- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (414 opinii)
- 2 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (252 opinie)
- 3 Piłeś? Nie włamuj się do auta (55 opinii)
- 4 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (37 opinii)
- 5 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (155 opinii)
- 6 Śmietniki będą tam, gdzie chcieli mieszkańcy (59 opinii)
W trójmiejskich sądach są setki spraw, które od lat nie doczekały się wyroku
Trójmiejskie sądy borykają się z problemami kadrowymi wśród urzędników i sędziów oraz z brakami na listach biegłych. W efekcie w setkach spraw na rozstrzygnięcia trzeba czekać latami. Z naszych ustaleń wynika, że w lokalnych placówkach w ponad 70 postępowaniach karnych od ośmiu lat nie zapadł wyrok. Spraw cywilnych, które trwają od ponad 3 do 5 lat tylko w pierwszej instancji w Sądzie Okręgowym w Gdańsku było ponad 450.
Dane, które nam przekazano, nie pozostawiają złudzeń - wiele spraw toczących się przed lokalną Temidą od lat nie może doczekać się rozstrzygnięcia, a główne problemy wymiaru sprawiedliwości wciąż są takie same. W tym miejscu warto zaznaczyć, że statystyki wskazują liczbę postępowań pozostających w toku na 31 grudnia 2019 r.
Problem najbardziej widoczny jest w sprawach cywilnych, czyli postępowaniach, które w wielu przypadkach mogą okazać się "najbliższe" przeciętnemu mieszkańcowi Trójmiasta, który nie wszedł w konflikt z prawem, ale z różnych przyczyn musi załatwić swą sprawę w sądzie.
Ze statystyk, które otrzymaliśmy wynika, że tylko w "okręgówce" spraw trwających ponad 3 lata - do 5 lat - jest 459 (to postępowania w I instancji, czyli takie, w których nie zapadł prawomocny, ostateczny wyrok).
Sprawy cywilne ciągną się latami
Niechlubny rekord padł jednak w Sądzie Rejonowym Gdańsk Południe. Tu postępowań ze wspomnianego przedziału czasowego jest 500.
Sędzia Łukasz Zioła, rzecznik ds. cywilnych z SO w Gdańsku, pytany o przyczynę przewlekłości postępowań, wskazuje na:
- braki kadrowe wśród pracowników administracyjnych,
- nieobsadzone wakaty sędziowskie,
- wzrostową tendencję wpływu spraw cywilnych do sądów każdego roku,
- niewystarczającą liczbę biegłych sądowych,
- długotrwały okres oczekiwania na wykonanie opinii,
- złożony i skomplikowany charakter wielu spraw,
- niestawiennictwo świadków,
- obstrukcję procesową stron poprzez składanie oczywiście niezasadnych wniosków i zażaleń,
- zawieszenie postępowania z powodu śmierci strony.
Warto zaznaczyć, że ta lista problemów wyliczana przez sędziego Ziołę nie jest nowa. Środowisko sędziowskie wskazuje na nie od wielu lat.
Nawet osiem lat bez wyroku w sprawach karnych
Co ważne, część z tych problemów (np. dostępność biegłych), jest bolączką również w postępowaniach karnych. W Sądzie Okręgowym w Gdańsku (według stanu na koniec 2019 roku) w ponad 30 sprawach w pierwszej instancji od 8 lat nie zapadł wyrok. W "rejonówkach" w Trójmieście takich procesów we wspomnianym czasie było 41.
- Trudno jest wskazać przyczyny dotyczące wszystkich spraw. Każda z nich jest inna, ale najdłużej toczą się te sprawy, w których orzeczenia były uchylane i procesy toczą się od początku. Długo toczą się też sprawy gospodarcze: skomplikowane, w których znajduje się dużo materiału dowodowego, w tym np. dokumentów księgowych - mówi sędzia Tomasz Adamski, rzecznik ds. karnych SO w Gdańsku.
Te dane - a ja również dysponuję danymi ogólnopolskimi - niestety pokazują jasno, że reforma nie przynosi zamierzonego skutku i nadal zwykły obywatel, wbrew zapisom konstytucji czy kodeksu postępowania karnego, nie ma dostępu do sprawiedliwego i jednocześnie prowadzonego bez zbędnej zwłoki procesu.
Mówiąc "obywatel" mam na myśli zarówno potencjalnego oskarżonego, który chce niejednokrotnie dowieść swojej niewinności, jak i pokrzywdzonego, który chce doczekać sprawiedliwości za doznaną krzywdę.
W mojej ocenie, gdzie indziej należy szukać przyczyn i próby naprawy tego stanu rzeczy. W szczególności należy zwrócić uwagę na zwiększenie liczebności etatów sędziowskich czy personelu urzędniczego.
Jeżeli nie wzrośnie liczba etatów, jeżeli wspomniany personel nie będzie należycie wynagradzany, a przypominam, że mieliśmy niedawno trwającą przez blisko pół roku akcję protestacyjną, to sytuacja się nie naprawi - zarówno w karnych, jak i cywilnych postępowaniach.
Miejsca
Opinie (415) ponad 10 zablokowanych
-
2020-03-09 08:26
Niezależność sędziowska to prawo do absolutnej bezkarności. (1)
1. Sąd Rejonowy Gdańsk -Północ w Gdańsku. 13 lat sędzia nie dopuszcza żadnego świadka strony postępowania w sprawie spadkowej, podczas gdy wszyscy świadkowie drugiej strona postępowania zostają przesłuchani.
2. Sprawa przeciwko Tow. Ubezpieczeniowemu . W I instancji sędzina stwierdziła ,że w trakcie wypadku nie powstaje szkoda materialna.
To jedne z wielu patologii gdańskiego wymiaru, w którym uczestniczę od ponad 20 lat.
Wprowadzić na wzór niemieckiego Kodeksu Karnego art. 339 karę pozbawienia wolności od 6 miesięcy do pięciu lat za sprzeniewierzeniu się prawu.- 40 4
-
2020-03-09 15:16
koleny znawca prawa niemieckiego
ziobro tak na konferencji powiedział? pokaz ilu sędziów w niemczech beknęło z tego powodu i za co konkiretnie,ok? jak nie rozumiem prawa - zatrudniam prawnika. polecam, zamiast się użalac 20 lat
- 0 2
-
2020-03-09 08:26
Głupi rozwód od dwóch lat się ciągnie bo co chwilę zmiana sędziego, który na nowo musi zapoznać się ze sprawa.
Powolne sądy.- 44 0
-
2020-03-09 08:28
Za takie pieniadze nikt pracowac nie przyjdzie
- 6 25
-
2020-03-09 08:36
(1)
Nieroby bez bata nad soba nic nie zrobia ,zeby bylo lepiej.
- 42 3
-
2020-03-09 09:19
a co ty tam wiesz, jak jeden sędzia ma mesięcznie 100 spraw to musi się odwlekać
- 0 6
-
2020-03-09 08:36
Strach isc do sadu (1)
Sprawiedliwosci tam nie znajdziesz .
- 40 3
-
2020-03-09 11:44
oczywiście że nie
tam idziesz po wyrok
- 3 0
-
2020-03-09 08:41
Sędziowie, zamiast procedować, chadzają na wiece polityczne
To jak zaległości mają się zmniejszać??
- 37 8
-
2020-03-09 08:43
Sady (1)
Osobiście chodzę po sądach w Trójmieście od 8 lat i końca nie widać. Są to sprawy cywilne w tym jedna przed sądem pracy. Kiedy się zakończą nie wiem i nie wierzę że szybko. Może ktoś czeka aż odejdę z tego świata ? Mam nadzieję że nie.
- 28 0
-
2020-03-09 09:06
Sprawy sadowe
Znam jedną sprawę upadłości ,która trwa już 6 lat. Jedyną osobą zadowolona jest syndyk, który zarobił już kilkaset tysięcy złotych.
- 6 0
-
2020-03-09 08:44
(1)
Mój kolega miał sprawę bo była żona podała go o alimenty i jakoś sprawa odbyła się ekspresowo i wyrok też bardzo szybko był ogłoszony. Musi płacić 2 tyś na żonę która nie pracuje
- 19 2
-
2020-03-09 17:42
Nie płaci twój kolega na dziecko z takim gnojem bym się nie zadawał , a musi dobrze zarabiać
skoro mu obliczono ,że na żonę 2 tysiące
- 1 1
-
2020-03-09 08:44
Student (1)
To jest elita, do której NIGDY nie wpuszczało ludzi z zewnątrz, studenci nie są w stanie zrobić nawet aplikacji.
A co najważniejsze, zarobki są marne wolę zostać programista i nie użeram się z ludźmi- 22 3
-
2020-03-09 15:19
co za bzdury. przecież wasz gosiewski otworzył zawody prawnicze
wystarczy się nauczyć do egzaminu. a egzaminy na aplikację sądową są państwowe, organizowane przez ministerstwo. ziobrze zarzucasz stronniczość i nepotyzm??? może nie to studiujesz, co trzeba?
- 1 2
-
2020-03-09 08:45
Może Panie Zięba przed napisaniem artykułu należało najpierw zapoznać się ze statystykami z cywilizowanych krajów zamiast pytać jakiegoś Kaczmarka ?
Proszę zapoznać się ile spraw przeciętnie przypada na jednego sędziego np. w UK albo w Niemczech a potem skonfrontować te dane z dyrdymałami pana Kaczmarka. Idąc dalej tym tropem proszę zastanowić się czy gdyby miał Pan przyzwolenie na bezkarność i zwykłe lenistwo ( tzw. immunitet ) to czy pracował by Pan z takim samym zapałem jak bez tych przywilejów?- 38 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.