- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (518 opinii)
- 2 Zwężenie w centrum i remont we Wrzeszczu (249 opinii)
- 3 Wstrzymany przetarg na obwodnicę Witomina (152 opinie)
- 4 3,3 mln zł dla Sopotu na zbiorniki (19 opinii)
- 5 Pył węglowy nad Gdańskiem. Wyniki kontroli (163 opinie)
- 6 Koniec sporu o korty i "Górkę". Jest decyzja (102 opinie)
Wandale niszczący elewacje zatrzymani na gorącym uczynku
W ciągu kilku dni w Gdańsku i Sopocie na gorącym uczynku zatrzymano kilku wandali niszczących farbami elewacje budynków. Czy wreszcie przestaną być bezkarni?
- Głównie są to napisy: "cape ewc" czy "dupek", które znajdują się w niemal całym Wrzeszczu, są m.in na filarach od ul. Grunwaldzkiej nr od 71 do 75 oraz na bocznych ścianach przy ul. Dmowskiego jak również na barze Syrena przy ul. Konopnickiej - mówi Arkadiusz Kowalina, radny dzielnicy Wrzeszcz Górny.
Budynki niszczyło sześciu chuliganów. Ok. godz. 2 w nocy na gorącym uczynku nakryli ich pracownicy ochrony wynajęci przez spółdzielnię mieszkaniową. Złapali dwóch wandali. Zanim jednak na miejsce dotarła policja, udało im się uciec.
- Doszło do szarpaniny z ochroną, po której sprawcy zbiegli. Jeden z nich zgubił jednak portfel, są też nagrania z monitoringu - dodaje radny.
Policja twierdzi, że było inaczej. - Już po kilku minutach policjanci przyjechali na miejsce i wylegitymowali pracowników ochrony - mówi sierż. sztab. Lucyna Rekowska z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. - W rozmowie z nimi ustalili, że chwilę wcześniej zauważyli oni, jak dwaj mężczyźni pomalowali elewację budynku, a następnie na ich widok uciekli. Podczas ucieczki jeden z mężczyzn prawdopodobnie zgubił portfel, który policjanci zabezpieczyli -
Dzięki temu część wandali udało się zatrzymać.
- Sprawa jest w toku. Policjanci cały czas ustalają i przesłuchują świadków. Ustalają również, ile dokładnie osób uczestniczyło w zdarzeniu, docierają do nich, a następnie ich przesłuchują. Część zapisu ze znajdującego się w pobliżu monitoringu została już zabezpieczona, a pozostała część zostanie zabezpieczona w najbliższym czasie - dodaje sierż. Rekowska. - Zajmujący się tą sprawą policjanci ustalili również, że w pobliżu miejsca zdarzenia zostały pomalowane inne budynki. Cały czas funkcjonariusze ustalają ich właścicieli. Następnie będą się z nimi kontaktować i ustalać dokładną wartość strat oraz będą przyjmować zawiadomienia w tej sprawie i potrzebny dla prowadzonego postępowania wniosek o ściganie sprawców.
Jak wskazuje radny, podobne napisy, niewykluczone, że autorstwa tych samych wandali, znajdują się w przejściu podziemnym między przystankiem tramwajowym a Gdańskim Uniwersytetem Medycznym, w okolicach ul. Klonowej, czy na murze przy ul. Zator Przytockiego i Miszewskiego.
- Choć wandale użyli najwyżej dwóch sprayów o wartości 10 zł, to straty idące w dziesiątki tysięcy złotych będzie musiała pokryć spółdzielnia - mówi Kowalina.
Władze spółdzielni mieszkaniowej, do której należą budynki zniszczone przez wandali, są w trakcie szacowania swoich szkód.
Z kolei w środę w Sopocie zatrzymano chuligana, który zniszczył w taki sam sposób elewację kamienicy przy al. Niepodległości. W momencie zatrzymania miał przy sobie siatkę z farbami i dużym szablonem, pozwalającym na wymalowanie ok. 5 m kw. muru. Właścicielka budynku oszacowała straty na 1200 złotych.
Także w Sopocie, tyle że na początku listopada, mieszkaniec bloku przy ul. Cieszyńskiego zauważył trzech młodych chłopaków niszczących elewację jednego z budynków. Zaalarmowani przez niego policjanci zatrzymali nieletnich. Niebawem zajmie się nimi sąd rodzinny. W tym wypadku straty wynoszą ponad 600 złotych.
Policjanci z Gdańska i Sopotu powinni jednak pójść w ślady funkcjonariuszy z Gdyni, gdzie od 2007 roku działa specjalna grupa, która zajmuje się walką z takimi aktami wandalizmu. Pracują w niej głównie policjanci z Wydziału Kryminalnego. Dzięki ich pracy od początki działalności do 2012 r. udało się zatrzymać 239 grafficiarzy, z czego 59 to osoby dorosłe. Zarzucono im popełnienie łącznie 1308 przestępstw i 140 wykroczeń. Straty, które spowodowali oszacowano na ponad milion złotych.
Opinie (228) ponad 10 zablokowanych
-
2013-11-15 07:37
Dlaczego koszty ma pokryć spółdzielnia mieszkaniowa, a nie wandale? (2)
- 17 0
-
2013-11-15 08:39
(1)
bo tata wandala pracuje w policji ??
- 1 1
-
2013-11-15 08:47
??
slucham ?
- 1 0
-
2013-11-15 07:37
Roboty publiczne
są najlepszą formą kary dla wandali!!!
- 11 0
-
2013-11-15 07:42
obiążyć finansowo gnoi za to i niech to zlizują z murów
- 9 0
-
2013-11-15 07:46
Niech płacą za to
do kamieniołomów z nimi
- 7 0
-
2013-11-15 07:58
a jaka kara dla graficiarzy
Co zawiasy,a kto odpracuje to za co musza zapalcic mieszkancy.to chore.powinnismy stworzyc maly oboz pracy,aby tego typu wandale mogli sie wykazac a przy okazji podniesc krajowe pkb
- 6 0
-
2013-11-15 08:15
brawo policja w Gdyni
Gdańsk jest osowiały
- 3 3
-
2013-11-15 08:22
Pomalowane elewacje (1)
Niech poniosą wszystkie koszty związane z usunięciem napisów. Może takie kary spowodują, że zamiast toś wymalować najpierw się zastanowią ile to będzie kosztowało.
- 7 0
-
2013-11-15 09:37
no co ty
wandal w Polsce mialby placic za to co zniszczyl? to przeciez zaraz by nie bylo zadnych wandali! wez ty sie zastanow co piszesz!
- 0 2
-
2013-11-15 08:38
policja na bramkach lub w makdonaldzie, straż miejska jak zazwyczaj w chorej formie, dobrze że są firmy ochroniarskie. Szacunek panowie.
- 3 0
-
2013-11-15 08:45
Podobno
Podobno uciekali ci wandale na ogromnych raptorach nie wiem czy to prawda
- 2 0
-
2013-11-15 08:52
GDYŃSKA POLICJA DZIAŁA SPRAWNIEJ
Graficiarze unikają Gdyni bo łatwiej im w Gdańsku i uchodzi bezkarnie.
Mam nadzieję że gdańska weźmie się konkretnie do roboty.- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.