- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (374 opinie)
- 2 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (208 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (111 opinii)
- 4 Utrudnienia na al. Niepodległości od wtorku (50 opinii)
- 5 Dlaczego szpetne kioski nie znikają z ulic? (254 opinie)
- 6 Niepełnosprawny: zostałem na lotnisku (361 opinii)
Wdowa po Grzegorzu Borysie i jej syn muszą się wyprowadzić
Mieszkanie przy ul. Górniczej, w którym mieszkała rodzina Borysów i które było miejscem zabójstwa 6-letniego Olka, należy do Agencji Mienia Wojskowego. Dlatego wdowa po żołnierzu miała się z niego wyprowadzić do końca roku, ale nadal tego nie zrobiła. Kolejny termin upływa za parę dni.
Zaangażowano ogromne środki w poszukiwania wojskowego. W obławie na Grzegorza Borysa uczestniczyło kilkuset policjantów, strażaków, żandarmów i strażników leśnych, którzy przeczesywali pobliskie lasy.
Grzegorz Borys. Zabójstwo 6-letniego syna i poszukiwania żołnierza
Po ponad dwóch tygodniach, 6 listopada, wyłowiono ciało Borysa ze zbiornika wodnego Lepusz
Wdowa miała opuścić mieszkanie do końca zeszłego roku
Trzypokojowe mieszkanie o powierzchni ok. 70 m kw. należy do Agencji Mienia Wojskowego (AMW). Rodzina przebywała w nim na podstawie Ustawy o zakwaterowaniu Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej.
- W związku ze śmiercią żołnierza Grzegorza Borysa, według przepisów prawa, członkowie jego rodziny - wdowa oraz dziecko - utracili legitymację do zajmowania kwatery i zobowiązani są do jej opróżnienia oraz przekazania jej do dyspozycji Agencji w stanie wolnym od osób i rzeczy - tłumaczy Faktowi Małgorzata Weber, rzeczniczka AMW.
Kobieta miała opuścić lokal do końca grudnia 2023 r. Tak się jednak nie stało.
Trwa wyprowadzka z mieszkania przy ul. Górniczej
Pismem z 5 stycznia 2024 r. dyrektor oddziału regionalnego Agencji wezwał wdowę do opróżnienia lokalu w terminie trzydziestu dni od dnia doręczenia wezwania. Co oznacza, że musi opuścić mieszkanie w ciągu najbliższych dni.
Fakt podaje, że wyprowadzka trwa.
Opinie (373) ponad 20 zablokowanych
-
2024-02-03 17:52
Smutna szara rzeczywistosc
Szybko sie uwineli.Troszke czasu mogliby dac kobiecie na dojscie do siebie a tu prawie tyle czasu szukali w lesie Borysa co wdowie kazali zaczac nowe życie, gdzies indziej po pierwszej wyplacie jeszcze w grudniu gdzie kazdy ledwo wiaze koniec z koncem albo jeszczexsie zalozycza co 3 Polak
- 4 4
-
2024-02-03 17:54
A co z
Zimowym okresem ochronnym gdzie niby nie mozna eksmitowac ludzi ???
- 6 2
-
2024-02-03 21:26
To ten któremu...
....służby zamordowały dziecko i potem jego?
- 6 4
-
2024-02-04 07:06
A mi to wyglada na zemste MONu na tej kobiecie...Obstawialbym jacht - Andromeda i zdrade tajemnicy panstwowej.
Nie dosc ,ze zabili jej meza i dziecko to teraz gnoije chca kobiete jeszcze wywalic na bruk.Nie wierze w zadna wine Borysa ani tego drugiego marynarza chyba tez z Formozy z miasta obok ,ktorego zadzgano nozem razem z psem i dzieckiem.
- 2 3
-
2024-02-04 07:26
Co zobaczyl nurek,ze musieliscie go zlikwidowac?
Lub co wiedzial ? Bo w dwa trupy na jednym balu chyba tez nikt wam nie uwierzy ? Ogolonego Borysa wylawiaja po 2 tygodniach a nurek jest pasjonatem informatykiem i ma brata w policji ....Przypadek? To byly dwa morderstwa dokonane przez tych samych ludzi z licencja na zabijanie i przy asyscie nagonki,,,medialnej i terenowej.
- 5 3
-
2024-02-04 07:28
Jak szybko w innych tak niejasnych sprawach-prokuratura zamyka sledztwo?
- 4 1
-
2024-02-04 09:27
Powinna skarzyć wojsko. Wszak to ono wyprodukowało zbrodniarza.
- 0 6
-
2024-02-05 20:47
Mieszkanie
A może tak matka się zainteresować to wsystko gruba nicią szyte a teraz zeruje na mieszkaniu
- 2 2
-
2024-02-06 10:58
Nie ma żadnych dowodów , że popełnił tą zbrodnię.
Teraz kiedy już nie żyje można wszystko temu człowiekowi przykleić tak jak doklejano w trakcie poszukiwań.
- 1 0
-
2024-06-02 21:26
A skąd wiecie, że tam mieszkała ?
Może w mieszkaniu były tylko rzeczy i dopiero w marcu miała siłę, żeby tam wejść i je spakować ?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.