• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wiarygodny portfel Gdańska?

am
14 lutego 2003 (artykuł sprzed 21 lat) 
Wrocław, który podobnie jak Gdańsk miał noty ratingowe na poziomie BBB stabilne, właśnie je utracił. Czy zadłużony Gdańsk może spotkać podobna sytuacja? Rating to niezależna i obiektywna ocena ryzyka kredytowego. Wysoka ocena ratingowa daje możliwość pozyskania tańszego kapitału. Najwyższą oceną jest AAA, następnie AA, A, BBB, BB aż do najniższej D. Przy ocenach mogą być dodatkowo plusy i minusy.

W lutym 2000 roku w Gdańsku w drodze przetargu wybrano agencję "Standard and Poors", która oceniła wiarygodność kredytową miasta. Począwszy od 2000 roku Gdańsk otrzymywał ocenę BBB z prognozą "stabilna". Taka ocena niesie za sobą informację, że w najbliższym czasie pozycja miasta nie zmieni się. Jak często podkreślał prezydent Paweł Adamowicz, dzięki ratingowi zarówno banki, jak i potencjalni inwestorzy otrzymują informacje o finansach miasta, pomocne przy podejmowaniu decyzji dotyczących lokowania kapitału. W Polsce rating wyższy od Gdańska miał dotychczas tylko Kraków. Takie same oceny posiadały natomiast Szczecin i Wrocław. Kilka tygodni temu Wrocław, który prezydent Gdańska często stawia mieszkańcom za wzór utracił jednak wysokie noty.

- Prezydent porównuje Gdańsk do miast porównywalnych - twierdzi rzecznik prezydenta Jerzy Rembalski. - Utrata dobrej oceny przez Wrocław daje nam dużo do myślenia, ale nie zakładamy, że podobny los może spotkać nas. Przeciwnie, dążymy do lepszego rozwoju miasta. Słabsza kondycja finansowa wielu miast to efekt faktu, że rząd przekazuje nam coraz więcej zadań, a nie daje na to pieniędzy. W Gdańsku do każdej rządowej złotówki na edukację miasto dokłada 80 gr.

Zadłużenie Gdańska wynosi ponad 500 mln zł. Zdaniem Macieja Lisickiego, radnego PO, przyczyna zmiany oceny Wrocławia wiąże się z sytuacją gospodarczą kraju.

- Jeśli ich to spotkało, to może spotkać również Gdańsk - przyznaje. - Pocieszające jest, że tegoroczny budżet miasta został tak skonstruowany, żeby spłacić część zaciągniętych kredytów i obligacji. Gdyby od strony finansowej sytuacja Gdańska się polepszyła, mamy szansę na utrzymanie dobrej noty. Jednak wszystko uzależnione jest od sprzedaży GPEC.

Przypomnijmy, że 100 mln zł z transakcji wpisan w tegoroczny budżet. W sumie za trzy czwarte udziałów Gdańskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej niemiecka firma Stadtwerke Leipzig ma zapłacić 184 mln zł. J. Rembalski nie zgadza się, że budżet opiera się na GPEC. - Jeśli nie dojdzie do sprzedaży, nie rozpoczną się tylko nowe inwestycje - mówi.

Odmienne zdanie ma jednak radny SLD Władysław Łęczkowski, dla którego oczywiste jest, że do sprzedaży GPEC nie dojdzie, gdyż Zarząd Miasta nie będzie miał większości w Radzie Miasta.

- Głosowałem przeciwko budżetowi miasta, gdyż nie popieram działań prezydenta Adamowicza i jego ekipy. Polityka finansowa miasta jest bowiem zła i prowadzona ułomnie. Po sprzedaży GPEC wcale się nie poprawi - uważa Łęczkowski.

Jak nieoficjalnie dowiedział się "Głos", pojawiły się problemy formalne przy sporządzaniu aktu notarialnego umowy sprzedaży GPEC. Według naszych informacji dwóch notariuszy - wybiera ich strona kupująca - zrezygnowało ze współpracy. Włodzimierz Machczyński, przewodniczący komisji przetargowej, nie potwierdził tej wiadomości. Według Grzegorza Strzelczyka, szefa radnych PiS, jest to prawdopodobne, bo umowa jest bardzo trudna.
Głos Wybrzeżaam

Opinie (48)

  • gdańskie SLD

    jeszcze raz okazuje się, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Kiedy niemiecki RWE kupował warszawski STOEN władze SLD robiły wszystko by doszło do transakcji. Na naszym gdańskim podwórku lokalne SLD sabotuje bliźniaczą transakcję z GPEC poto tylko by storpedować budżet miasta i zrobić Adamowiczowi na złość. Gdańscy radni SLD powinni się uderzyć w pierś, nazywają samych siebie z dumą proeuropejczykami, a przemawia przez nich ksenofobia niczym przez Wrzodaka. Jeszcze miesiąc temu, mówili, że najważniejszy jest budżet miasta. Rozumiem, że w tej chwili już on się nie liczy i idziecie ramie w ramie z LPR.

    • 0 0

  • dynio w miescie chociaz sa inwestycje
    a nie jak u was bicie piany i punkty z krawcowymi ha ha
    a co do zadluzenia Gdansk 500 mln wasza miejscowosc 220 mln
    czyli na glowe tyle samo baranku ekonomiczny
    tylko o Gdansku sie pisze a o wsi nie bo nikogo nie interesuje
    dziennikarzy interesuja tylko metropolie

    • 0 0

  • referendum?

    o boże Śnieżko na Srebrzysko

    • 0 0

  • miastowy
    z tym twoim wsiuńskim podejściem jesteś żenujący
    jakaś obsesja na temat Gdyni?

    • 0 0

  • wsiunem to jestes ty
    to tej miejscowosci nic nie ale jak ktos bedzie
    mijal sie z prawda i udawadnial cos co nie istnieje juz od ladnych paru lat
    to zniszcze go argumentami jak maga dynie

    • 0 0

  • Mama

    Nie zwracaj uwage na tego czleka. On po prostu nie moze sie z tym pogodzic, ze w Gdansku zle sie dzieje i wymysla sobie, ze jego miasto jest Arkadia. Panie Miastowy, Gdynia tez nie jest doskonala (no bo w koncu rzeczy doskonalych nie ma). Ale zauwaz kolego, ze sie lepiej prezentuje i jest zauwazana w oczach innych. Czy widziales na tym forum, zeby ktos tu narzekal na Gdynie? Nikt nie narzeka bo na razie nie ma na co. Za to po takim artykule nie dziwie sie, ze ludzie narzekaja na Gdansk. Powtarzam, u nas tez nie jest tak sielsko jak w "Panu Tadeuszu", ale prezydent Szczurek z dnia na dzien stara sie, zeby bylo coraz lepiej i z tego co widac wychodzi mu to. A z tego co widze Adamowicz nie ma nawet takich checi :(

    • 0 0

  • Pogrzebcie w wlasnych zyciorysach to kazdemu sloma z butow wychodzi a z uszu buraki.

    • 0 0

  • Tak po prawdzie to jestem gdańszczanką bo urodziłam się w Gdańsku Śródmieściu i bardzo kocham moje miasto
    ale patrzę na nie realistycznie . Traktuję ponadto całość jako trójmiasto, bo mimo pewnych różnic w zabudowie nie różnią się one znowu tak bardzo – w obu (a właściwie w trzech) są wypieszczone perełki oraz sypiące ruiny, stylowe domy z okresu świetności miast oraz blokowiska. W każdym jest coś dobrego ale da się też znaleźć niedociągnięcia i twierdzenia że jedno jest cacy a drugie be jest po prostu durne.
    Co nie zmienia faktu że w Gdańsku przydałby się naprawdę dobry gospodarz...

    • 0 0

  • GRABSKI I ŚNIEŻKO

    Znowu nam uciekli teraz podobno organizują w Gdańsku referendum, w razie spotkania proszę o kontakt.

    • 0 0

  • destruktor

    Pan Łęczkowski z SLD zawsze specjalizował sie w destrukcji. Cała jego energia jako radnego była skierowana na negację poczynań prez. Adamowicza. Zresztą nie tylko, otóż ten pan wyspecjalizował się w popieraniu każdego rodzaju protestów na osiedlu, zawsze jest obecny przy każdej osiedlowej awanturze politycznej. Czy tak ma wyglądać praca radnego - wieczna krytyka i destrukcja?

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane