• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

W nawiedzonych domach Gdańska i Sopotu

Marek Gotard
31 października 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
Willa Sobótki. Niegdyś siedziba loży masońskiej. Dziś opuszczona, zamieszkana ponoć jedynie przez duchy... Willa Sobótki. Niegdyś siedziba loży masońskiej. Dziś opuszczona, zamieszkana ponoć jedynie przez duchy...

Są tacy, którzy z takich historii tylko się śmieją. Tym wrażliwszym włosy od razu stają dęba na głowie. Niezależnie jednak od chichotów niedowiarków i strachu bojaźliwych takie miejsca żyją własnym życiem, a ich tajemnic nie udaje się wyjaśnić. Pełne błędnych ogników, dziwnych odgłosów, zjaw i innych przybyszów. No właśnie skąd? W Trójmieście mamy co najmniej kilka nawiedzonych domów. Oto najsłynniejsze z nich.



Willa przy ul. Wybickiego 23 w Sopocie. Tu z duchami zmagała się rodzina Czesława Miłosza i Miron Białoszewski. Willa przy ul. Wybickiego 23 w Sopocie. Tu z duchami zmagała się rodzina Czesława Miłosza i Miron Białoszewski.
Wzgórze Sobótki we Wrzeszczu. To tu w miejscu gdzie emanuje dziwna energia przed wiekami spotykać się miały czarownice na sabaty z diabłem. Wzgórze Sobótki we Wrzeszczu. To tu w miejscu gdzie emanuje dziwna energia przed wiekami spotykać się miały czarownice na sabaty z diabłem.
Dziś już nikt nie odpowie na pytanie, dlaczego członkowie lóż masońskich upodobali sobie Wrzeszcz. Być może ze względu na dziwną aurę otaczającą niektóre kwartały starej dzielnicy przyciągające już od dawnych wieków tych, którzy kontaktowali się z nieznanymi mocami.

Wzgórze przy ul. Sobótki zobacz na mapie Gdańska przez niektórych wciąż nazywane jest "diabelskim". Stare podania mówią, że przed wiekami niewielki pagórek otoczony wówczas gęstym lasem, pełnym grzęzawisk i zdradliwych leśnych ścieżek upodobały sobie czarownice. Przywoływane migającymi się na wzgórzu błędnymi ognikami, odprawiały na nim tajemnicze rytuały na których pojawiać się miały także demony.

Podobno znajdujący się na szczycie wzgórza niewielki kamień miał przytaszczyć tam jeden z diabłów, by mogły mu się na nim oddawać wiedźmy. Minęły wieki, a demoniczna legenda wciąż jest żywa w pamięci gdańszczan.

Czy tylko z powodu niesamowitej aury tego miejsca, kilkaset lat później upodobali sobie to miejsce masoni? Czy przypadkowo poszukiwacze prawdy spod znaku kielni i cyrkla na miejsce swoich spotkań wybrali willę u podnóża góry? W zdewastowanej dziś posiadłości należącej niegdyś do gdańskiego oddziału TVP, w XIX wieku regularnie spotykali się członkowie Loży Trzech Sal. Co pozostawili po sobie, że w eleganckiej willi do dziś nikt nie może na dłużej zagrzać miejsca? Miejsce ma podobno wyjątkowego pecha do właścicieli. W skazanym na samotność budynku podobno w nocy wciąż rozbłyskują tajemnicze światła...

Wiele relacji o paranormalnych zjawiskach, głównie w rejonie Wrzeszcza pojawiło się niedługo po zakończeniu II wojny światowej. Był to czas bólu, koszmaru, nagłych i niespodziewanych zgonów. Czas, gdy w domach i na ulicach nie można było odpędzić się od wszechobecnej śmierci.

"Duchy upodobały sobie willę przy ul. Karola Marksa 2 (obecnie al. gen. Hallera zobacz na mapie Gdańska). Zajmowali ją po wojnie różni ludzie, jednak żaden z dzikich mieszkańców nie mógł wytrzymać tu dłużej niż 2-3 dni, potem w popłochu uciekał. Jakieś hałasy, pełzające światełka, inne nieziemskie zjawiska powodowały, że nawet ludzie o mocnych nerwach nie chcieli przebywać w tym dziwnym domu" wspominał po latach w książce "Miasto i ludzie" Tadeusz Daniszewski, wieloletni prezes Towarzystwa Przyjaciół Gdańska.

W jego wspomnieniach pojawia się także budynek przy al. Zwycięstwa 16/17 zobacz na mapie Gdańska obecnie siedziba Naczelnego Sądu Administracyjnego. Podobno przestało w nim straszyć dopiero po gruntownym remoncie.

W domu przy ul. Wybickiego 23 zobacz na mapie Sopotu w Sopocie strach przed wkraczającą do miasta Czerwoną Armią, w objęcia śmierci pchnął 11 członków mieszkającej tam rodziny i... psa.

Gdy wszystkie domy na ulicy miały już nowych lokatorów, ten wciąż wstał pusty ze względu na zła sławę. Mimo atrakcyjnej lokalizacji, osadnicy nie mogli znieść przesuwających się przedmiotów, tajemniczych szeptów i kroków znikąd do nikąd, odbijających się nocami po korytarzach. Wreszcie w domu zamieszkali... ojciec, brat, wuj i dwie ciotki Czesława Miłosza. Litwini przyzwyczajeni do obcowania z paranormalnym światem, nie bali się niemieckich duchów. Dziwne zjawiska zainspirowały z kolei Mirona Białoszewskiego, który po odwiedzinach u Miłoszów poświęcił im sporo miejsca w swojej korespondencji, a historię samobójców z Wybickiego możemy odnaleźć w jego "Balladzie Sopockiej":
(...)
Że roku 45-go
Kiedy zwyciężający mieli wejść,
Sędzia - Niemiec, pan willi
Podobno niewinny,
Pani, dzieci, niańka,
Kuzyni, służąca, ogrodnik -
Razem jedenaścioro -
Zebrali się w stołowej sali
I siedząc, jedząc połykali
Cyjanek
Tak ich zastali
Siedzących
Nieżywych
Nawet struty pies.
(...)


Kto chce, niech wierzy.

Opinie (257) ponad 10 zablokowanych

  • a mnie ostatnio nawiedza (3)

    duch kaczyńskiego

    • 35 25

    • (1)

      no popatrz a mnie jakiś rudy kurdupel podobny do Kaczora Donalda wraz z jednorękim bandytą

      • 7 12

      • i co ...

        moczysz się?

        • 6 2

    • żal mi cie kursde z nierzywego kpić

      • 0 3

  • STRASZNE DOMY

    A domy w Letnicy????Sa nawiedzane?????????? SA!!!!Przez ENERGE,POLICJE i KOMORNIKOW!A zreszta te domy (niektore)same strasza swoim wygladem!

    • 36 1

  • U mnie też straszy

    jak przychodzą rachunki za energię, gaz, wodę, wywóz śmieci...

    • 48 2

  • ...

    O mój dom na pierwszym zdjęciu ;D

    • 3 6

  • (3)

    s****ie po scianie...nawiedzony to jest moj szef i jego zastepca.dwa przyglupy

    • 39 3

    • dobre!

      • 2 0

    • Do roboty się weź, zamiast głupoty na forach wypisywać !!

      • 4 1

    • pracujemy w tej samej firmie?

      pracujemy w tej samej firmie? bo moi też ;)

      • 1 0

  • A nawiedzony dom przy skrzyżowaniu ul. Chłopskiej z ul. Obrońców Wybrzeża? (2)

    Ogrodzona płotem i pilnowana przez stróża rudera. Dawno już wyburzona ale wspomnienia opowieści i wypraw do niej pozostaną :)

    • 12 3

    • (1)

      Właśnie! Pamięta ktoś historie o tym,dlaczego był nawiedzony?

      • 2 0

      • A gdzie on się dokładnie znajdował/znajduje? mieszkam w okolicy i chętnie bym zajrzał

        • 2 0

  • Z opowieści rodzinnych (2)

    Mój ojciec w jednym z domów przy obecnej al. Wojska Polskiego we Wrzeszczu doświadczył krótko po wojnie takich niesamowitych wrażeń - hałasów , ściągania kołdry. Ponieważ przeszedł front, to mu duchy nie były straszne, naciągał kołdrę i spał dalej. Mamie, gdy go odwiedziła, powiedział, że sąsiedzi hodują świnię na strychu i ona przewraca korytem ( a tak naprawdę na strychu podobno powiesił się Niemiec)

    • 27 3

    • ostro (1)

      :)

      • 6 0

      • Prawdziwy twardziel:)

        Poznał na wojnie, że to żywych trzeba się bać najbardziej, nie zmarłych...

        • 13 1

  • Sobótki to letnie przesilenie słońca (3)

    Święto nazywane nocą kupały czy potem przechrzczone na noc świętojańską. Miejsce dawnych obrządków nie ma nic wspólnego z diabłami ani czarownicami. Raczej z "misterium ognia i wody, prasłowiańskie święto płodności, radości i miłości"

    • 32 1

    • Nareszcie...

      W natloku pustych komentarzy jedna rzetelna wypowiedz, takie 'swiatelko w tunelu'. Dzieki :) Z jednym tylko bym sie nie do konca zgodzil, a mianowicie z tym, ze nie ma to nic wspolnego z czarownicami. Jednak nie o takie czarownice, o jakich wiekszosc obecnego tu niedouczonego motlochu mysli :)
      Pzdr

      • 9 0

    • (1)

      Cyt: "misterium ognia i wody, prasłowiańskie święto płodności, radości i miłości": czyli na język polski: ogniska, alkohol, grzybki, oblewanie wodą i całonocne rućkanie się we wszystkich możliwych kombinacjach płci i układu ...

      • 10 0

      • No i super. W końcu jakaś porządna impreza a nie ciągle katolicka zmuła.

        • 12 1

  • dorośli ludzie a w duchy wierzą (3)

    żenada. Duchami to można dzieci straszyć...

    • 11 35

    • A w co mają wierzyć? (1)

      W dobrobyt?

      • 12 0

      • wierzyć można w coś czego nie ma

        a dobrobyt chwilowo jest. Chyba ze przyjdą pisy i znów zaczną rządzić.

        • 0 2

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

  • Czesio MIłosz zmagał się z duchami...stalina (5)

    i stąd peany, zaklęcia..aby dał mu świński spokój...

    Ktoś ma ochotę na małego sampla twórczości?

    Otóż:
    "1. Runą w łunach, spłoną w pożarach
    Krzyże Kościołów, krzyże ofiarne
    I w bezpowrotnym zgubi się szlaku
    Z Lechickiej ziemi Orzeł Polaków
    2. O słońce jasne, wodzu Stalinie
    Niech władza Twoja nigdy nie zginie
    Niech jako orłów prowadzi z gniazda
    Rosji i Kremla płonąca gwiazda
    3. Na ziemskim globie flagi czerwone
    Będą na chwałę grały jak dzwony
    Czerwona Armia i wódz jej Stalin
    Odwiecznych wrogów swoich obali
    4. Zmienisz się rychło w wieku godzinie
    Polsko, a twoje córy i syny
    Wiara i każdy krzyż na mogile
    U stóp nam legnie w prochu i pyle."

    • 15 10

    • proszę zwrócić uwagę na ostatnią, czwartą zwrotkę...

      • 0 2

    • to zaszyfrowany tekst (1)

      należy czytać
      1 wers 1 zwrotki dalej 1 wers 3 zwrotki itd. Ponieważ była cenzura tak to należy czytać. Tekst napisany był 2 zwrotka pod 1 zwrotka a trezcia i czwarta była obok.

      • 6 0

      • wiem wiem..reszta też niczego sobie

        • 0 3

    • To na poważnie? Przecież to znana "gierka"... Teraz lepiej?

      Runą w łunach, spłoną w pożarach Na ziemskim globie flagi czerwone
      Krzyże Kościołów, krzyże ofiarne Będą na chwałę grały jak dzwony
      I w bezpowrotnym zgubi się szlaku Rosji i Kremla płonąca gwiazda
      Z Lechickiej ziemi Orzeł Polaków Odwiecznych wrogów swoich obali

      O słońce jasne, wodzu Stalinie Zmienisz się rychło w wieku godzinie
      Niech władza Twoja nigdy nie zginie Polsko, a twoje córy i syny
      Niech jako orłów prowadzi z gniazda Wiara i każdy krzyż na mogile
      Czerwona Armia i wódz jej Stalin U stóp nam legnie w prochu i pyle

      • 9 1

    • To się czyta raz pierwszy wers pierwszej i pierwszy trzeciej zwrotki.

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane