• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Walka z narkomanią w rozproszeniu

Jadwiga Bogdanowicz
26 września 2003 (artykuł sprzed 20 lat) 
Problem narkomanii narasta. Potrzebne są wspólne, ale konkretne działania wszelkich instytucji, placówki lecznicze, prawo przystające do dzisiejszej skali problemu. To wnioski z konferencji "Zagrożenie narkomanią na terenie Gdyni" zorganizowanej wczoraj przez gdyńską policję. Czy wnioski te dotyczą tylko tego miasta.

Tym razem problem potraktowano kompleksowo. Imponujący był przekrój prelegentów. O narkomanii wypowiadali się przedstawiciele policji, prokuratury, sądu, żandarmerii wojskowej, Straży Granicznej, sanepidu, celnicy, lekarze, terapeuci, pedagodzy. Wnioski? Trzeba połączyć siły i tworzyć poradnie i placówki lecznicze, a takich w Gdyni brakuje.

- Wzrosła liczba przestępstw dokonywanych pod wpływem narkotyków oraz przestępstw popełnianych w celu udzielania innym osobom narkotyków czyli obrotu nimi - mówi Grażyna Kuszyńska, zastępca prokuratora rejonowego w Gdyni. - Działania zapobiegające narkomanii które są powszechnie prowadzone, ale czy są wystarczające? Chyba nie, ponieważ coraz młodsze dzieci popełniają przestępstwa i są ofiarami tych przestępstw. Ogromne problemy z przepisami dotyczącymi narkomanii mają sądy rodzinne i nieletnich. Przepisy nie precyzują obecnie gdzie młodych ludzi umieszczać na leczenie i kto ma za to zapłacić.

- Nie ma jednoznacznej wiedzy kto ma wykonać nasze orzeczenia i nie ma miejsc w których można by natychmiastowo takich młodych ludzi umieścić - wyjaśnia Bożena Bocian, sędzia III Wydziału Rodzinnego i Nieletnich w Gdyni. - Nawet jeżeli orzeczenia zapadają, to ich wykonanie kuleje i to nie przynosi efektów. Tu apeluję do ministrów, do których ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii trafia, aby jak najszybciej wydano rozporządzenia do tej ustawy. Przepisy są rozproszone i mocno nieaktualne. Jednolity tekst ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii z lutego 2003 wskazuje, że stosowni ministrowie są zobowiązani w ciągu roku wydać te rozporządzenia wykonawcze. Czas płynie problem jest znany, my czekamy, a po narkotyki sięgają już nawet 10-11 letnie dzieci.

- Próg wiekowy znacznie się obniżył i dlatego sądzę, że w każdej szkole występuje taki problem - mówi Zofia Kusterka, kurator rodzinny. - Dlaczego tak się dzieje? Przypomnę, że młodzi ludzie odpowiadając na przeprowadzoną ankietę powiedzieli, że nie mają możliwości spędzania wolnego czasu: brak niepłatnych miejsc typu klub sportowy, basen, zajęć pozalekcyjnych, gdzie mogliby się wykazywać. Jeżeli miejscem spędzania wolnego czasu jest blokowisko, ulica bądź dyskoteka, to cóż się dziwić? Jednak to nie od szkół trzeba zacząć, ale od domu.

Żandarmeria wojskowa zaprezentowała ambulans kryminalistyczny do wykrywania narkotyków w wojsku. Żandarmeria systematycznie jeździ razem z psychologiem do różnych jednostek wojskowych oraz wyrywkowo bada żołnierzy na zawartość narkotyków w moczu. W tych działaniach pomagają im psy do "wywęszania" narkotyków - policyjne, z Urzędu Celnego i Straży Granicznej. W wojsku podobnie jak wśród cywilów narkotyki są. Zdaniem ŻW jest to jednak głównie problem nowo wcielonych żołnierzy, którzy nierzadko przychodzą do jednostki pod wpływem alkoholu, bo ostatnie wieczory przed przestąpieniem bramy jednostki to nie tylko alkohol, ale również narkotyki. W województwie pomorskim sporadycznie stwierdzano, że żołnierze posiadają narkotyki, a nową modą jest przesyłanie ich w listach.

Narkotyki to również przemyt:
- Jesteśmy krajem tranzytowym, jeśli chodzi o przemyt narkotyków za granicę, takich jak kokaina - przyznaje kpt Aleksander Kucharski, z-ca komendanta granicznej placówki kontrolnej Straży Granicznej w Gdyni. - Jesteśmy też krajem który leży na szlaku wywozu narkotyków w postaci amfetaminy do krajów skandynawskich. W tej chwili już chyba nie ma takich miejsc ukrycia narkotyków które mogłyby nas zaskoczyć.

W konferencji uczestniczyło ponad 200 osób.
Głos WybrzeżaJadwiga Bogdanowicz

Opinie (79) 1 zablokowana

  • A jak dzisiaj...

    zjechali sie wszyscy policjanci pod III LO bo przyjechał Miller to w pozostałych miejscach gdyni mozna było chodzic z woreczkiem zielska albo szuwaru w zebach...

    • 0 0

  • Legalizacja tak, ale...

    - Tylko trawy
    - Od 21 lat
    - Możliwość kupna i "spożycia" TYLKO w specjalnych miejscach ("Barach w trawie" :))
    - Pozostałe przypadki SUROWO KARANE

    • 0 0

  • Ludzie i tak nie dacie temu rady

    Nie dacie sobie rady z narkomanią, bo i tak ona się coraz szybciej rozprzestrzenia. Nie ma imprezy w Trójmieście, ale i w każdym innym mieście w Polsce żeby ludzie nie brali prochów. Niedługo dojdzie do tego, że nie będzie imprezy, na której ktoś będzie się bawił bez żadnych środków

    • 0 0

  • Pasior,

    "TAAAAAK! zalegalizujmy wszystko.... mozna gwalcic bo gwaltu nie da sie uniknac, mozna molestowac dzieci bo i tak sa molestowane, opodadkujmy kradziez bo ludzie i tak kradna..... to wlasnie wynika z Twojej gadki... pozdrawiam, przeciwnik legalizacji.... jak dla mnie to glupie argumenty podales

    Autor: Pasior "
    To raczej Twoje 'kontrargumenty' nie trzymają się kupy. Widać że nie czytałeś wcześniejszych wypowiedzi. I nie potrafisz analizować sytuacji, tylko wrzucasz wszystko do jednego wora. Ponieważ zdajesz się tego nie rozumieć, więc Ci wyjaśnię: gwałt, morderstwo, kradzież, molestowanie dziecka są czynami popełnionymi wobec kogoś, kto sobie tego NIE życzy; są naruszeniem prawa do życia, wolności i własności. (co do dziecka, to ono nie może podjąć decyzji o współżyciu, więc uznajemy że się nie zgadza). Przez kontrast, handel narkotykami, lub jakimkolwiek innym _towarem_ (rzeczą, NIE osobą) to wymiana dwóch stron, które się na to ZGADZAJĄ. co nabywca narkotyku zrobi z nim, to jego sprawa. Może go użyć (jeśli jest na tyle nierozsądny), może go położyć na półce, bo np. lubi kolekcjonować dragi (a co? nie może? głupsze rzeczy ludzie zbierają...) Więc porównaj to raczej do: seksu dwóch dorosłych osób za obopólną zgodą (zamiast gwałtu czy wykorzystywania dziecka); dobrowolnego narażania swojego życia (zamiast morderstwa) np. w wyścigu na torze Formuły 1, handlu albo darowizny (zamiast kradzieży).

    Pozdrawiam!!
    Krzysiek (Critto)
    PS. Mogę też zauważyć, że przeciwnicy legalizacji łatwo się wkurzają ... Bardzo łatwo. Podczas gdy jej zwolennicy są całkowicie spokojni ...

    • 0 0

  • Critto
    Pisz po POLSKU
    Bardzo prosimy

    • 0 0

  • Ktoś,

    "Ludzie i tak nie dacie temu rady

    Nie dacie sobie rady z narkomanią, bo i tak ona się coraz szybciej rozprzestrzenia. Nie ma imprezy w Trójmieście, ale i w każdym innym mieście w Polsce żeby ludzie nie brali prochów. Niedługo dojdzie do tego, że nie będzie imprezy, na której ktoś będzie się bawił bez żadnych środków

    Autor: Ktoś "

    To jest smutne. Uważam, że nie należy się poddawać; że należy walczyć z NARKOMANIĄ; nie z handlem narkotykami, tylko z ich używaniem, i nie za pomocą prohibicji. Potrzeba dużo dobrej woli i sensownych działań, aby przekonać młodych ludzi o tym, że narkotyki to CAŁKOWITY bezsens; jaki sens ma branie czegoś, co pozbawia człowieka kontroli nad jego umysłem i ciałem? I w dodatku wywołuje mnóstwo efektów ubocznych, nie wspominając o uzależnieniu? Widziałem taką fajną reklamę antynarkotykową; przychodzi młody człowiek do lekarza i pyta jak zmarnować sobie życie ... ten mówi 'narkotyki' (i opisuje wszystkie efekty: uzależnienie, zniszczenie zdrowia, mogące prowadzić do śmierci, utrata kontaktów towarzyskich, itd). Dlatego też akcje ukazujące młodzieży szkodliwość narkotyków mają sens. Ma sens też ściganie tych, którzy dostarczają prochy nieletnim. Trzeba zaznaczyć wyraźny podział między sensowną walką z NARKOMANIĄ, a bezsensowną prohibicją narkotykową. Trzeba przekonać do tego podziału większość społeczeństwa. Na co czekamy? Aż całe młode pokolenie będzie ćpać? Wtedy będzie za późno. Legalizacja-TAK, narkomania i prohibicja-NIE.

    Pozdrawiam!!
    Krzysiek (Critto)

    • 0 0

  • Popieram, choć nie zamierzam już więcej "próbować"

    Podpisuję się pod wypowiedziami Kuby i Critto! pozdrowienia chłopcy ;P
    I dla rozluźnienia atmosfery:

    Nad rzeką siedzi krowa i pali trawkę. Zadowolona, klimat i te
    sprawy.
    Podplywa do niej bóbr, wychodzi na brzeg i pyta:
    - Te, krowa, co robisz?
    - Aaaa, widzisz bóbr jaram i jest OK.
    - Daj trochę, jeszcze nigdy nie kurzyłem...
    - Jasne! Ciągnij macha bracie i poczuj się cool!
    Bóbr wciagnal dym i od razu go wypuscil. Na to krowa:
    - Stary, nie taaak! Patrz: ciągniesz macha i trzymasz go w plucach dluzsza chwilę. Zreszta, wiesz co? W tym czasie
    jak
    wciagniesz, przeplyniesz się kawalek pod woda w dól
    rzeki, wrócisz tu
    i
    wtedy wypuscisz powietrze. I mówię ci będzie OK.
    Jak uradzili tak zrobili. Bóbr się zaciagnal, plynie pod
    woda,
    ale juz po kilku chwilach zrobilo mu się happy. Wyszedl na
    brzeg
    po drugiej stronie rzeki, walnal się na trawę i orbituje.
    Podchodzi do niego hipopotam i pyta:
    - Te bóbr, co robisz?
    - Aaaa, widzisz hipciu, fazuje sobie trochę...
    - Daj trochę stuffu, ja też chce...
    - Podplyn na przeciwko do krowy. Ona ci da.
    Hipopotam podplynal w góre rzeki, wychodzi na brzeg, a
    krowa
    wywaliła galy i krzyczy:
    - Bóbr , WYPUSC POWIETRZE!!!!

    • 0 0

  • "zjada" brzydkie wyrazy..??

    • 0 0

  • Taka PANI i pali?
    PRAWDZIWE ORŁY NIE PALĄ!!!!!!!!

    • 0 0

  • Pani nie pali:]

    nawet papierochów!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane