- 1 50 lat pracuje w jednym zakładzie (128 opinii)
- 2 Coraz więcej psów na plaży. To problem? (107 opinii)
- 3 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (180 opinii)
- 4 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (184 opinie)
- 5 Woda w zatoce bezpieczna. Można się kąpać (131 opinii)
- 6 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (200 opinii)
Wideodemokracja i amerykański sen
Rzecznik TVN, Andrzej Sołtysik: - Władze spółki potrzebują czasu na uzgodnienie stanowiska, które w sposób niebudzący wątpliwości wyjaśni spekulacje dotyczące naszego dziennikarza. Zarząd TVN uważa - brzmi komunikat dostarczony PAP - że w interesie wiarygodności programu i w interesie widzów najlepiej będzie, jeśli Tomasz Lis nie będzie prowadził "Faktów" do czasu sformułowania ostatecznego stanowiska stacji, Rady Nadzorczej TVN i Rady Nadzorczej Grupy ITI.
Obecnie trwają rozmowy z Lisem. Ostateczne stanowisko za kilka dni. Lis milczy. Wczoraj nie wydał żadnego oświadczenia na ten temat.
43 proc. Polaków brałoby poważnie kandydaturę Tomasza Lisa przy głosowaniu, a gdyby dotarł do II tury wyborów prezydenckich, to mógłby nawet wygrać i zadomowić się w pałacu. Według sondażu, jego rywalizacja z Lechem Kaczyńskim zakończyłaby się wynikiem 64:36, Andrzeja Leppera pokonałby w stosunku 80:20. Równorzędną walkę z Lisem mogłaby nawiązać jedynie Jolanta Kwaśniewska, która też startowałaby w kategorii polityków nieprofesjonalnych. Dziś Lis przegrałby z nią 43:57, jednak eksperci, do których "Newsweek" zwrócił się o skomentowanie wyników, uważają, że czas pracuje dla Lisa i za rok preferencje wyborców będą dla niego korzystniejsze.
Popularność Lisa chce wykorzystać Platforma Obywatelska, która już przed sondażem zaproponowała mu kierowanie kampanią wyborczą partii do Parlamentu Europejskiego. Lis na razie propozycję tę odrzucił.
- Powodów takiej reakcji Polaków może być wiele - uważa Jarosław Och, politolog z Uniwersytetu Gdańskiego. - Jeszcze nie tak dawno śmialiśmy się z Amerykanów, którzy na gubernatora Kalifornii wybrali Arnolda Schwarzeneggera, a dziś okazało się, że podążamy śladem Ameryki. To potwierdza tylko opinie, mówiące że dzisiejsza demokracja przekształca się w wideodemokrację. Osoby znane ze szklanego ekranu i w dodatku lubiane, są uważane za mądrzejsze niż są w rzeczywistości. Lis (gdyby jednak zdecydował się startować) ma atut, którego nie ma żaden z jego konkurentów: parę razy w tygodniu ma półgodzinny program w telewizji w całości dla siebie... (dr Och powiedział nam to, zanim Lisa usunięto z anteny - red.). Wyborcy podejmują swą decyzję często w sposób irracjonalny, kierując się raczej sympatią niż kompetencjami. Duże znaczenie może mieć też to, że Lis nie jest politykiem. Jest osobą spoza układu. A wyborcy są rozczarowani układem. Nie mają zaufania do całej klasy politycznej, do dostojników, którzy się nie zmieniają, zmieniają tylko partie, z mandatów których pełnią swe funkcje. Rozczarowanie do polityków dyżurnych i chęć zastąpienia ich kimś spoza stałej listy ma zresztą racjonalne podłoże. Obserwujemy przecież wyniki działań naszych polityków. Do większości określenie polityk "profesjonalny" można stosować w bardzo dużym cudzysłowie.
Lis politykiem nie jest. Jest za to kompetentnym fachowcem. Jako dziennikarz jest dobrym recenzentem działań polityków. Ma też ciekawe pomysły. W książce "Co z tą Polską?" daje sensowne propozycje szukania dróg wyjścia z trapiącego kraj kryzysu. Wydaje się nam jednak, że sam sondaż PBS jest obarczony pewnym błędem metodologicznym. Uważamy, że duże poparcie Lisa wynika w części z tego, że ankieterzy nie pytali o szanse wyborcze Piotra Świąca i Kamila Durczoka.
Przez kilka lat Tomasz Lis był dziennikarzem i prezenterem publicznej "Jedynki", potem amerykańskim korespondentem tejże. Po powrocie zza oceanu trafił do TVN. Jest faktycznym twórcą "aparycji" programu informacyjnego "Fakty".
Opinie (125)
-
2004-01-27 10:28
Andrzej Gołota
byłby dobrym kandydatem
muskuły ma jak Arnold Szwarceneger.:)))))))- 0 0
-
2004-01-27 10:31
A.Małachowski odszedł
szkoda wielkiego i dobrego
człowieka.
Był dobry dla ludzi
przypadkowo zaplątany w politykę
jak owieczka wśród stada wilków.- 0 0
-
2004-01-27 10:32
to jest skutek oglądania seriali argentyńskich
tam służący staje się w jednym odcinku milionerem to czemu nie lis??
przystojny (panie) konkretny (panowie) ładny usmiech (dentyści) dobrze ubrany (modyści) heteroseksualny (katolicy) nie mówi o czerwonych skarpetkach (geje)
no dosłownie wzór cnót wszelakich
takie sa mass media:))- 0 0
-
2004-01-27 10:35
"szkoda wielkiego i dobrego
człowieka"
szary nie przesadzaj
to nie jest bema pamięci rapsod żałobny
osobiście nie uważam, żebyś miał rację, ale o zmarłych mówi się albo dobrze albo wcale
ale nie kłamie:)- 0 0
-
2004-01-27 10:54
galux.... o co ci chodzi na litość Boską /
kto tu kłamie ?
i na jaki temat?- 0 0
-
2004-01-27 11:02
można się z kandydata Lisa śmiać, ale trzeba wiedzieć, że on w przeciwieństwie do Jolki nie ukrywa się ze swoimi poglądami politycznymi,
książka "Co z tą Polską?" jest całkiem logicznie i ciekawie napisana, Lis nie ukrywa, iż jest liberałem pisząc już na początku (bardzo słusznie zresztą), że "socjalizm to zinstytucjonalizowana forma ludzkiej zawiści",
ale kompletnie nie widzę go w roli prezydenta...- 0 0
-
2004-01-27 11:04
Szary
Ale przyznasz rację, że pochwała białoruskiej demokracji i Łukaszenki była sporą wpadką Małachowskiego.
A z resztą, kto ich nie miał. Ale z tym przypadkowym zaplątaniem w politykę to raczej nie.- 0 0
-
2004-01-27 11:07
szary
pan małachowski skutkiem demencji ostatnio niezbyt pochlebnie wyrażał sie w sejmie o narodzie polskim
szczycił się również swoim pochodzeniem od wiadomych osób
zofia hennelowa jego dawna współpracownica z "telewizji nocą" ukazała kulisy jego rzekomej wrażliwości społecznej
ale takie rzeczy sie powinno juz wiedzieć bo to żadna tajemnica
dlatego wole sie nie wypowiadać bobym podane fakty musiał komentować- 0 0
-
2004-01-27 11:13
Bolo
i przypadkowo był w unii pracy honorowym jej przewodniczącym i marszałkiem i przez wszystkie kadencje??
fajne miał przypadki
bardzo miłe, zwłaszcza dla przypadkowego:))- 0 0
-
2004-01-27 11:48
co oni sie rzucili w tych sondarzach wynajdywac coraz to nowe osoby
dlaczego pominęli wobec tego reksia czy koziołka matołka - też znani i dobrze się ludziom kojarzą...- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.