W sobotę odbędzie się marsz trasą, którą tuż przed zaginięciem szła Iwona Wieczorek. Tego samego dnia detektyw Rutkowski chce skorzystać z pomocy gdańszczan i wraz z nimi przeszukać miejsca, gdzie spodziewa się znaleźć ślady zaginionej dziewczyny. Jakie to będą miejsca - nie chce zdradzić. Twierdzi też, że trafił na ślad łączący dziewczynę z jednym z gdańskich policjantów. Z kolei policjanci publikują wizerunki osób, które mogły widzieć Iwonę podczas jej drogi do domu.
| 
|
| 
|
| 
|
| 
|
|
, w najbliższą sobotę, o godz. 12. między godz. 13 a 14. Żeby przyciągnąć jak największe grono chętnych, detektyw zaoferował 1000 zł nagrody, dla wylosowanego uczestnika poszukiwań.
2010-08-13 10:40
a tak poza tym naglosnienie zaginiecia jest potrzebne i trafilo akurat na Iwone,sama zdalam sobie sprawe jak niebezpieczna moze byc taka wyprawa. i nie wazne czy Tipsiaraczy nie,to jest mloda dziewczyna i szkoda jej jak kazdego inego zaginionego,kazdy rodzic robil by to samo,mamie Iwony udało sie to tak naglosnic i to moze pomoc,przez ta sprawe zrobilam sie bardzo czujna duzo o tym mysle i przechodzac w pobliu miejca zdazenia przygladam sie wszystkiemu,jak kazdy chcialabym pomoc.
2010-08-13 10:41
każdego kto zaginie nie szuka się z takim zaangażowaniem policji i mediów. Rutkowski żeruje na ludzkim nieszczęściu i robi sobie niezłą reklamę. Jak zwykle. Współczuję bardzo mamie Iwony i jej bliskim.
2010-08-13 10:45
bo nie kazdy ma kase, a to jego praca - tak jak Twoja jest jaka jest tak ona zarabia na czyms i to jest jego fach. Czemu nie szukaja tak innych!? Bo poprostu rodzice innych dzieciakow nie kapia sie w kasie - ot filozofia. Im grubszy portwel tym wieksze mozliwosci taki to juz mamy boski kraj
2010-08-13 10:45
ten czlowiek wykonuje swoja prace,a nie robi reklamy po prostu pracuje ! to mama Iwony go zatrudnila,a nie on sam siebie ,czy wy w ogole myslicie?
2010-08-13 10:52
I zastanawiam się skąd w ludziach tyle złości i nienawiści...? Nagroda wyznaczona za Iwonę nie idzie z waszej kieszeni, więc w czym problem? Zaginęła młoda dziewczyna, nie istotne jaka była i co robiła. Najważniejszy jest spokój matki w tym momencie, bo ja sama jestem mamą i nie wyobrażam sobie żyć w takiej bezsilności i niepewności. Nie wiedzieć czy moje dziecko gdzieś teraz nie krzyczy z bólu, nie umiera z głodu, nie cierpi z zimna, nie jest torturowane, bite, gwałcone czy katowane... Być może ktoś, kto jest za to odpowiedzialny, jest zdolny zrobić komuś krzywdę raz jeszcze... a jeśli tym razem będzie to Twoja córka, dziewczyna, kuzynka, koleżanka, czy sąsiadka, to jej los też będzie Ci obojętny?
W dzisiejszym świecie zwierzęta mają więcej cech ludzkich niż ludzie...
2010-08-13 12:42
To jest tak.
Jeśli Ktoś ma odrobinę charakteru i wie że:
- łażenie ciągłe do knajp
- mizdrzenie się do fagasów typu , kark, mięsień, łysol
- zadawanie się osobami handlującymi narkotykami, paserami czy alfonsami
- prowokacyjnie ubieranie się
- prowokacyjne zachowanie się
- nadużywanie alkoholu, itd,
ten wie że prędzej czy później taka pseudo wolność zakończy się albo alkoholizmem, prostytucją, narkomanią albo stanie się zgwałconym, porwanym i przymuszonym do nierządu i w najgorszym przypadku zamordowanym.
IMBLACK, nie klej głupa że takie zdarzenie trafia się każdemu, gdyby tak było to Nikt nie wyłaziłby w ogóle z domu. Jak zostawisz otwarty samochód a w środku torebkę, radio i inne cenne gadżety to nie ma bata że jeśli w pobliżu trafi się jakiś złodziej, żeby nie skorzystał z tak prowokacyjnej wystawki. Przemyśl to a potem pisz o zwierzęcych wpisach. Można żałować jej jeśli się przytrafiło co najgorszego ale sama, ale autentycznie sama swoją postacią prowokowała właśnie takie zdarzenia. Z tego wpisu wynikałoby np. że prostytutki czy inne dziwki nigdy nie zetknęły się z przemocą, biciem, gwałtem i szantażem. Są po prostu święte. A złe przygody trafiają się wyłącznie niewinnym.
2010-08-13 22:32
Mam doktorat.
Całe życie poświęciłem badaniom geograficznym. Zawsze też byłem samotny, bo żadna, nawet tipsiara czy inna galerianka mnie nie chciała. Jestem alkoholikiem, palaczem i netoholikiem . Mam w dupie czy mnie to wykończy jutro czy za 10 lat - w Gorzkiej Żołądkowej zatapiam swoje smutki i pić nie przestanę, bo nie jestem naiwniakiem chodzącym na spotkania AA.
Tak, wyżaliłem się już (jakby się kto pytał).
A teraz słówko do ciebie mój przedmówco - życie nie jest wcale takie proste, że da się je wytłumaczyć w jednym poscie na portalu trójmiasto.pl - wbij to sobie to swojego malusieńkiego łba.
2010-08-14 00:48
Przegrales zycie - zal mi cie
2010-08-13 10:54
Ciekawe jak się czują jak ciągle słyszą swoje nazwisko w mediach
2010-08-13 10:56
Rozwiazanie sprawy zaginiecia Iwony bedzie bardzo ważne ogólnie.
Do odnalezienia Jej przyczynia sie "zwykli ludzie", nie służby czy detektywi.
Sprawa ta nie bez powodu ma szeroki rozgłos.
2010-08-16 08:14
2010-08-13 11:03
W Rmf'ie własnie podali ze Trójmiejska policja ustaliła tożsamość potencjalnego świadka zaginięcia Iwony Wieczorek. Tylko nie powiedzieli którego.
2010-08-13 12:27
Zapytaj ich -kogo mają
Niech tu nam napiszą !
2010-08-13 11:17
Podejrzana sprawa, podejrzane środowisko, szum w mediach, idealizacja zaginionej (niekiedy nieuzasadniona).. wszystko to wygląda na zaplanowane działanie. Ludzi jednak łatwo zmanipulować, stwarzając przy tym tanią rozrywkę dla gawiedzi.
Jeśli jednak znajdą ciało i rzeczywiście stwierdzą morderstwo - wtedy można mówić o nieszczęściu, ale także o lekkomyślności, niestety. I nie ma się co oburzać, panie i panowie!
2010-08-13 11:18
Szkoda dziewczyny - ładna i atrakcyjna, kąsek dla łapaczy niewolniczek, którzy mogą teraz przemierzać granice Unii bez kontroli...
2010-08-13 11:54
Zastanawia mnie fakt, ze nikt nie rozpoznaje tych śmieciarzy. Ludzie grzebiący po śmietnikach są mieszkańcom chyba na ogół znani? Przynajmniej ja wiem doskonale,który kloszard ma rejon tam gdzie mieszkam, chociaż chodzi ich więcej bo mieszkam w dużym bloku. W każdym razie śmieciarze mają raczej stałe rewiry, gdy wchodzą na teren innego zbieracza, to już wojna. Dlatego myślę, że ci śmieciarze akurat bywają tam bardzo często i nietrudno ich znaleźć.
Podobnie pies widoczny na zdjęciu, z kimś musiał przyjść. Nikt nie jedzie raczej z psem na drugi koniec miasta o 4 rano. Po prostu wyszedł blisko domu, żeby pies sie odsikał. Fakt, że zwierzak mógł wybiec dalej, ale na pewno w zasięgu wzroku właściciela.
Facet ustalający coś z babką z kartką - zdjęcie faceta jest najwyraźniejsze, az dziwne ze nikt go nie rozpoznaje. Coś ustalają, więc są tam dłuższą chwilę. Może służbowo tam są, skoro ta kartka.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
