- 1 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (264 opinie)
- 2 Dostał 5 mandatów naraz (70 opinii)
- 3 Były senator PiS trafił do więzienia (323 opinie)
- 4 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (204 opinie)
- 5 Winda, która wygląda jak kapliczka (50 opinii)
- 6 Kontrola CBA w Urzędzie Miasta Gdyni (243 opinie)
W sobotę można zwiedzać niedostępne miejsca gdyńskich stoczni
W sobotę będzie można zwiedzać stocznie. My już byliśmy tam z kamerą i uchylamy rąbka tajemnicy.
Budowa statków krok po kroku, wejście do prototypowni, gdzie testowane są technologie kosmiczne oraz jednego z trzech punktów widokowych, z których można podziwiać Gdynię. To tylko niektóre z atrakcji, jakie czekają w sobotę na terenach stoczniowych w Gdyni. Organizatorzy proszą, by nie przejeżdżać samochodami, bo miejsc parkingowych nie będzie, za to trolejbusy będą kursowały co 5 minut.
Spacer i zwiedzanie lepsze niż koncert?
- Długo zastanawialiśmy się, jakim jeszcze dużym wydarzeniem uczcić trwające wciąż urodziny Gdyni. Kolejny koncert czy widowisko - to wszystko już było. Stocznia jest natomiast nierozerwalnie związana z miastem, a na co dzień nie jest dostępna dla większości osób, więc warto obejrzeć od wewnątrz naszą dumę. Zobaczyć, że po fatalnej decyzji Komisji Europejskiej o likwidacji stoczni, ten przemysł wciąż ma się w Gdyni dobrze - podkreśla wiceprezydent Gdyni Katarzyna Gruszecka-Spychała.
Co konkretnie będzie można zobaczyć? M.in. statki cumujące przy kejach; hale, place produkcyjne i montażowe oraz wieżę wiertniczą Petrobaltic, a nawet pływający dźwig. Będzie można wejść na falochron, prześledzić cały proces produkcyjny statku, a także obejrzeć film o historii stoczni.
Szlakiem nowoczesnych statków, ale też historii
- Oprócz sześciu tras, które pozwolą na zapoznanie się z tym, co obecnie dzieje się na terenach stoczniowych, zapraszamy też na szlak historyczny. Będzie wystawa zdjęć, a na 10. piętrze Akwarium, czyli dawnego budynku dyrekcji stoczni, a obecnie biurowca, co 30 minut wyświetlany będzie film o historii rozwoju stoczni - zachęca Grażyna Pilarczyk, naczelnik Wydziału Komunikacji Społecznej gdyńskiego magistratu.
Atrakcją będzie też niewątpliwie zwiedzanie dwóch największych stoczni - Crist i Nauta.
- Zajmujemy teren 30 hektarów, ale oczywiście pokażemy tylko najciekawsze fragmenty. Będzie czterech przewodników, którzy będą oprowadzać ok. 20-osobowe grupy. Zobaczą one budowę sekcji statków i największą halę produkcyjną w stoczni, która ma aż 240 metrów długości. Być może będzie też możliwość dojścia na koniec pirsu, skąd świetnie widać m.in. Port Wojenny - mówi Zdzisław Bahyrycz, pełnomocnik zarządu stoczni Crist.
Samochody niech "odpoczną" w domu
Organizatorzy proszą, by nie przyjeżdżać samochodami. Z prostej przyczyny: przy terenach stoczniowych ogólnodostępnych miejsc parkingowych praktycznie nie ma. Można za to wsiąść do jednego z trolejbusów linii 23, 24 lub 25, które tego dnia będą kursowały co 5 minut.
Wydarzenia
Miejsca
Opinie (192) ponad 10 zablokowanych
-
2016-09-03 16:12
Jak dobrze, że przed wyjazdem poczytałem komentarze. Przynajmniej nie odbiłem się od bramy... mogli od razu napisać, że są jakie zapisy. Czyżby nie spodziewali się tylu ludzi?
- 11 0
-
2016-09-03 16:40
I pozwiedzane... (1)
Hahah, organizacja - śmiech na HALI. Wybrałem się do Gdyni pierwszy raz od długiego czasu i szczerze żałuję. Poczekam aż będzie można zobaczyć jedyną działającą stocznie w trójmieście - Remontową.
- 4 5
-
2016-09-04 18:13
No właśnie była okazja ją zwiedzić, niedorozwoju
- 0 0
-
2016-09-03 16:46
Wstyd...
O 14 brak miejsc - koniec zapisów!!! Absud!!! Znów nie wypał i znów zawiedzeni ludzie.... Wstyd.... :(
- 9 1
-
2016-09-03 16:58
kiepsko
przyjechałem z dziećmi ok godz. 14 a tam wszystkie wycieczki "wyprzedane" i zero możliwości zobaczenia czegokolwiek. Dobrze że chociaż grała orkiestra MW.
- 5 1
-
2016-09-03 19:07
Co za bzdury
Brak miejsc był już pięć po dwunastej. To dlatego, że grupy były 15 osobowe... Porażka.
- 4 0
-
2016-09-03 19:12
Napiszcie jak te przewodniczki (2)
Z tego co zaobserwowałem to jakiś nastolatki wolontariuszki były.
- 1 4
-
2016-09-03 20:30
Fakt, trzeba było być na otwarcie żeby wszystko spokojnie zwiedzić... (1)
Pani "nastolatka, wolontariuszka" jak to jest opiasane w powyższym komentarzu już na przejściu dla pieszych przed pierwszym namiotem informowała o szczegółach, co, jak i gdzie trzeba załatwić! Oczywiście żeby pokonać wszystkie trasy, dodatkowo iść z dzieckiem na dmuchańce, wozy strażackie, pierwasza pomoc no i ulubioną wate cukrową trzeba było być przed 10... a o tym fakt nikt nie informował!
Impreza super, obsluga super!- 3 1
-
2016-09-03 20:39
Żeby zdążyć się wyrobić ze wszystkimi trasami...
Trzeba było pracować na stoczni w latach 80, 90 to wtedy byście wiedzieli, że jak chciało się zdobyć pieczątkę to trzeba było szybko zap.......ć.
Dokładnie tak jak dzisiaj!
Nygusy potrafią tylko marudzić i stać w miejscu!- 3 0
-
2016-09-03 21:18
(1)
Przyjechałem z rodziną o 16.30 i zaliczyłem bez problemu dwa "wejścia" do Nauty i Energomontaż. Było bardzo dużo miejsc zarezerwowanych przez ludzi "na zapas", a po potem nie przyszli, więc można było się załapać
- 5 2
-
2016-09-04 08:20
Mozna bylo? Można!
Ale nie! Najlepiej przyjść, zrobić kwaśną minę bo tu trzeba się zapisywać, na godziny umawiać itp.
A nigdzie o tym nie było napisane...
Nikt nie wiedział jak to ma wyglądać a ludzie sobie radzili!
Tylko popierdułki narzekają!- 2 0
-
2016-09-03 21:30
Nie wpuszczony do zwiedzania (4)
.Byliśmy z dziećmi o 17:00 nie zostaliśmy wpuszczeni ponieważ ostatnia grupa była już kompletna i nie dostaliśmy przepustek potrzebnych do wejścia zostaliśmy wpuszczeni tylko na taras widokowy i do domu .Pomimo wielu chętnych o godzinie 17:00 nie została utworzona kolejna grupa do zwiedzania.W reklamach były informacje o zwiedzaniu do 18:00 było brak inf.do kiedy wpuszczają ostatnie osoby. Dziecią trudno było wytłumaczyć że miejsc już nie ma.Komunikacja bardzo sprawna trojlebusem dojechaliśmy pod samą stocznię
- 4 3
-
2016-09-03 22:01
Panie Waldemarze... (2)
Następnym razem proszę przyjechać o godzinie 18:05 i dziwić się że bramy są zamknięte.
Na taką imprezę trzeba przyjechać trochę wcześniej Januszu...
Grażyna pewnie też smutna że byliście na piątą a tu ch.j...
Masakra!- 2 3
-
2016-09-04 00:34
Tadeusz (1)
niektórzy byli o 12 i też ch*j
- 1 4
-
2016-09-04 08:15
Tzn. że ci co byli na 12 i się nie załapali to są strasznymi nieudacznikami, którym trzeba wszystko pod nos podstawić!
Takie mamisynki.
Straszne to społeczeństwo się zrobiło.- 2 3
-
2016-09-04 20:16
...
,, Dziecią''?!
- 0 0
-
2016-09-04 09:21
Podsumowanie wczorajszego dnia (6)
Proszę o opinie
- 1 0
-
2016-09-04 09:43
Super! (2)
- 3 1
-
2016-09-04 10:27
zenada (1)
Olac ta strefę ekonomiczna.Niewypał !!!!;!! W przyszłym roku nie organizujcie tego.A wladze miasta najpierw niech ponad do Holandii Niemiec Belgii zobaczą jak to się robi i dopiero wtedy moha organizować Dni Morza
- 0 3
-
2016-09-04 10:39
Dzień morza to ty chyba sobie wczoraj w wannie organizowałeś...
Nawet nie wiesz co wczoraj było!
A jak nie wiesz to się nie wypowiadaj!- 2 0
-
2016-09-04 10:38
(1)
Proszę zobaczyć jak to wygląda w cywilizowanym świecie. Jak Damian z Niderlandów organizuje imprezy to można robić fotografii do woli. Niestety mentalni polscy komuniści nie potrafią tego zrozumieć. Dlatego olałem ten żenujący dzień bez możliwości fotografowania i czytając opinie miałem rację.
- 1 2
-
2016-09-04 17:36
Stasiu zrób sobie fotkę i swoje starej foczce. Czy wy nie rozumiecie ze w niektórych miejscach jest np. Produkcja wojskowa albo armatorzy nie życzą sobie by ktoś fotografował ich jednostki. Pewnie z chęcią wstawił byś sobie sweet focie ze swoją stara na tle staku na fejsa żeby błysnąć przed znajomymi lemingu.... Ach szkoda słów!!!!!
- 0 2
-
2016-09-04 20:28
Mile spędzony czas
Mnie się podobało. Żałuję tylko, że za późno przyjechałam (po 13). Aby wszystko na spokojnie zobaczyć potrzeba było 8 godzin. Udało mi się dostać na 4 wycieczki (Energomontaż, Nauta, Vistal, Crist), na których mi najbardziej zależało. Największą pomyłką organizacyjną był brak informacji o zapisach. Jednak jak ktoś był wytrwały, to wszedł do grupy.
- 1 0
-
2016-09-04 22:22
bachory po co? (1)
nie wszyscy się dostali na trasy z przewodnikiem, mi się udało ale nic nie słyszałam z opowieści przewodnika, bo małe bachory cały czas przeszkadzały!
po co brać na taką imprezę,?rodzice nie reagowali że rozwydrzone bachory przeszkadzają innym!
tak mógł ktoś skorzystać zamiast zmarnowanego miejsca za wyjca- 4 2
-
2016-09-05 10:40
Nic dodac nic ująć. Pier..lnieci starzy nie wychowują tylko hoduja swoje zozwydrzone potomstwo, które uważają za centrum wszechświata.
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.