• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wiceprezydent Gdyni pod lupą prokuratury. Sprawa dotyczy przekroczenia uprawnień

Patryk Szczerba
8 września 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Śledztwo zostało wszczęte w sprawie przekroczenia uprawnień przez wiceprezydent Gdyni odpowiadającej na interpelację radnego. Śledztwo zostało wszczęte w sprawie przekroczenia uprawnień przez wiceprezydent Gdyni odpowiadającej na interpelację radnego.

Prokuratura Rejonowa w Gdyni wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez wiceprezydent Gdyni Katarzynę Gruszecką-Spychałę. Zawiadomienie złożył w sierpniu radny Ireneusz Trojanowicz. Chodzi o niejasności związane z finansowaniem Infoboksu, odpowiedź na interpelację i sprzeczne z nią - według radnego - wnioski z kontroli.



O sprawie, która zaczęła się od interpelacji radnego Ireneusza Trojanowicza, pisaliśmy kilkanaście dni temu. Zapytał w niej o zasady i koszty funkcjonowania Infoboksu.

W odpowiedzi na nią Katarzyna Gruszecka-Spychała, wiceprezydent Gdyni, poinformowała, że koszty funkcjonowania InfoBoksu ponosi Gdyńskie Centrum Kultury, zaś koszty z tytułu mediów są refakturowane na Wydział Administracyjny Gdyni, któremu GCK użycza dzierżawioną powierzchnię.

Niejasności związane z finansowaniem Infoboksu. Zawiadomienie do prokuratury Niejasności związane z finansowaniem Infoboksu. Zawiadomienie do prokuratury

Kontrola po odpowiedzi na interpelację



Radny nie zadowolił się odpowiedzią i podawanymi kwotami. W marcu zwrócił się do pełniącej obowiązki dyrektor Gdyńskiego Centrum Kultury o dostęp do umów, rozliczeń i korespondencji związanej z Infoboksem. 7 kwietnia przeprowadził ich kontrolę.

Członkowie federacji "Gdyński Dialog" ogłosili, że przebieg kontroli ujawnił, że - wbrew oświadczeniu wiceprezydent Gdyni - w okresie objętym kontrolą, czyli w latach 2013-2022, w rzeczywistości nigdy nie dochodziło do "refakturowania kosztów" na Wydział Administracyjny Gminy Miasta Gdyni.

- Wbrew oświadczeniu pani wiceprezydent nigdy nie dochodziło do "refakturowania kosztów" - mówił po wynikach przeprowadzonej kontroli Ireneusz Trojanowicz, zapowiadając złożenie zawiadomienia do prokuratury w tej sprawie.
Była wiceprezydent Gdyni w zarządzie Portu Gdynia Była wiceprezydent Gdyni w zarządzie Portu Gdynia

Niejasności dotyczą Infboksu, który w formie znanej od lat zniknął w tym roku. Na zdjęciu początek rozbiórki wieży. Niejasności dotyczą Infboksu, który w formie znanej od lat zniknął w tym roku. Na zdjęciu początek rozbiórki wieży.
Jak zapowiadał, tak zrobił. Zawiadomienie, które znalazło się w Prokuraturze Rejonowej w Gdyni, dotyczyło możliwości popełnienia przez Katarzynę Gruszecką-Spychałę przestępstwa ściganego z urzędu, polegającego na oświadczeniu nieprawdy w dokumencie urzędowym, jakim była odpowiedź na interpelację.

Śledztwo prokuratury po wynikach kontroli



Prokuratura postanowiła zapoznać się ze szczegółami i wszcząć śledztwo w tej sprawie.

- Decyzja nie mogła być inna. Porównanie wyników kontroli z treścią odpowiedzi na interpelację autorstwa wiceprezydent Katarzyny Gruszeckiej-Spychały jasno pokazywało nieścisłości. Cieszę się, że Prokuratura dokładnie przyjrzy się tej sprawie - wskazuje Ireneusz Trojanowicz, który w czwartek złożył zeznania w tej sprawie.

Wiceprezydent Gdyni odpiera zarzuty



Wiceprezydent Gdyni nadal stanowczo odpiera zarzuty.

- Nie zdarzyło mi się udzielić nieprawdziwej odpowiedzi na jakąkolwiek interpelację i nie miało to miejsca również w tym wypadku. Jestem przekonana, że prokuratura ostatecznie rozwieje wszelkie wątpliwości pana radnego.

Przypomnę, że zgodnie z umową z 6 czerwca 2018 r., zawartą pomiędzy GCK a UM Gdyni (§5 pkt 2) "Koszty przypadające na przedmiot umowy fakturować będzie na Biorącego [UM Gdyni] bezpośrednio ponoszący je Wynajmujący [tj. ARG sp. z o.o.]". Postanowienie to znajduje się w umowie, którą w swoim protokole kontroli wprost wymienia pan radny, z czego wnioskuję, że zna jej treść.

Tak też działo się w rzeczywistości, a faktury były opłacane regularnie. Dla przykładu, ostania zapłacona faktura z 17 sierpnia 2022 r. opiewała na kwotę 17 tys. 84 zł i 75 gr. W niej znajduje się między innymi przegląd systemu klimatyzacji obiektu. Nie jest ona oczywiście jedyną, w archiwum znajdują się faktury z ubiegłych miesięcy i lat, opłacane regularnie.

Podtrzymuję, że koszty eksploatacyjne są refakturowane na UM Gdyni (Wydział Administracyjny), który regularnie za nie płaci - twierdzi Katarzyna Gruszecka-Spychała.

Miejsca

Opinie (251) ponad 50 zablokowanych

  • A w Gdańsku hulajdusza prokuratura sądy cisza ....

    • 13 2

  • Pan radny

    bezradny poszedł szukać dokumentów tam gdzie ich nie ma. Do kiosku ruchu mógł iść też by nie znalazl. Ale kampanię czas zacząć. Taki radny to zaradny inaczej. Tragedia!

    • 10 27

  • Sfabrykowane zarzuty przez pieniacza, a wszystko przed wyborami. Zbieg okoliczności? (3)

    Brawo Pani Kasia! Nie daj się politykierom.

    • 8 39

    • przed jakimi wyborami? Ogarnij się !

      • 9 2

    • Wladze Gdyni nie uprawiają polityki?

      • 4 0

    • Brawo Kasia hahaha odezwał się kolejny słup siwego

      • 6 0

  • (1)

    Czy będzie pani grypsować na celi?
    Dziękuję

    • 21 1

    • Ona wszystko psuje i też gry(psuje)

      • 4 0

  • Nastepni w kolejce beda pozostali

    Kiedys gdynia byla symbolem ruchu i interesow. Reraz jest dziadostwo i deweloperzy dla warszawy

    • 27 0

  • Tam pracują sami krystalicznie czyści ludzie

    NIemożliwe, by coś poszło na "lewo".

    • 14 2

  • Wyjatkowa niesympatyczna osoba.

    Co ona robi w UM.Kto ja tam wybral.Ignorantka .

    • 33 2

  • Opinia została zablokowana przez moderatora

  • Hurra (1)

    Czas na łucyka i szczurra!

    • 26 1

    • Siwy ukręci temu łeb, jest dobrze poukładany w sądach i prokuraturze. Jego stary był szefem sądu w gdyni

      • 3 0

  • To.co ta kobieta robi z komunikacja miejska w gdyni (2)

    Powinno być przedmiotem badania prokuratury . Niedługo nie będzie bić jeździło... Oni sprzedadzą komunikację a potem bedzue jak z odśnieżaniem miasta ...

    • 21 0

    • Zapewne do tego to zmierza, żeby doprowadzić do zapaści komunikacyjnej w mieście. W Gdańsku to samo. Być może faktycznie są to przygotowania do sprzedania komunikacji niemcom. Ktoś się powinien temu przyjrzeć jak najszybciej. A za zmuszanie ludzi do płacenia 5zł za podjechanie kilku przystanków to się taczka należy wszystkim tym odklejonym od rzeczywistości. Ludzie domagają się biletów krótkoczasowych np. możliwości przejechania 15-20 min. na bilecie ulgowym, a oni głusi i ślepi. UM jak twierdza, spraw nie można załatwić bez umówienia się na audiencję telefonicznie, niektórzy miesiąc na termin czekają.

      • 3 0

    • Najpierw muszą ustalić koszty energii.

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane