• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wiceminister połączył Gdańsk z katastrofą na Odrze

Ewelina Oleksy
12 sierpnia 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
  • Skutki katastrofy ekologicznej na Odrze.
  • Skutki katastrofy ekologicznej na Odrze.

Co ma wspólnego katastrofa ekologiczna na Odrze z prezydentami Gdańska i Warszawy? Zdaniem Grzegorza Witkowskiego, wiceministra infrastruktury - sporo. Swoimi spostrzeżeniami na ten temat podzielił się nad zatrutą rzeką w czwartek, 11 sierpnia. I rozpętał awanturę, bo jego wystąpienie przerywali wściekli mieszkańcy nadodrzańskich terenów. W dodatku kilkukrotnie mijał się z prawdą.



Jak oceniasz reakcję rządu na katastrofę ekologiczną na Odrze?

Odra zmaga się z ogromną katastrofą ekologiczną. Pierwsze sygnały o zatruciu rzeki pojawiły się w drugiej połowie lipca. Od tamtej pory tony martwych ryb wyławiane są z rzeki, ale nadal nie wyjaśniono, co tak naprawdę się stało, czyli kto, kiedy i czym zatruł wodę.

Eksperci alarmują: woda w Odrze to obecnie bomba biologiczna



Pojawiła się jednak informacja, że eksperci z Brandenburgii [niemiecki kraj związkowy graniczący z woj. zachodniopomorskim i lubuskim - dop. red] wykryli w Odrze rtęć. A jej poziom miał być tak wysoki, że wyszedł poza skalę w urządzeniu, którego użyto do badania i trzeba je było powtórzyć.

Eksperci alarmują, że woda w Odrze to obecnie bomba biologiczna i pod żadnym pozorem nie można z niej korzystać - dotyczy to zarówno ludzi, jak i zwierząt.

- Dzisiaj składamy wniosek o ogłoszenie stanu klęski żywiołowej - poinformowała 12 sierpnia rano marszałek woj. lubuskiego.

Wiceminister zabiera głos ws. katastrofy na Odrze i atakuje m.in. Aleksandrę Dulkiewicz...



W czwartek do Cigacic w woj. lubuskim przyjechał m.in. wiceminister infrastruktury Grzegorz Witkowski. Nad zatrutą rzeką zapewniał, że rząd pociągnie do odpowiedzialności sprawców.

Ale też sporą część swojego wystąpienia poświęcił obwinianiu samorządów oraz... władzom Gdańska i Warszawy.

Wypowiedź wiceministra Witkowskiego była transmitowana na żywo w Telewizji Polskiej. Wypowiedź wiceministra Witkowskiego była transmitowana na żywo w Telewizji Polskiej.
- Cztery lata temu mieliśmy do czynienia z katastrofą ekologiczną w Czajce w Warszawie, dwa lata temu mieliśmy do czynienia z recydywą tej samej sytuacji. Dwa lata temu mieliśmy do czynienia w Gdańsku z firmą Saur Neptun sprzedaną przez panią prezydent Dulkiewicz francuskiemu inwestorowi. Nikt nie został pociągnięty do odpowiedzialności. - stwierdził Witkowski. I kontynuował: - Wiecie, państwo, dlaczego? Ponieważ obydwoje samorządowcy prosili nas, mnie osobiście, prezesa Wód Polskich, o to, by nie nakładać takich wysokich kar za to, że oni doprowadzili do katastrofy ekologicznej. Niestety spełniliśmy tę prośbę i dzięki temu rozzuchwaliliśmy wszystkie samorządy. Mamy sytuację taką, że samorządy oraz duże przedsiębiorstwa bezkarnie na podstawie nie wiadomo jakiej mogą... - tu wypowiedzi nie dokończył, bo przerwali mu oburzeni mieszkańcy.
Złowiłeś znaczoną rybę? Zgłoś fundacji Złowiłeś znaczoną rybę? Zgłoś fundacji

- Co pan opowiada?! Ławica martwych ryb płynie od dwóch tygodni, a pan mówi o samorządach i Dulkiewicz?! - krzyczeli w stronę Witkowskiego ludzie i domagali się konkretów ws. obecnej sytuacji, a nie wycieczek personalnych i politycznych ministra.

...ale mija się z prawdą



Wypowiedź wiceministra Witkowskiego w kilku miejscach wymaga sprostowania.

Prezydent Aleksandra Dulkiewicz nie sprzedała Saur Neptun Gdańsk "francuskiemu inwestorowi". Spółka trafiła w ręce Francuzów w latach 90., gdy prezydentem miasta był Franciszek Jamroż (reprezentował wówczas partię Porozumienie Centrum).

Natomiast w tym roku władze Gdańska odkupiły SNG od Francuzów. Miasto jest odtąd właścicielem 100 proc. udziałów w tej firmie.

Historia współpracy Gdańska z Saur Neptun Historia współpracy Gdańska z Saur Neptun

Do awarii przepompowni ścieków na Ołowiance, do której nawiązywał wiceminister, doszło w 2018 r., a więc cztery, a nie dwa lata temu. Rządził wtedy miastem prezydent Paweł Adamowicz.

Nieprawdą jest, że za to zdarzenie "nikt nie został pociągnięty do odpowiedzialności". Za zrzut ścieków do Motławy Gdańsk nałożył na SNG 322 tys. zł kary.

Samorządowcy protestują przeciwko obwinianiu ich za katastrofę ekologiczną na Odrze



Do słów wiceministra odnieśli się już samorządowcy skupieni w ruchu "Tak! Dla Polski", którego prezesem jest prezydent Sopotu Jacek Karnowski.

- W Polsce zachodniej mamy do czynienia z największą katastrofą ekologiczną od wielu lat, za którą próbuje się obwinić samorządy - mówi Karnowski. - Taka postawa rządzących jest skandaliczna i oburzająca. Stanowczo przeciwko temu protestuję. Ponadto zdumiewa mnie bierność rządu w tej sprawie. Nie jestem w stanie zrozumieć, jak można igrać ze zdrowiem, a nawet życiem Polek i Polaków w obliczu takiej katastrofy.
Skutki katastrofy ekologicznej na Odrze. Skutki katastrofy ekologicznej na Odrze.
Pod wspólnym protestem przeciwko obwinianiu samorządów za katastrofę podpisały się władze kilkudziesięciu samorządów, w tym prezydenci Gdyni, Gdańska i Sopotu.

- Zaatakowano samorządy, oczywiście te, którymi kierują osoby związane z opozycją. Będąc nad umierającą Odrą, usłyszeliśmy więc m.in. o zanieczyszczeniach Wisły w Warszawie i Gdańsku. Odpowiedzialność za tę sytuację, skutkującą dymisjami, powinni ponieść w pierwszej kolejności wiceminister Grzegorz Witkowski oraz prezes Wód Polskich Przemysław Daca - napisali samorządowcy.

Premier o katastrofie na Odrze: "Truciciele nie pozostaną bezkarni"



Głos ws. katastrofy ekologicznej na Odrze dopiero w czwartek, 11 sierpnia, zabrał premier Mateusz Morawiecki.

- Sprawa zanieczyszczenia Odry jest niezwykle skandaliczna. Troska o środowisko naturalne i stan polskich zasobów wodnych jest w dobie zmian klimatu niezwykle istotna i zrobimy wszystko, by kwestia ta została odpowiednio zbadana, wyjaśniona, a winni - surowo ukarani. (...) Wszystkie państwowe służby działają w tej sprawie z najwyższą intensywnością. Truciciele nie pozostaną bezkarni! - poinformował premier.

Opinie (806) ponad 100 zablokowanych

  • Chyba mu słońce za mocno w głowę przygrzało. Jedyne w czym ma rację, to, że faktycznie Czajka rozzuchwaliła trucicieli

    Bo Warszawa zapłaciła długotrwały za zrzut ścieków z całego miasta ledwie 10 milionów zł, a groziło im nawet 160 mln zł kary.

    • 3 2

  • Odra to rzeka graniczna Polski i Niemiec. (1)

    Niemcy to specjaliści od trucia , gazowania ludzi. Czy to nie ich sprawka ?

    • 4 10

    • Doucz sie gdzie Oława gdzie Niemcy

      • 1 1

  • Banda cwaniaków i hipokrytów

    • 4 1

  • Kłamstwo i oczernianie (1)

    Powinno być karalne. Bez względu na opcję polityczna. Szlak trafia jak na każdym kroku,zwłaszcza obecnie rządzący, obrzydzają wszystko to czego nie lubią, czy to samorządy,czy porostu ludzi. Takiego Pana, to p.Dulkiewicz powinna do odpowiedzialności karnej pociągnąć. Nie jestem jej fanem, ale jak nie ona sprzedała,to nie ona

    • 7 6

    • Ługinowcy minusują

      Ich prawda nie obchodzi

      • 2 0

  • To co rozgrzani zadaniowy? Kubeł zimnej wody na głowy?

    "Minister środowiska Brandenburgii Axel Vogel (Zieloni) jako jedną z przyczyn śniętych ryb w Odrze wymienił duże ilości rozpuszczonych soli. "Nowe wyniki laboratoryjne z piątku wykazały zwiększony ładunek soli w rzece".
    Niemcy już zaczynają kręcić, a wy co dalej jedziecie z wytyczoną narracją?
    Zostaniecie z nią jak Himilsbach z angielskim.

    • 4 7

  • Jedziemy dalej z zadaniowcami: (1)

    "To, czy poziom rtęci w Odrze może być również podwyższony, jak wykazały wstępne badania, będzie przedmiotem dalszych badań. Vogel podkreślił, że rtęć jako trucizna dla ryb ma długotrwałe działanie. Zgodnie z obecnym stanem wiedzy, rtęć nie została jednak wprowadzona do Odry w takich ilościach, aby mogła spowodować śmiertelność ryb."
    Doprawdy? Przecież polskojęzyczne media informowały nas wczoraj, że poziom rtęci przebił skalę mierników.
    Może jednak ta rtęć ma narodowość, bo coś Niemcy zaczynają cienko śpiewać.
    Skończy się tak jak z Motławą, gdzie tony g. nie miały żadnego wpływu na ilość glonów na plażach w zatoce gdańskiej.

    • 7 5

    • Niemcy wtopiły się w bagno na własne życzenie

      pewni siebie , szybko zrobili pomiar na swoich wodach i wyszło im za duże stężenie rtęci więc to okrzyknęli światu tymczasem w odpowiedzi Polscy naukowcy zrobili pomiary powyżej granicy z Niemcami i wyszło, że rtęci nie ma. Oznacza to nie mniej ni więcej, że rtęć jest ale pompowana do Odry z Niemiec. Więc sąsiedzi szybko zmienili diagnozę, że rtęci nie ma.
      po całej tej aferze warto by było się przyjrzeć tematowi rtęci w obszarze wód wspólnych z Niemcami bo czuję, że coś nas brzydko podtruwają...

      • 3 0

  • Czy ktoś pomyślał dokąd ta woda płynie?

    • 5 1

  • Hej

    Jeszcze w tvp nie było Kowalskiego i nie powiedział że to wina niemiec i Tuska ten rząd w innym państwie by nie istniał Polacy obudzcie się bo nasz kraj idzie w ruine

    • 3 1

  • W PRL-u o Czarnobylu poinformowali nas Szwedzi.

    O zatruciu Odry Niemcy.
    Przypadek?

    • 12 4

  • Gdy trzasniety spowodował najwieksze katastrofe ekologiczna w Polsce to te wszystkie media siedziały cicho!! (5)

    Ale gdy ktos zatruł Odrę i nie wiadomo kto to wtedy te pro rusko powskie media znal;ałzy w koncu zadowolenie by kłamać i oczerniać ze to wina rzadu!

    • 12 16

    • Gdy Ługinowcy wzywali do mordowania prezydent Gdańska ty przyklaskiwałeś (1)

      • 5 3

      • A ci ługinowcy to niby kto?

        Opozycja, która nie mogła ścierpieć, że Adamowicz śmiał wystartować w wyborach samodzielnie, bez namaszczenia przez partię matkę.

        • 1 0

    • (2)

      Cała zabawa polega na tym, że to nie była żadna szczególnie wielka katastrofa. Wiesz, gdzie lądowały ścieki z tej części Warszawy przed budową Czajki? W Wiśle. Tak po prostu, bez oczyszczania. To, co sprzedajesz jako "największą katastrofę ekologiczną", przez lata było normą. TVP Twym mistrzem jest.

      • 8 1

      • Tak ścieki z Warszawy w Wiśle, czy ścieki w Motławie z Gdańska to pikuś

        Bo i tam i tu rządzą peowskie samorządy.
        Ale to, że gdańskie plaże do dzisiaj są zamykane z powodu sinic, nie ma nic wspólnego milionami ton fekalii, które wpłynęły do Zatoki Gdańskie z tych dwóch miast.

        • 1 1

      • Jeżeli już oceniasz własna miara,

        można rzec, ze GW i TVN twym mistrzem :-))

        • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane