- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (455 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (47 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (193 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (169 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (67 opinii)
Wciąż nie ma śladu diamentów
Rzecznik gdańskiej prokuratury okręgowej Grażyna Wawryniuk poinformowała, że postępowanie przekazano z prokuratury rejonowej, bowiem uznano, że prokuraturze okręgowej łatwiej będzie kontaktować się z zagranicznymi organami ścigania.
Przypomnijmy, że tuż po kradzieży, do której doszło w połowie marca, opracowano portret pamięciowy mężczyzny, który z depozytu podjął należące do wystawców z Belgii diamenty warte ok. 1,5 mln dolarów.
Udało się ustalić portret pamięciowy sprawcy, ale nie ma pewności, ze został on sporządzony prawidłowo. Mimo że przed drzwiami wejściowymi do depozytu była kamera, nie ma nagrania wchodzącego tam mężczyzny. Kamera przekazywała ochronie obraz w czasie rzeczywistym - nie zapisywała go.
Strażnik czuwający przed monitorem miał otworzyć drzwi depozytu po otrzymaniu sygnału przekazanego za pomocą specjalnego czipa przez poszukiwanego mężczyznę. Ochroniarz wydał mu diamenty na podstawie karty i czipa skradzionych belgijskim wystawcom.
Zdaniem informatora przestępcy musieli znać szczegóły systemu ochrony i wiedzieć m.in. o tym, że nie zostanie zarejestrowany moment wejścia do depozytu.
Międzynarodowe Targi Gdańskie, organizator "Amberiff" przekonują, że system ochrony działał sprawnie i jest bardzo dobry.
Opinie (26) 5 zablokowanych
-
2007-08-23 17:44
To jeszcze nie wypiali na maszynie do pisania kwitku, że nie odnaleźli sprawców mimo czynionych wysiłków?
- 0 0
-
2007-08-23 18:19
dobre!
wystawcy sa odpowiedzialni za to - że nie przeznaczyli odpowiedniej ilości środków na ochrone obiektu.
Bardzo dziwne ,że nie zatroszczyli sie , o rejestr taśmy.....no chyba, że właśnie im o to chodziło,żeby nie było rejestru kamer...;)- 0 0
-
2007-08-23 19:27
Ja wiem kto jest winny!
To proste. Winni są cykliści.
- 0 0
-
2007-08-23 22:18
bartosz z gdanska
Cóż. Żeby system kamer działał dobrze trzeba taki najpierw zainstalować i zatrudnić kogoś do obsługi.
Te oszczędności :-)- 0 0
-
2007-08-24 13:21
Oby
koszty poszukiwania nie przekroczyly wartości diamentow.
- 0 0
-
2007-08-28 00:03
ffd zapomniałeś o deszczu w Bangladeszu
Bo winny jest zawsze deszcz w Bangladeszu i cykliści ;)A swoją drogą to żenujące, że firma organizująca takie imprezy wzbrania się przed wydatkiem kwoty kilku tys PLN na jakiś rejestrator, no chyba że mają ochronę na terenie obiektu z przetargu, to kładą lachę, bo odpowiada firma, która jest zwykle ubezpieczona...
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.