć potwierdzenie z urzędu skarbowego odpowiednio wcześniej - tłumaczy
Ewa Pancer, rzecznik gdańskiego oddziału ZUS.
- Od tego zależy, czy świadczenie zostanie naliczone w należytej wysokości.Trudno powiedzieć, czy wystarczy dostarczyć zaświadczenie np. 28 maja.
- Myślę, że tak - mówi Ewa Pancer.
- Urzędy starają się obsłużyć wszystkich w jak najkrótszym terminie.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
