• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

W rocznicę strajków związkowcy zasłonili Lenina

Katarzyna Moritz
14 sierpnia 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Stoczniowcy i związkowcy we wtorek zasłonili olbrzymim banerem napis "im. Lenina". Stoczniowcy i związkowcy we wtorek zasłonili olbrzymim banerem napis "im. Lenina".

W 32. rocznicę rozpoczęcia strajku w Stoczni Gdańskiej w 1980 roku, związkowcy zasłonili banerem "Solidarność", napis "stocznia imienia Lenina". Został on odtworzony w tym roku przez władzę Gdańska, na historycznej bramie nr 2.



Czy symbole Solidarności są dla ciebie ważne?

Stoczniowcy oraz przedstawiciele stoczniowej "Solidarności" po godz. 10 pojawili się przed historyczną bramą nr 2 Stoczni Gdańskiej z drabiną i olbrzymim banerem z napisem NZSS "Solidarność". Po kilkunastu minutach, zdjęto wiszącą tam od ponad miesiąca niewielką flagę i zstąpiono ją banerem, którym całkowicie zasłonięto napis "im. Lenina. Przywrócenie dawnego patrona stoczni, to tegoroczna inicjatywa Pawła Adamowicza, prezydenta Gdańska, która od samego początku wzbudzała kontrowersje.

- Spotykamy się w rocznicę strajku sierpniowego w obronie Anny Walentynowicz. Wtedy postawiono tu postulaty sierpnia, które do dzisiaj są aktualne. Spotykamy się tutaj, by nie tylko pamiętać o tamtych czasach, ale również krzyczeć, że politycy, którzy dzisiaj rządzą, łamią postulaty sierpnia. Dlatego stoczniowcy nie godzą się zarówno na wieszanie Lenina, ale na łamanie ludzkich praw, czego przykładem jest głodujący emeryt, który został eksmitowany na bruk - podkreślał po zawieszeniu baneru Karol Guzikewicz, przewodniczący "Solidarności" w gdańskiej stoczni.

Guzikiewicz wraz Krzysztofem WyszkowskimHenrykiem Jagielskim, złożył kwiaty pod bramą stoczni. Następnie wraz ze stoczniowcami udali się do eksmitowanego emeryta, głodującego od kilkunastu dni w namiocie pod Urzędem Miasta

- Nie o taką Polskę walczyliśmy, żeby emerytów nie było stać na utrzymanie mieszkania. Prawdziwa Solidarność zawsze była z tymi, co potrzebują pomocy, dziś potrzebuje jej rodzina, która głoduje pod urzędem miejskim - podkreśla Guzikewicz.

Strajk w Stoczni Gdańsk

14 sierpnia 1980 roku w Stoczni Gdańskiej wybuchł strajk, który przyczynił się do zmiany rzeczywistość PRL. Bezpośrednią przyczyną wybuchu strajku w Gdańsku było żądanie przywrócenia do pracy Anny Walentynowicz i Lecha Wałęsy, zwolnionych za działalność w niezależnych od władzy wolnych związkach zawodowych. Rozpoczęli go rano Jerzy Borowczak, Bogdan Felski i Ludwik Prądzyński pod kierownictwem Bogdana Borusewicza. Później do strajkującej stoczni przybył Lech Wałęsa, obejmując przywództwo strajku, który przybrał charakter okupacyjny.

16 sierpnia strajk nabrał charakteru solidarnościowego - zaczęły się przyłączać do niego inne zakłady pracy. 31 sierpnia komunistyczne władze ugięły się pod żądaniami robotników i podpisały Porozumienia Sierpniowe, godząc się m.in. na powstanie wolnych, niezależnych związków zawodowych, co umożliwiło rejestrację "Solidarności".

Główne obchody 32. rocznicy podpisania porozumień sierpniowych odbędą się 31 sierpnia o godz. 17, mszą św. w bazylice św. Brygidy, po czym nastąpi uroczyste odsłonięcie pomnika wieloletniego kapelana Solidarności, ks. prałata Henryka Jankowskiego.

Wydarzenia

Opinie (195) 9 zablokowanych

  • dlaczego ci ludzie

    tak boją się truchła Lenina

    • 4 5

  • Niejeden chciałby teraz komunę... i to nie komunista.

    • 4 6

  • Pan Borusewicz siedział bezpieczny w domu.

    Nie był członkiem "S", gdyż nie był nigdzie zatrudniony. Żył na koszt związku i zagranicznej pomocy. Nie będąc pracownikiem nie mógł bez ważnej przepustki przebywać w stoczni.
    Anna Walentynowicz i Lech Wałęsa w momencie zwolnienia z pracy stracili przepustki. Annę Walentynowicz do stoczni przywiózł samochód dyr. Gniecha, na żądanie strajkujących stoczniowców. Lech Wałęsa na teren stoczni dostał się w niejasnych okolicznościach. Do dziś nie potrafi wskazać, w którym miejscu przeskoczył płot. To są powszechnie znane fakty, z którymi nie sposób dyskutować.

    • 9 4

  • Pytanie

    Nie wiedziałem że za komuny była to Stocznia im. Solidarności:-)

    • 6 6

  • Gorzka prawda jest taka, że wszyscy się tak samo pogubli... (1)

    i krzykacze hipokryci z Solidarności i obłudne spaślaki u władzy. Dobro wspólne, elementarna etyka, honor - to są dziś puste słowa w życiu publicznym. Liczy się tylko kasa i ciepełko dla siebie i kolegów. Gdyby wybuchła dziś wojna, jeden sprzedałby drugiego za kostkę mydła. Dobrze że naokoło jest jeszcze sporo zwykłych, przyzwoitych ludzi.

    • 12 1

    • więc powinniśmy się zabrać za tych baranów i hipokrytów a nie dawać się dymać

      • 3 0

  • co ostatnio Wałęsa powiedział?!

    spałować ich!

    • 9 3

  • Najgorsza jest bezsilność!!

    Na kłamstwa!
    Na kombinatorstwa!
    Na zlodziejstwo!
    Na nepotyzm!
    Na chamstwo!
    Na to co nam dalo przeklęte PO

    • 7 6

  • to są tumany

    • 5 6

  • Sio z Leninem

    To jest _fatalny_ pomysł.

    • 7 3

  • Stocznia Lenina , hahahahaha może pomnik Lenina, Stalina itp. postawic koło stoczni ???

    • 4 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane