- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (518 opinii)
- 2 Zwężenie w centrum i remont we Wrzeszczu (246 opinii)
- 3 Wstrzymany przetarg na obwodnicę Witomina (148 opinii)
- 4 Pył węglowy nad Gdańskiem. Wyniki kontroli (161 opinii)
- 5 3,3 mln zł dla Sopotu na zbiorniki (16 opinii)
- 6 Koniec sporu o korty i "Górkę". Jest decyzja (102 opinie)
W piątek rybacy zablokują wjazd do Gdańska
W piątek po godz. 11 lepiej omijać Trakt św. Wojciecha w Gdańsku. Rybacy zablokują tę ulicę i będą domagać się anulowania nałożonych na nich kar, sięgających nawet 350 tys. zł, za naruszenie cztery lata temu unijnego zakazu połowów dorsza.
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
Rybacy będą poruszać się po przejściu dla pieszych. By nie doprowadzić do paraliżu miasta mają zamiar co 5-10 minut przepuszczać samochody. Organizatorzy spodziewają się, że w proteście weźmie udział ok. 200 osób związanych z rybołówstwem.
- Będziemy domagać się anulowania kar, jakie nałożyli na 56 załóg rybackich ministerialni urzędnicy - mówi Grzegorz Hałubek, rybak.
O jakie kary chodzi? - Ja muszę zapłacić 300 tys. zł. Kilku rybaków musi wysupłać nawet 350 tys. zł - wyjaśnia Hałubek.
Dlaczego rybacy zostali ukarani? Komisja Europejska wydała w połowie 2007 r. zakaz połowów dorsza na Bałtyku. Rybacy mieli wtedy rzekomo trzykrotnie przekroczyć przyznany Polsce limit połowowy - 12,5 tys. ton dorsza. Mimo zakazu 56 jednostek wyszło w morze i naraziło się na wysokie kary administracyjne, które potwierdził Naczelny Sąd.Administracyjny.
Co ciekawe przekazane przez Polskę do Eurostatu i Głównego Urzędu Statystycznego dokumenty potwierdzają, że kwota połowowa w 2007 r. nie została wyczerpana. Była o 2 tys. mniejsza niż przyznany limit roczny. Urzędnicy nie mieli podstawy, by wymierzać wysokie kary rybakom.
Ukarane załogi złożyły zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez urzędników Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi w sprawie nie złych danych raportowanych do GUS i Eurostatu.
Opinie (193) ponad 10 zablokowanych
-
2011-09-29 23:41
A gdzie odpowiedź w ankiecie, "nie, bo ryby trzeba chronić a prawo
respektować"?Dlaczego ankieta sugeruje że potrzeba ograniczenia połowów to fanaberia urzędników i można ją zignorować?
- 2 1
-
2011-09-30 00:57
A ja się pytam dlaczego w ogóle ci tzw. rybacy łowią nasze wspólne ryby z polskiej części morza Bałtyckiego
i to jeszcze za darmo ? A potem my musimy im ciężkie pieniądze za nie płacić ?Przecież to wspólne dobro, nasze, polskie.
- 3 1
-
2011-09-30 01:27
Rybacy to przykład traktowania prawa przez Polaków
Niektórym grupom nacisków w Polsce wydaje się , ze przed wyborami wystarczy zastrajować i wszystko się załatwi. Całe szczęście ,że Unię nasze wybory g.... obchodzą. Te członkostwo w Uni trochę nauczy porządku nasz naród. Druga grupa zawodowa która nauczy się porządku to będą górnicy, bo im też skonczą się dotacje a politycy polscy już mało co wskorają by rozdawać nasze podatki.
- 4 1
-
2011-09-30 05:09
777
dlaczego zwykły obywatel ma być ukarany , jak nie pasuje zawód rybak niech idą na budowę za 1200 zł bez dopłat unijnych . po prostu nieroby są
- 5 1
-
2011-09-30 07:28
Komu tym zaszkodzicie?
Zwykłym ludziom, a nie bonzom którzy są winni. jedźcie pod ministerstwo. Protestujecie nie tam gdzie trzeba.
- 5 1
-
2011-09-30 07:34
zawsze niezadowoleni
Rybacy, rolnicy i księża odwiecznie niezadowoleni. Najwyższy czas wprowadzić instrumenty pozwalające kontrolować faktyczne ich dochody i po problemie.
- 4 1
-
2011-09-30 08:18
Prosci ludzie z tych rybakow!
proste byl zakaz polowu, oni dalej lowili bo mieli to gdzies a kase brali za ryby, a teraz jecza ze im kary nalozyl. A co z tymi ktorzy nie lowili bo sie bali kar? to oni teraz beda poszkodowani jezeli tym zlodzieja anuluja kary. A po drugieto niech sobie blokuja swoimi kutrami wejscie do portu a nie ulice gdansk bo wiekszosc z nich to wiesniaki z poza miasta Gdansk wiec czego oni tu szukaja?jhj
- 4 2
-
2011-09-30 09:10
Wypad
Ludzie! Idzcie dokuczac ludzia co podejmuja decyzje a nie utrudniac zycie mieszkanca miasta co nie maja na nic wpływu
- 8 0
-
2011-09-30 09:14
Ta sama skwapliwość urzędnicza jak przy likwidacji stoczni tak przy nakladaniu rujnujących kar na rybaków. Urzędnik na lukratywnym stanowisku w ministerstwie zniszczy wszystko by trwala jego pensja i biurko.
- 2 1
-
2011-09-30 09:21
BRAWO < raz na zawsze skończyć z tym bałaganem kolesiowskim
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.