• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

WOPR-owcy ćwiczą i ratują

Marzena Klimowicz-Sikorska
7 lipca 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Nowoczesne łodzie dla sopockich ratowników

WOPR-owcy ćwiczą w Sopocie



Lato w pełni, temperatura powietrza wysoka, wody - też niczego sobie. Jeśli jeszcze dodamy do tego zamiłowanie do morskich kąpieli, kilka piw i kiepską kondycję fizyczną - przepis na tragedię gotowy. Trójmiejscy WOPR-owcy nie nudzą się w pracy.



Sezon dopiero się zaczął, a ratownicy Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Sopocie mają już pełne ręce roboty. Tylko od początku lipca wzięli udział w blisko 50 akcjach ratunkowych na Zatoce Gdańskiej, z czego aż 40 dotyczyła sopockiego kąpieliska. W zeszłym roku w całym sezonie wyjeżdżali ponad dwieście razy.

Akcji byłoby zapewne mniej, gdyby plażowicze wykazywali się większa roztropnością i wyobraźnią. - Najczęściej interweniujemy w przypadku osób, które kąpią się po alkoholu, albo przeceniły swoje siły, a za daleko wypłynęły - mówi Marcin Burda z sopockiego WOPR-u.

Alkohol i kondycja to jedno, czasem jednak wystarczy samo zachłyśnięcie się wodą albo wstrząs hipotermiczny, do tego panika i można się utopić. - Trzeba mieć szacunek do wody - dodaje Sebastian Stępniewski, sopocki WOPR-owiec od kilkunastu lat.

I choć od kilku lat ilość śmiertelnych wypadków maleje, to ani profesjonalnie wyszkoleni ratownicy, ani najnowocześniejszy sprzęt, którym dysponuje sopocki WOPR nie zdziałają cudów, jeśli zabraknie nam wyobraźni i... szczęścia.

Zanim wejdziesz do wody, pamiętaj o tym by:

- kąpać się na strzeżonych plażach
- nie wchodzić do wody po posiłku, a tym bardziej po alkoholu
- po długim leżeniu na słońcu stopniowo się schładzać, żeby nie
- doznać szoku hipotermicznego
- swojemu dziecku założyć wydawaną za darmo opaskę na rękę z numerem - alarmowym i wpisać na niej swój numer telefonu
- mieć zawsze w komórce wpisany numer ratunkowy nad wodą 601 100 100

Zobacz gdzie w Trójmieście można się bezpiecznie kąpać.

Opinie (32) 1 zablokowana

  • pozdrowienia dla ratownikow wodnych (1)

    od ratownikow medycznych...:) obysmy jak najmniej sie widzieli:) (w pracy)

    • 3 1

    • i wzajemnie :)

      • 2 1

  • Żeby jeszcze byli kompetentni i pracowali a nie podrywali plazowiczki (1)

    • 1 4

    • żeby było na to czas... myślicie że nas to kręci? za duża odpowiedzialność.

      • 2 1

  • Szacun dla ratowników z SOPOTU ! (1)

    Same superlatywy o sopockim WOPR, tak trzymac !!!

    • 1 2

    • Sopocki WOPR

      można porównywać jedynie z harcerstwem, tak trzymać!!

      • 1 1

  • UWAGA NA ZDRADLIWA WODE PRADY WODNE FALE WSTECZNE!!!!

    Nie pisal bym do was juz 2lata temu w Jastrzebiej Gorze przy pieknym sloncu pogoda jak teraz piekna,tylko uwazajcie na WYSOKIE FALE I WIATR bo slonce to nie wszystko,wszedlem do wody widzac ze sa fale na jakies 2metry dla zabawy przeciez umiem plywac dobrze bawiac sie z falami wskoczylem w jedna fale potem droga i wtedy SIE ZACZELO Z OGROMNA FALA PRZYSZLA FALA WSTECZNA KTORA MNIE MOCNO ODDALILA W GLAB MORZA fale przychodzili jedna za droga JAK MASZYNA FALE PRACOWALY MOCNO NON STOP caly czas wciagajac mnie w glab morza pierwszy raz bylem w takiej sytulacji i niewiedzialem co zrobic daleko od brzegu zaczelem machac o pomoc zeby mnie ktos zauwazyl i wiecie co ludzie zrobili na brzegu?? NIC znajomi mysleli ze im macham tylko ze ja tak machalem z 2minuty non stop realcja ludzi ZADNA NIKT WAM NIEPOMOZE bo w wodzie nieslychac krzyku!!!!!!za duzy szum fal zaglusza wszystko mozecie sie gdrzec to i tak na nic a ludzie sobie lezeli sie opalali 0000reakcji ktos chodzil wychodzil i nic zeby chociaz ktos stanol zebrai by sie zadzwonili po ratownikow to nic WIEC PRZESTRZEGAM WAS SZCZEGOLNIE KOZAKOW plywajacych na basenach lub jeziorach MORZE TO OGROMNY ZYWIOL NAPRAWDE NIE MA ZARTOW!!!WCIAGA JAK RUCHOME PIASKI PO CICHU nikt was nawet nie zauwazy dla tego ludzie gina teraz to juz wiem dla czego tyle ludzi tonie bo mysla ze sa silniejsi od fal koksy np woda jest silniejsza i zdradliwa na maxsa.Napisalem to tylko dla tego zzeby kogos uratowac moze ktos przypomni sobie moje slowa i zrezygnuje z wejscia bo juz bym nie zyl to dla mnie wazne jest zebym mogl wam to przekazac skoro bylo mi dane to przezyc i wyjsc z tego morza ktos napisze to poco wchodzilem bo mieszkam nad morzem od dziecka nie raz plywalem w wiekszych falach umiem plywac ale tym razem byly bardzo silne fale a w jastrzebiej gorze przy glownym zejsciu nie ma wogole ratownikow zero CZERWONEJ FLAGI we wladku byly wywieszone takie flagi bo bylem tego dnia tam,sposob na wyjscie z takich moznych fal to nie panikowac tylko wykorzystac ich sile do wypchniecia was w strone plazy trzeba wyczuc w ktora strone idzie dana fala mi sie udalo,piszczie komenttarze jakie chcecie ale to sa moje przezycia prawdziwe na potralu moge was ostrzec.

    • 1 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane