- 1 Tunel czy pasy: co wybierają piesi? (217 opinii)
- 2 Nocny hałas z lotniska. Cena za rozwój? (413 opinii)
- 3 Okupacyjne losy jednego z symboli Gdyni (74 opinie)
- 4 Historia 200-letniej gdańskiej wyspy (72 opinie)
- 5 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (133 opinie)
- 6 Kto obawia się tramwaju przez Klonową? (442 opinie)
Walenty, patron... szaleńców
Zakochany człowiek przypomina osobę borykającą się z chorobą psychiczną. W jego mózgu wydziela się m.in. dopamina, która zniekształca obraz ukochanej osoby. To dlatego św. Walenty jest nie tylko patronem zakochanych, ale i dotkniętych chorobą psychiczną, zwłaszcza, że WHO wciągnęła stan "zakochania" na listę "zaburzeń, nawyków i popędów".
Już po raz drugi Stowarzyszenie Świętego Walentego, zrzeszające pacjentów wychodzących z chorób psychicznych, organizuje 14 lutego w Wojewódzkim Szpitalu Psychiatrycznym im. prof. Tadeusza Bilikiewicza w Gdańsku (Srebrzysko) oraz w Klinice Chorób Psychicznych i Zaburzeń Nerwicowych UCK akcję pt."Róża od Świętego Walentego".
- Będziemy wręczać róże pacjentom i personelowi tych placówek. Chcemy w ten sposób zintegrować to środowisko i pokazać, że z choroby psychicznej można wyjść. Potrzeba do tego jednak wsparcia ze strony bliskich - mówi Jacek Sumisławski, prezes stowarzyszenia. - Chcemy też pokazać, że istnieje stowarzyszenie byłych pacjentów, do którego można się dołączyć. Działamy trochę jak stowarzyszenia Anonimowych Alkoholików. Udzielamy wsparcia psychicznego, pomagamy uniknąć izolacji, na którą często najbliżsi i społeczeństwo skazują takie osoby.
Okazuje się, że, poza patronem, miłość i szaleństwo mają więcej cech wspólnych.
- W mózgu osoby zakochanej wydziela się dopamina, która powoduje zniekształcenie rzeczywistości. Dzięki niej wyolbrzymiamy zalety ukochanej osoby, nie dostrzegamy jej wad, jesteśmy odporni na racjonalne argumenty. Podobnie jak osoba chora psychicznie - tłumaczy Sumisławski. - Co więcej, człowiek ze "złamanym sercem" skłonny jest nawet targnąć się na własne życie. Dlatego według WHO [World Health Organization, czyli Światowa Organizacja Zdrowia - przyp. red] stan "zakochania" figuruje na liście "zaburzeń nawyków i popędów", tuż obok piromanii, kleptomanii i patologicznego hazardu.
Więcej o samym stowarzyszeniu SwietyWalenty.pl
Opinie (76) 7 zablokowanych
-
2011-02-14 19:49
Jeśli ktoś prawdziwie kocha swoją wybrankę, (1)
to wozi ją tylko samochodem elektrycznym (21 wiek i moda na Zachodzie).
- 0 2
-
2011-02-14 20:06
Albo BMW!
Po osiedlu.
- 3 0
-
2011-02-14 22:32
a ja uwazam (1)
ze te wszystkie zle opinie o milosci- to opinie osob ktore siedzialy dzis same przed komputerem, albo zostaly zranione, ale ja sie z tym nie zgadzam. Od 6 lat jestem szczesliwie i wzajemnie zakochana, jestesmy zareczeni i jestem szczesliwa. nie ma nudy ani monotonni a potrafie stanac i pocalowac go na srodku ulicy jak na 1 randce... i oczywscie ze seks i milosc to to samo. tzn nie to samo, lecz seks wiaze sie z miloscia, a ktos kto uprawia seks bez milosci- wiadomo kim jest :P pozdrawiam
- 2 3
-
2011-02-15 12:26
i dobrze i wszystkiego najlepszego.
- 0 0
-
2011-03-03 12:52
nie koniecznie
to dzień w którym budzisz pamięć o bliskich na których TOBIE Powinno ZALEŻEĆ nie rozumiesz polecam dobry sen...
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.