W niedzielne popołudnie na molo w Sopocie
odbył się wiec poparcia dla Jacka Karnowskiego, prezydenta Sopotu, który miał być inwigilowany systemem Pegasus. Wsparcia prezydentowi udzielili prezydenci i burmistrzowie z całej Polski. - Nie zgadzamy się na Polskę na podsłuchu - mówił Jacek Karnowski.
jeszcze się zastanawiam
10%
Przypomnijmy: w piątek media podały, że prezydent Sopotu w latach 2018-2019, gdy przygotowywał kampanię opozycji do Senatu
miał być inwigilowany za pomocą szpiegowskiego programu Pegasus. Służby miały się logować na telefonie
Jacka Karnowskiego kilkanaście razy.
W niedzielę na sopockim molo odbył się wiec poparcia dla Karnowskiego. Do Trójmiasta przyjechali burmistrzowie i prezydenci nie tylko z Pomorza, ale i całego kraju.
Nie zabrakło też władz Gdańska, Gdyni i Sopotu.
- Jacek Karnowski to szalenie twardy i doświadczony przez los polityk - mówiła Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska. - W demokratycznych państwach Pegasus służy do zwalczania przestępców i terrorystów. Tymczasem w Polsce, w XXI wieku służy do inwigilacji i podsłuchów opozycji. Mówimy temu stanowcze nie, bo wiemy, że pisowska władza nie zatrzyma się przed niczym.Dziękujemy czytelnikom za przesłane do Raportu zdjęcia i wideo.
Chodzi o sprawę podsłuchów systemem Pegasus
Chodzi o sprawę podsłuchów systemem Pegasus
W podobnym tonie wypowiadał się
Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego. Jak podkreślał, sprawa wykorzystania systemu Pegasus to nie jedyny problem. Zwracał uwagę na kampanię nienawiści prowadzoną przez media należące do Orlenu.
- Ile jest jeszcze takich Brejzów i Karnowskich, których ta władza podsłuchuje? Trzeba powiedzieć tej władzy dość, nie zgadzamy się na takie metody. Zbliżają się wybory, chcemy, by były uczciwe. By wybrano władzę taką, jakiej chce naród - mówił Struk. Na molo w Sopocie pojawił się też
Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni. W krótkim przemówieniu wskazywał, że służby i policja nie mogą być orężem w walce politycznej, że muszą stać na straży wolności obywatelskiej, demokracji i praworządności.
- Musimy głośno protestować, by takie praktyki nigdy więcej nie miały miejsca - mówił Wojciech Szczurek.
Jacek Karnowski był inwigilowany przy pomocy Pegasusa?
Wsparcia Karnowskiemu udzielił też
Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia.
- Powiedzieć, że państwo PiS łamie wszystkie reguły i zasady, to nic nie powiedzieć - mówił Sutryk. - Dziś to państwo uderza w samorządowców, a w istocie - w obywateli. Demokracja na naszych oczach się sowietyzuje i przekształca w reżim. Dziś dotyczy to Brejzy czy Karnowskiego, jutro innych samorządowców, a pojutrze może dotyczyć nas wszystkich.Z kolei
Ryszard Brejza, prezydent Inowrocławia, który jako pierwszy był ofiarą podsłuchów systemu Pegasus, nawiązał do historii i miejsca, jakim jest Trójmiasto.
- Trójmiasto to miejsce nadziei i solidarności. Dziś mówimy: precz z podłością i niegodziwością, jesteśmy za wartościami i wolnością. Nie da się nas zastraszyć. Bronimy wartości państwa demokratycznego. Żadne groźby i oskarżenia oprawcom z PiS-u nie pomogą. Nie pokonacie nas - zwracał się do rządzących.
Nie dla Polski na podsłuchu
Na koniec głos zabrał Jacek Karnowski. Prezydent Sopotu wymienił m.in. Henrykę Krzywonos,
Bogdana Borusewicza,
Aleksandra Halla czy rodzinę Brejzów i wskazał, że to oni są wzorem i źródłem siły dla inwigilowanych samorządowców.
- Sprawa Pegasusa to dziś wielkie zobowiązanie, by powiedzieć dość hejtowi, dość szkalowania przez telewizję publiczną, dość szkalowania SB-eckimi metodami. Nie pozwolimy, by okradać nas z podatków czy hejtować tak, jak w Szczecinie. Najbliższe wybory muszą być uczciwe. Nie możemy godzić się na Polskę na podsłuchu - przekonywał Karnowski.
Jacek Karnowski był inwigilowany przy pomocy Pegasusa?
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
