• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Widok wyciętych drzew smuci spacerowiczów

Piotr Dziewanowski
10 kwietnia 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
aktualizacja: godz. 13:37 (11 kwietnia 2019)
Najnowszy artykuł na ten temat Kto odpowiada za połamane drzewa w lesie?
  • Wycinka drzew i jej konsekwencje w Dolinie Radości w Gdańsku
  • Wycinka drzew i jej konsekwencje w Dolinie Radości w Gdańsku
  • Wycinka drzew i jej konsekwencje w Dolinie Radości w Gdańsku
  • Wycinka drzew i jej konsekwencje w Dolinie Radości w Gdańsku
  • Wycinka drzew i jej konsekwencje w Dolinie Radości w Gdańsku
  • Wycinka drzew i jej konsekwencje w Dolinie Radości w Gdańsku
  • Wycinka drzew i jej konsekwencje w Dolinie Radości w Gdańsku
  • Wycinka drzew i jej konsekwencje w Dolinie Radości w Gdańsku
  • Wycinka drzew i jej konsekwencje w Dolinie Radości w Gdańsku
  • Wycinka drzew i jej konsekwencje w Dolinie Radości w Gdańsku
  • Wycinka drzew i jej konsekwencje w Dolinie Radości w Gdańsku

Po zimowej przerwie mieszkańcy Trójmiasta wracają do spacerów po lasach, dlatego też otrzymujemy coraz więcej relacji osób, które obserwują prowadzoną w nich wycinkę drzew. Choć odbywa się ona zgodnie z planami urządzenia lasu, czyli oficjalnymi dokumentami regulującymi gospodarkę leśną, ale i tak wywołuje sprzeciw większości spacerowiczów.



Czy lasy wokół Trójmiasta powinny być traktowane jako zwykły las gospodarczy?

Aktualizacja, 11 kwietnia, godz. 13:37: Dzień po publikacji listu naszego czytelnika, swoje stanowisko przysłał nam Łukasz Plonus z Nadleśnictwa Gdańsk. Prezentujemy je w artykule pt. Trójmiejskie lasy są bezpieczne

Poniżej publikujemy list autorstwa pana Piotra Dziewanowskiego:

Jestem mieszkańcem Gdańska, który od wielu lat regularnie jeździ rowerem i biega po oliwskich lasach. Wczoraj postanowiłem przejechać Doliną Radości z Kuźni Wodnej w Oliwie zobacz na mapie Gdańska do ulicy Słowackiego zobacz na mapie Gdańska. To, co zobaczyłem w trakcie wspinaczki spowodowało, że postanowiłem do państwa napisać.

Od kilku lat na całym obszarze Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego prowadzona jest intensywna wycinka drzew, połączona z budową technicznych tras dla sprzętu zwożącego drewno. W ramach tej akcji wycięto setki starych drzew, stanowiących o wyjątkowości naszego trójmiejskiego kompleksu leśnego.

Zdecydowanie nie zgadzam się z takim postępowaniem, ponieważ takie "urządzanie" lasu oraz "gospodarka" leśna powoduje nie tylko skrajne zubożenie ekosystemu w ramach jego obszaru, ale i wzrost prawdopodobieństwa powodzi w trakcie silnych opadów deszczu.

To, co dzieje się obecnie w rejonie Doliny Radości jest już jednak przykładem całkowicie rabunkowej gospodarki leśnej. Nie dość, że w ostatnich latach wycięto większość porastających stok doliny ponadstuletnich drzew, to w tym sezonie postanowiono dokończyć dzieła i pozyskać kolejne setki metrów sześciennych drewna z młodszych okazów.

Wycięte drzewa w lasach oliwskich


Skutek jest straszliwy: część stoków doliny stanowią niemal polany z co trzecim lub czwartym drzewem, stojącym pośród ściętych pni. Do tego, w ramach zwożenia drewna, w wielu miejscach rozryto stoki. Najwyraźniej (sądząc po intensywności wycinki w ostatnich latach i teraz) Nadleśnictwo Gdańsk dąży do stworzenia w miejscu parku krajobrazowego, pełnego jeszcze niedawno starodrzewu, czegoś na kształt zwykłej uprawy przemysłowej, dodatkowo złożonej w większości z młodnika.

Najlepszym zobrazowaniem tragicznej sytuacji lasu jest to, że w górnym biegu Doliny Radości rośnie już tylko jedno drzewo, które z pewnością można uznać za starsze niż 150 lat. Reszta stanowi smutną, młodą pozostałość po jeszcze niedawnej różnorodności wiekowej naszego lasu.
Piotr Dziewanowski

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (434) ponad 10 zablokowanych

  • Panie Wanowski (1)

    pan sobie siadaSZ na rowerek pan pedałujesz i już sie pana nie podoba , a to tu rębią a to tam, pan sobie myślisz że ten leśnik co zlecił te rembanie to jest głąb i nic nie widzi nic nie wie a w ogole to po co? panie ja pana wtdy mówie - te leśniki panie to wiedzo co robio i tyle, pan lepiej po drodze pozbieraj trochę śmieci i zabierz do dom to będzie z tego jakis pożytek. W lesie wiosna, rodzą się młode zwierzaki, wiele gatunków, a tu jak nie kłady,to rowery jak nie rowery tokłady, jak nie rower to jeszcze z pieskiem rower bo musi sie wybiegać, panie wanowski , daj pan na luz

    • 20 35

    • Moim zdanie to lesnicy powinni dbać o las

      zbierać smieci , dbać o ścieżki i trakty i zdrowie drzew a tymczasem działają jak grabarze.

      • 4 4

  • Opinia wyróżniona

    A ja jestem zbulwersowany (2)

    tym, że jak sam posadzę i to samodzielnie wyhodowane 3-4 (szt.) w wieku 2-3 lat drzewka to mi zawsze kosiarze trawy wytną przy samej ziemi. Co ja już kombinowałem... Robiłem tzw. opalikowanie, zakładałem rury osłonowe z PCV, obsypywałem w okół pnia korę aby trawa nie zasłaniała i było widać drzewka... Ale gdzie tam... Operator +piła spalinowa Stihl= śmierć drzewek... Czy tych ludzi można przeszkolić ?Teraz jeszcze do tego co się ostało to pretensje zgłaszają różni blokowo-osiedlowi działacze społeczni. kilka razy pytałem się czy to są objawy jakiejś choroby??? Może to "dendrofobia"???? Drzewka sadzę w odległości około 20 metrów od budynków, 15 od dróg i chodników na terenach zrytych przez dziki i nie zagospodarowanych po dzień dzisiejszy.
    Wycinają mi kilku letnie Kasztanowce, Klony, Buki i Dęby...A mini-mini szkółkę to mam na balkonie.
    dendrolog-amator

    • 48 8

    • posadzilem 30 lat temu

      żałuję jak cholera ,nie sadziłem blisko domu 15 m ,porosło strasznie ,modrzew łamał się już dwa razy gdyby nie to miałby ze 40 m,,swiery porosły wyzej 2 piętra nikt nie chce teraz tego ani wyciąć ani skrócić tak że spoko z tymi nasadzeniami

      • 7 5

    • Kosiarze bezmózgowie

      Zgadzam się ,że nikt tyle szkód nie czyni co oni, wyposażeni w podkaszarki. W każdym mieście wystarczy obejrzeć młode drzewa, posadzone za pieniądze podatników, większość uszkodzonych, bidujacych.
      Sadzenie dla innych wymaga samozaparcia. Po paru latach może się zdarzyć, że służby miejskie zrobią porządek i wytną kilkuletnie sosny.przerabialam to w nadmorskiej miejscowości. Serce boli.

      • 10 1

  • Leśnictwo Cisowa...

    ... wygląda jakby przyjechały przez nie dwie ruskie armie pancerne. Teraz grasują tam bandy motocyklistów. Ale nikogo to nie interesuje. Grunt, że plan wycinki wykonany.

    • 52 5

  • To prawsa

    Smutny widok

    • 42 6

  • kurk. Deweloperzy płaca i każą rżnąć

    • 32 10

  • nie płakać, kasę na 500+

    skądś trzeba brać, a lasy wycina się najłatwiej

    • 29 20

  • A gdzie są te "nowe"(???) nasadzenia????

    Wycięte z 3-5 ha, a ogrodzone i obsadzone nie więcej jak 0.5-1 ha.....mnie tam nawet leśniki nie oszukają. Z dziada pradziada i las to ja znam bo pochodzim z Puszczy. Troska o stan drzewostanu...hi hi hi. A czym lepszy towar na sprzedaż to większy piniądz i o to cały szum. Pilnować trza w leśnictwie nielegalnej wycinki i co by jaki szkodnik( skrzydlaty) się nie rozplenił. No i ogień bo to jest szybki zabójca lasów...czym więcej się wytnie tym więcej piniędzy. Drewno idzie głównie na export.

    • 49 9

  • Spacerowcz

    Ma problem z znalezieniem się na znanych sniezkach bo widok lasu zupełnie inny.
    Smutne.

    • 35 13

  • Proponuję przejechać się na przekop Mierzi ...

    Tam dopiero smutek ogarnie...:(

    • 36 21

  • Nowa wizja europejska

    Raz ciach i po lesie

    • 33 11

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane