- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (455 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (45 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (193 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (166 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (66 opinii)
Walka z brzydotą w Gdańsku: na efekty przyjdzie poczekać
Po wielu miesiącach zapowiedzi Gdańsk wreszcie przedstawił projekt uchwały krajobrazowej. Miasto podzielono na siedem stref, w których będą obowiązywały różne rygory dla eksponowania reklam. Regulacje zaczną działać najwcześniej w połowie przyszłego roku.
- Marzec będzie miesiącem, kiedy będziemy rozpatrywali pierwsze uwagi, zaś w kwietniu oficjalnie wyłożymy gotowy projekt do publicznego wglądu. Pierwszym możliwym terminem, kiedy uchwała trafi na sesję Rady Miasta Gdańska, jest czerwiec bieżącego roku - zapowiada Piotr Grzelak, zastępca prezydenta miasta ds. polityki komunalnej.
Projekt uchwały liczy 25 stron i jest napisany typowo prawniczym językiem. Jego zrozumienie nie sprawia jednak większego kłopotu, jeżeli spojrzymy na dodatkowe materiały przygotowane przez urzędników i - współpracujące przy prezentacji uchwały - stowarzyszenie Inicjatywa Miasto.
- Uchwała dzieli się na trzy części. Pierwsza zawiera podział miasta na siedem obszarów. Druga opisuje nośniki reklam, jakie akceptujemy i jak je definiujemy za pomocą wymiarów. Trzecia to połączenie stref oraz nośników, jakie są w nich dopuszczone - wyjaśnia Piotr Czyż, prezes stowarzyszenia Inicjatywa Miasto.
Najbardziej restrykcyjne strefy to SZ (obszary publicznej zieleni urządzonej, lasów, parków, plaże, ogrody działkowe, cmentarze) oraz S0 (tereny zespołów i obiektów o najwyższym znaczeniu dla tożsamości i wizerunku miasta - m.in. Główne Miasto, Twierdza Wisłoujście, Westerplatte).
Najwięcej dopuszczonych form reklamy zawiera się w obszarach S3 (tzw. nowe dzielnice i osiedla z wielkiej płyty) oraz SP (m.in. tereny przemysłowe, składowiska, bocznice kolejowe, Port Północny, otoczenie rafinerii).
Jakich reklam (nie) chcą urzędnicy
We wszystkich strefach dopuszczone są szyldy, czyli tablice reklamowe informujące o prowadzonej w danym miejscu działalności wraz z nazwą firmy, np. sklep spożywczy, pizzeria, warsztat samochodowy itp.
Także na terenie całego miasta możliwe jest umieszczanie reklam na słupach reklamowych w formie walca, który może pojawić się nie bliżej niż 35 metrów od innego nośnika reklamy wolno stojącej.
W uchwale promowane są reklamy w formie murali, które są dopuszczone we wszystkich strefach z wyjątkiem SZ. Mogą się one pojawić na ścianach bocznych bez okien lub z oknami klatek schodowych, a praca musi być wykonana wyłącznie technikami plastycznymi.
Na terenie całego miasta całkowicie zabronione zostaną małe banery reklamowe wieszane na ogrodzeniach czy fragmentach elewacji.
Zakazane będą również ekrany świetlne, z wyjątkiem strefy SI, czyli Ergo Areny , Hali Olivia oraz Stadionu Energa .
Restrykcyjnie traktuje się również reklamy wieszane na siatkach budowlanych. Mogą się one pojawić, ale tylko na okres 12 miesięcy i nie częściej niż co pięć lat na danej elewacji. Ponadto reklama może mieć powierzchnię do 30 proc. całej siatki, a w obszarze S0 należy odwzorować graficznie zasłoniętą część elewacji.
W większości stref dopuszczone zostaną reklamy w formie tzw. city lightów, czyli tablic adresowanych do pieszych, montowanych przede wszystkim w wiatach, na kioskach czy toaletach publicznych; wolno stojących nośników posadowionych na jednym słupie oraz pylonów wizytówkowych i zbiorczych, przydatnych w budynkach, w których działa wiele firm, np. biurowce, centra handlowe.
Szczegółowy spis możliwych nośników reklamy oraz szyldów, a także regulacje w zakresie ich lokalizacje opisane są w prezentacji oraz projekcie uchwały
Reklamy nie znikną szybko. Bardzo długi okres przejściowy
Mimo wielomiesięcznego opóźnienia w harmonogramie prac nad dokumentem, przygotowano bardzo długie tzw. okresy przejściowe, czyli czas na przystosowanie nośników i reklam na swojej nieruchomości do zapisów uchwały, liczony od momentu wejścia jej w życie.
Dla reklam powstałych w oparciu o prawomocne pozwolenie na budowę lub zgłoszenie robót budowlanych są to 24 miesiące od momentu wejścia w życie uchwały. Dla pozostałych nośników, w tym także reklam nielegalnych - 12 miesięcy.
Dla szyldów wykonanych technikami plastycznymi, powstałych przed 2017 rokiem, okres przejściowy wynosi 10 lat, a dla pozostałych szyldów - 24 miesiące.
Rekordowy, bo aż 40-letni okres przejściowy, dotyczy szyldów powstałych przed rokiem 1989, z wyłączeniem szyldów z tworzyw sztucznych. Zapis ten ma chronić przede wszystkim nośniki na terenie Śródmieścia, które powstały w powojennych latach odbudowy oraz neony z okresu PRL.
Głosy krytyki: narzeka branża reklamowa
Podczas niedawnej prezentacji zapisów projektu uchwały, krytykowały ją zarówno osoby związane z branżą reklamową, jak i lokalni działacze społeczni.
- Moim zdaniem najwięcej po wejściu w życie tej uchwały stracą środowiska drobnych przedsiębiorców i kupców, które nie będą mogły komunikować się poprzez reklamę ze swoimi klientami - mówił Michał Czapran, właściciel firmy Simpro Investmedia. - Wśród dużych firm 90 proc. nośników będzie zlikwidowanych. Zostaniemy z nośnikami na obrzeżach miasta, terenach przemysłowych i drogach o mniejszym znaczeniu komunikacyjnym. Nasza branża utrzymuje się dzięki efektowi skali. Nie da się tego osiągnąć na kilku nośnikach.
Krytykowano również brak jasnych zasad lokalizacji reklam oraz traktowania wszystkich właścicieli nośników jednakowo.
- Nie mówimy o tym, jak będziemy mogli korzystać z tej przestrzeni [do montażu reklam - dop. red.], czy w drodze konkursu, czy nadal w sposób dowolny - dodaje Lech Kaczoń, prezes polskiego oddziału Międzynarodowego Stowarzyszenia Reklamy, Stowarzyszenia Reklamy Zewnętrznej i Izby Gospodarczej Reklamy Zewnętrznej w Polsce. - Robiąc audyt na jednej z ulic wylotowych Warszawy, naliczyliśmy 664 reklamy, ale tylko 34 to były reklamy profesjonalne.
- Ta uchwała to świetna rzecz porządkująca miasto. Aby jednak była przyjazna zakładom i przedsiębiorstwom, potrzebny jest katalog, w którym znalazłyby się wymiary, kształty oraz wzory nośników reklamowych - proponuje Janusz Jabczyński, reprezentujący Pomorską Izbę Rzemieślniczą Małych i Średnich Przedsiębiorstw.
Narzekają także przeciwnicy brzydoty
Słów krytyki wobec branży reklamowej nie krył Tomasz Strug, przewodniczący Zarządu Dzielnicy Oliwa.
- Reklama weszła nam na głowę. Trzeba szukać innych możliwości reklamowania się - przez Internet, ulotki, gazety, radio, telewizję. Prowadzenie działalności nie daje prawa do zawłaszczania przestrzeni publicznej czym i jak się chce.
- Jestem rozczarowany zapisami tej uchwały. Jest zbyt mało restrykcyjna w rejonie Dolnego Miasta, Wrzeszcza czy Oliwy. Nie rozumiem tak długiego okresu przejściowego, bo w tym momencie dopuszcza się oglądanie tych reklam dłużej, niż pozwala na to ustawa - ocenia Karol Spieglanin, prezes stowarzyszenia Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej.
Urzędnicy: to jest kompromis
Urzędnicy tłumaczą, że zapisy są efektem kompromisu między wolą mieszkańców, wyrażoną m.in. w ankiecie internetowej, a także postulatami branży reklamowej.
- Wiemy, że społeczeństwo jest zmęczone chaosem reklamowym, ale widzimy też stronę biznesową reklamy. Ma ona znaczenie dla funkcjonowania przedsiębiorstw, ale również właścicieli nieruchomości, stanowiąc dochód np. na remont elewacji. Wydaje się nam, że uchwała jest kompromisem i jednocześnie likwiduje natłok reklam oraz porządkuje ich rozmieszczenie - przekonuje Michał Szymański z Gdańskiego Zarządu Dróg.
Urzędnicy na razie nie podali proponowanych opłat za reklamy. Przypuszczalnie bezpłatny będzie jeden szyld dla prowadzonej działalności.
Temat ogrodzeń, który także można regulować zapisami uchwały krajobrazowej, został ujęty w niej bardzo ogólnikowo - pojawiły się jedynie zapisy dotyczące wyglądu. Prace nad kompleksowymi zapisami w tym zakresie planuje się najwcześniejszej po przyjęciu zasad lokalizacji nośników reklamowych.
Czytaj też: Gdańsk promuje budowę ogrodzeń
Do 15 lutego można przesyłać uwagi dot. przedstawionego projektu uchwały krajobrazowej: poprzez e-mail uchwala.krajobrazowa@zdiz.gda.pl lub pocztą tradycyjną na adres Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni.
Miejsca
Opinie (145) 9 zablokowanych
-
2017-02-12 14:13
najbardziej śmieszy wiara ludzi w to, że za ich ciężkie pieniądze
ktoś zwróci uwagę na baner
- 3 1
-
2017-02-12 15:29
Bez sensu
Jak ktoś może decydować, co robię ze swoim majątkiem? Może będę musiał wymienić dachowki, bo ktoś uzna że kolor jest brzydki?
- 1 5
-
2017-02-12 16:33
A dlaczego Edi nie zna odmiany rzeczowników
A kogoś karci za nieznajomość ortografii?
- 0 0
-
2017-02-12 17:14
Szpetota ma rozny wymiar
Panie prezydencie,
najpierw pochowajcie te rury cieplownicze bo straszą niczym jakieś instalacje paramilitarne- 1 0
-
2017-02-12 17:27
Czyli
powieszę nielegalną reklamę i może wisieć przez 12 miesięcy?
Prawo uchwalali chyba właściciele nielegalnych reklam- 3 0
-
2017-02-12 17:41
A z Budyniem???
?
- 0 0
-
2017-02-12 20:17
Zapraszał na cztery pory roku to tez jest Gdańsk zrobcie cos z tymi zdezelowanymi przyczepami reklamowymi które są ustawione co 30 metrów bo dla urzędników Gdańsk to śródmieście w stronę sopoty
- 2 1
-
2017-02-12 20:18
Jestem tylko ciekawa, na ile to będzie przestrzegane przed wyborami... Wtedy to jest dopiero Sodoma i Gomora z banerami, plakatami i ulotkami, które walają się później po ulicach... Będą wyjęte spod prawa, czy podlegać takim samym zasadom, jak inne reklamy? Ustawa coś o tym mówi?
- 2 0
-
2017-02-12 20:20
Dlaczego powoli
a nie natychmiast? Najwyższa pora!
- 1 0
-
2017-02-12 20:23
niech zrobią porządek z kokomiankami
jak w tytule, długą nie da się przejść by o każdej porze dnia i nocy nie zostać "zaproszonym" do klubu gogo, tzn burdelu. Nie ma gorszej reklamy dla miasta niz to co tam sie dzieje i jaka walka odbywa sie na ulicach starego miasta. Na portalach turystycznych w skandynawii już sa ostrzezenia ze w polskich klubach dolewa się do drinków gbh i okrada na pieniadze z karty, podkreslam tam juz sie mowi o wszystkich miejscach typu klub. nie wspominając ze jest to wysoce niemoralne by reklamować tego typu uslugi bez mozliwosci weryfikacji czy dana osoba jest pełnoletnia
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.