Koniec kłopotów mieszkańców Wiczlina, którzy nie mogli doczekać się kanalizacji. Za 20 mln zł unijnej dotacji PEWiK dokończy rozbudowę systemu, a miasto zbuduje drogi dojazdowe oraz oczyszczalnię ścieków.
tak, jest ich bardzo wiele
40%
tak, ale to już tylko wyjątki na obrzeżach
28%
nie, ale jeszcze niedawno było ich sporo
9%
zawsze takie będą, bo nowe mieszkania i domy buduje się szybciej niż sieci
23%
Do tej pory część gdyńskiego Wiczlina była w XIX, a nie w XXI wieku. Dzielnica zabudowana głównie eleganckimi domami (mieszka tam m.in. prezydent Gdyni
Wojciech Szczurek), była powodem szyderstw sąsiadów. Dlaczego? Kanalizacja nie dochodziła bowiem do wszystkich,
o czym pisaliśmy już przed rokiem.
-
By skanalizować dzielnicę do końca, musieliśmy wykupić grunty od prywatnych właścicieli. Początkowo zaproponowali oni jednak ceny odbiegające od rynkowych, które ustalili rzeczoznawcy - mówi wiceprezydent miasta
Marek Stępa.
Przez długie miesiące trwał więc pat, a część mieszkańców Wiczlina korzystała przez ten okres z szamb. Niektórzy nawet wodę musieli czerpać z własnych ujęć. Latem na szczęście się to zmieni. Dzięki 20 mln zł unijnej dotacji PEWiK dokończy inwestycję, bo miasto dogadało już szczegóły wykupu z właścicielami gruntów, przez które będzie przechodziła sieć kanalizacyjna.
-
Do sieci kanalizacji sanitarnej będzie mogło podłączyć się ok. 3 tys. mieszkańców Wiczlina. Projekt realizujemy wraz z samorządem. Zakończenie planujemy na drugi kwartał 2012 roku - mówi
Anna Szpajer z PEWiK Gdynia.
Projekt kanalizacji Wiczlina współfinansowany jest z Funduszu Spójności oraz Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. W jego ramach powstały m.in. dwie przepompownie ścieków, 11 km sieci wodociągowej i 18,5 km kanalizacji sanitarnej.