- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (456 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (43 opinie)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (192 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (166 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (66 opinii)
W sprawie parkingów można było zrobić więcej
Za zamieszanie wokół płatnych parkingów odpowiadają nie tylko dzierżawcy i miejscy urzędnicy. Błędy popełniła też rada dzielnicy. Wskazujemy pięć głównych potknięć i wpadek, ale ich lista jest dłuższa - pisze Maciej Korolczuk.
1. Fikcyjne konsultacje społeczne.
7-osobowy zespół opracowujący koncepcję płatnych parkingów przy plażach został powołany już w grudniu 2015 r. O swoich planach po raz pierwszy poinformował rady dzielnic dwa miesiące później. Od tego czasu urzędnicy mieli kilka miesięcy, by zaproponować mieszkańcom rozwiązania "zmiękczające" ich plan np. poprzez wydanie identyfikatorów dla zainteresowanych mieszkańców. Włodarze miasta mieli ponad pół roku, by przygotować spójny, przejrzysty plan, który nie krzywdzi drugiej strony i uwzględnia jej potrzeby. I nawet gdy magistrat otrzymał krytyczną opinię rady dzielnicy - zignorował ją.
Zobacz więcej: Będzie pozew zbiorowy za nadmorskie parkingi
2. Nic w zamian.
Miasto nie tylko ignorowało opinię radnych i mieszkańców, ale nie przedstawiło też żadnej sensownej alternatywy np. poprzez uruchomienie bezpłatnej linii tramwajowej dowożącej turystów na plaże w Brzeźnie i Jelitkowie (pętle są zlokalizowane w pasie nadmorskim). Urzędnicy w Gdańsku często lubią powoływać się na prospołeczne działania w innych europejskich miastach, np. w Amsterdamie. Tymczasem Holendrzy już dawno zdali sobie sprawę, jak wielkim wyzwaniem jest ruch samochodowy generowany przez turystów w obrębie ścisłego centrum miasta czy miejsc najbardziej obleganych przez przyjezdnych. Zaoferowali więc kilka linii promów dowożących mieszkańców, kierowców, rowerzystów i pieszych do centrum miasta. Za darmo. Sygnał jest klarowny: jedź autem, ale tylko do pewnego momentu, resztę zostaw nam. Nikt nie protestuje przeciw drogim parkingom w centrum, bo w zamian otrzymuje alternatywę. W Gdańsku ten proces działa póki co, ale tylko w jedną stronę.
Zobacz więcej: Zaostrza się konflikt wokół parkingów nadmorskich
3. Nieopłacalne kompromisy.
Gdy problem z tygodnia na tydzień rósł, a media nie przestawały informować o kolejnych nieprawidłowościach, urzędnicy w końcu dali za wygraną i zmusili jednego z dzierżawców do zmniejszenia opłat i skrócenia godzin płatnego parkowania. Pomogli im w tym radni dzielnicy Brzeźno podpisując porozumienie, z którego dla mieszkańców tak naprawdę nic nie wynikało (w skrócie: radni wyrazili w niej zadowolenie, że w przyszłym roku opłat przy Hallera nie będzie). Tym samym rada dzielnicy związała sobie ręce do dalszego działania, gdy przyszło do głosowania uchwały przygotowanej przez jednego z protestujących mieszkańców i radnego dzielnicy - Mateusza Błażewicza. Jego postulat, by stanowczo sprzeciwić się działaniom miasta, przepadł w głosowaniu. Radni zamiast stanąć po stronie mieszkańców, do czego zresztą zostali powołani, podpisali się pod decyzjami urzędników. Błażewiczowi zarzucili natomiast m.in. pobudki polityczne i sugerowali, że obecna napięta sytuacja jest jego winą. "Gdzie byliście w lutym, gdy miasto powiedziało o swoich planach? Dlaczego wówczas nie protestowaliście?" - padało z ich ust w stronę protestujących podczas ubiegłotygodniowego posiedzenia rady dzielnicy.
Zobacz więcej: ZDiZ chce rozwiązać umowę z firmą Wiparking
4. Nieprzygotowana umowa z dzierżawcami.
Po lekturze dokumentów, na podstawie których darmowe dotąd miejskie parkingi trafiły w ręce prywatnych dzierżawców, można odnieść wrażenie, że zostały napisane na kolanie. Paragraf precyzujący warunki wcześniejszego zerwania umowy z dzierżawcami składa się z punktów bardzo ogólnych i nie daje miastu zbyt wielu możliwości działania. Ciężko też wytłumaczyć fakt, że w umowie nie znalazł się ani zapis o godzinach, w których można pobierać opłaty, ani określenie o wysokości maksymalnej opłaty dodatkowej za brak biletu parkingowego. Urzędnicy nie byli też w stanie zadbać o klarowną podstawę prawną podpisanych umów, która nie pozostawia żadnych wątpliwości. Do dziś miasto nie przedstawiło też żadnej opinii prawnej.
5. Najważniejszy PR.
Strat wizerunkowych, które miasto poniosło na "aferze parkingowej", długo nie da się odrobić. A warto pamiętać, że całego zamieszania pewnie by nie było, a na pewno byłoby mniejsze, gdyby urzędnicy nie uparli się, by wprowadzić płatne miejsca przy ul. Hallera (już w lutym spodziewano się tam protestów mieszkańców, a i tak zdecydowano się na komercyjną dzierżawę). Tymczasem według oficjalnych dokumentów przygotowanych przez miasto na problematycznym odcinku al. Hallera między ul. Dworską a ul. Wczasy jest zaledwie... 59 miejsc parkingowych. Pytanie, czy urzędnicy zdają sobie sprawę, że stracili tak dużo za tak niewiele? Zamiast wdrożyć skuteczne i zdecydowane działanie, w błędne decyzje brnęli jednak dalej, np. poprzez wzmożone kontrole straży miejskiej czy dostawienie w pasie nadmorskim dodatkowych znaków zakazu zatrzymywania się.
Podsumowując: pilotażowy program płatnych parkingów przy plażach w Gdańsku już teraz - na trzy tygodnie przed końcem wakacji - można nazwać klapą. Przygotowany na szybko, wbrew woli i opinii mieszkańców, częściowo rady dzielnic, do tego wątle umocowany prawnie, nie dawał miastu możliwości zdecydowanego działania. Nad problemem z parkowaniem w pasie nadmorskim trzeba się pochylić, bo nikt nie zamierza udawać, że go nie ma.
Działanie miasta przypomina lekarza, który sam idzie do przeziębionego pacjenta, wywołuje u niego poważną chorobę, po czym "w imię jego dobra" próbuje go leczyć końskimi dawkami antybiotyków. Chory w krytycznym stanie trafia w końcu na stół operacyjny, a lekarz stwierdza: operacja? Udała się! Tylko pacjent umarł.
Opinie (265)
-
2016-08-11 08:24
carewicz adamowicz
pan adamowicz zamiast dbac o interesy mieszkancow stara sie bronic na sile swojego kumpla leszka ,bo jak to mowia koszula,,,,-panie adamowicz twoj kumpel jest tak zapatrzony w siebie,ze nie zauwazy,ze lizesz mu du...a mieszkancy powinni wyciagnac z tego wnioski przy nastepnym glosowaniu
- 12 3
-
2016-08-11 08:26
Brak znaku zakazu parkowania od Dworskiej (1)
"Znak zakazu postoju dłuższego niż 5 min., który pojawił się na ul. Wczasy po wprowadzeniu płatnych parkingów w Brzeźnie."
Od strony wjazdu w ulicę Wczasy od strony ul. Dworskiej nie ma już takiego znaku, więc ludzie parkują, bo skąd mają wiedzieć, że taki znak jest od strony wjazdu z ul. Hallera. Straż Miejska jest tam codziennie.- 12 3
-
2016-08-11 09:24
Ten znak jest tam od lat, tylko nikt go nie przestrzegał
- 1 1
-
2016-08-11 08:26
tak przy Okazji, kto pozwolił / od lat już / MTG sprzedawać miejsca na Podwalu na trawnikach ?
Teraz nie ma mandatów za niszczenie zieleni ? - I TO JEST TEMAT NA ARTYKUŁ DLA TEGO PORTALU.
ps, śmierdzi tam moczem, piwem itp. Ludzie tam koczują 30 dni... / Pilnują miejsc już prze Jarmarkiem/.
Jeszcze MTG nam epidemię uszykuje...
MTG wygrało przetarg, ale w jakiś ramach terenowych itp. był on ustalony.
a miasto jeszcze parking oddało przy Lawendowej, masakra jakaś jak tu się rządzi.- 18 1
-
2016-08-11 08:34
nie dla psa kielbasa
adamowicz idac dalej swoim tokiem myslenia powinien wprowadzic bilety wstepu do parkow,placow zabaw dla dzieci,chodnikow,piaskownic ,plaz ,bo bydlo niech placi a od przywilejow jest waska grupa cwaniakow-wybudowaliscie juz sobie arke dla swoich kolesi i rodzin przy stoczni za nasze i unijne fundusze, to juz chyba starczy luksusow dla was,,,
- 11 1
-
2016-08-11 08:39
Korek (5)
Felieton "sponsorowany" przez kolegów mieszaczy z parciem na szkło i media...
Brakuje rzetelności Panie "redaktorze"...- 7 23
-
2016-08-11 08:49
zarzuty nie fair (2)
Dziennikarz pisze zgodnie ze swoim odczuciem i pro publico bono. Pozostawia też wolną przestrzeń dla takich jak Twoja wypowiedzi.
- 13 5
-
2016-08-11 16:28
(1)
Rudy elf, zapewne... :D
- 1 0
-
2016-08-11 18:04
...akurat nie,
ale to jest słabe, gdy zamiast argumentów stosuje się inwektywy. Słuszne jest tylko to, co ja myślę. Słabe.
- 2 0
-
2016-08-11 09:12
Pan od Grzelaka, od ZDiZ czy od partyjniaków z Rady Dzielnicy, że tak boli wypunktowanie faktów? (1)
Polityka parkingowa w pasie nadmorskim to łamanie prawa i skandal, a autor felietonu po prostu zebrał FAKTY.
Brawo za odwagę, bo niewielu niestety ją ma w dzisiejszych czasach w Gdańsku.- 14 3
-
2016-08-11 10:30
momentami dobrze prawisz
zwróć jedynie uwagę, że w Radach Dzielnicy zasiadają zwykle ludzie nie będący członkami jakiejkolwiek partii.
- 1 4
-
2016-08-11 08:56
Wszystko zwalą na radę dzielnicy , chociaż swoją łapkę też przyłożyli.
- 11 1
-
2016-08-11 08:57
dla mnie przykry (2)
jest tylko jeden wymiar. Omyłki prawne się zdarzają, błędy w zarządzaniu też. Nie myli się tylko ten, kto nic nie robi. Ale "olanie" zdania mieszkańców i to nie tylko dzielnic bezpośrednio zainteresowanych ale w ogóle całego miasta to coś naprawdę złego.
Na marginesie darmowy plażowy tramwaj lub autobus to dobry pomysł w czasie wakacji- 23 2
-
2016-08-11 09:13
(1)
Ale zastanów się co ten manewr z płatnymi parkingami miał dać? Czy przybyło od tego miejsc parkingowych , czy ubyło turystów, bo wygląda jakby taki był cel? Może chodziło o to aby zagonić ich na jarmark, zamiast wylegiwać się na plażach. Przecież taki parking na Stogach od paru lat był bezpłatny ale i tak za mały dla wszystkich chętnych. Wprowadzenie opłat niczego nie zmieniło. A właściwie zmieniło na gorsze. Najpierw zajmowane są darmowe miejsca w lesie przy kampingach.
- 2 2
-
2016-08-11 10:34
a co byś zapronował(a) ?
Gdy liczba miejsc do parkowania jest ograniczona, a chętnych do parkowania więcej, można stosować przykładowo następujące sposoby:
- budowa piętrowych parkingów (nie za moje podatki, puste przez 9 miesięcy)
- dopuszczać do parkowania za darmo (kto pierwszy, ten lepszy...)
- wprowadzać opłaty na takim poziomie, by niektórzy poszli po rozum do głowy i wybrali inną plażę, inną opcję dojazdu lub jeszcze inne warianty zmiany postępowania (liczę na uzupełnienie tej listy z twojej strony)
Wybór należy do ciebie, warto ustalić także, kto będzie ponosił koszty takich czy innych rozwiązań.- 0 0
-
2016-08-11 08:58
parkingi nadmorskie (1)
Jak się sprawę zaczęło, to trzeba skończyć. Mieszkańcy nie powinni nawet na chwilę dać wytchnąć urzędnikom odpowiedzialnym za ten bajzel i tym prywatnym firmom, żerującym na mieszkańcach i nie tylko. Dobro ogólne ma swoją niepowtarzalną wartość, dlatego musi być chronione za wszelką cenę. Nie ma cudów, jak mieszkańcy będą torpedować działania urzędników i nie pozwalać zarobić prywatnym operatorom, to prędzej czy później spuchną. Trzeba to dokończyć koniecznie jeszcze w tym sezonie, zanim się rozbestwią na dobre.
- 27 2
-
2016-08-11 09:08
Gadzinę trzeba dobić gdy leży bo za chwilę ugryzie cię w kostkę.
- 6 1
-
2016-08-11 09:03
polski burdel,
kolesiostwo,
złodziejstwo,
całkowity brak kompetencji,
debilowo.- 19 3
-
2016-08-11 09:07
Pogoda zrewanżowała się chytrusom.
Druga połowa lipca i pierwsza dekada sierpnia to nie lato. A obecnie to już jesień. 15 stopni i ma cały dzień padać, przelotnie. Plażowicze, zamieńcie swoje parawany na pawilony ogrodowe albo namioty z przedsionkiem.
- 10 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.