• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Więcej głosów niż wydanych kart na Strzyży

Katarzyna Moritz
26 marca 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
Oryginalny protokół z komisji na Strzyży. Oryginalny protokół z komisji na Strzyży.

W jednym z lokali wyborczych na Strzyży wydano 607 kart do głosowania, ale do urny trafiło o dziewięć głosów więcej.



Wierzysz w uczciwość działania komisji wyborczych?

Komisje wyborcze, po niedzielnych wyborach do rad dzielnic w Gdańsku, pracowały do godzin porannych w poniedziałek, by podsumować wyniki wyborów. Liczenie trwało dość długo, bo kandydowało blisko 1 tys. osób, które ubiegały się o 500 mandatów.

Błąd pisarski czy oszustwo?



W obwodzie do głosowania nr 75 przy ul. Wilka Krzyżanowskiego 8 zobacz na mapie Gdańska na Strzyży pojawiły się jednak rozbieżności w rozliczeniu kart do głosowania.

Wyniki wyborów do rad dzielnic w Gdańsku


W tej komisji uprawnionych do głosowania było 1980 osób, z czego 607 wyborcom wydano karty.

- Liczba oddanych kart była jednak większa i wyniosła 616 sztuk, czyli oddano dziewięć kart więcej, a trzy głosy były nieważne. Skąd się te dodatkowe osoby wzięły? To może być próba oszustwa. Uważam, że należałoby unieważnić te wybory - alarmuje nasz czytelnik.
Emocje studzi przewodniczący miejskiej komisji wyborczej

- Miejska komisja jest ciałem kolegialnym, więc członkowie najpierw muszą się zebrać i to sprawdzić. 80 proc. członków komisji jest dzisiaj na urlopach i odpoczywa, bo skończyliśmy pracę po godz. 5 rano. Gdy się spotkamy, przeanalizujemy z czego wyniknął ten błąd i ewentualnie poprosimy o wyjaśnienia przewodniczącej i członków komisji. Ustosunkujemy się do tego, myślę, że nastąpi to nie wcześniej niż w środę - zapowiada Piotr Spyra, przewodniczący miejskiej komisji wyborczej w Gdańsku.
Przewodniczący nie wyklucza, że mógł to być zwykły błąd pisarski.

Były też inne, drobniejsze pomyłki w protokołach, które w większości były korygowane na bieżąco.

W wyborach do rad dzielnic liczy się każdy głos



Jeszcze w 2011 wyborcy mogli oddawać głosy na wielu kandydatów - maksymalnie tylu, ile mandatów było do obsadzenia w danej dzielnicy (15 lub 21). Od 2015 roku głosujemy na zmienionych zasadach - tylko na jednego kandydata, podobnie jak w wyborach do parlamentu czy rady miasta.

Efekty są takie, że do rady dzielnicy można się dostać zdobywając zaledwie 5 głosów. Kiedyś liderzy dostawali po kilka tysięcy głosów. Obecnie najwięcej, bo 618, otrzymał Marcin Mickun.

Ponadto wielu radnych dzielnicowych od dawna zauważa, że głosowanie tylko na jednego kandydata, nadaje takim wyborom charakter niemal polityczny, choć z założenia starują w nich głównie społecznicy. W tym roku ci ostatni mieli problemy, by przebić się z kampanią prowadzoną przez stowarzyszenie Wszystko dla Gdańska. Jej członkowie dostali się w większości do rad dzielnic.

Każdy głos ma znaczenie jeszcze z jednego powodu, nie są to bowiem wybory, które cieszą się dużą frekwencją, chociaż pocieszające jest to, że z roku na rok udział mieszkańców powoli rośnie. W niedzielnych wyborach frekwencja, w zależności od dzielnicy, wyniosła od 11 do blisko 38 proc. W poprzednich wyborach wahała się między 6 a 20 proc. Frekwencja ma przełożenie na ostateczną kwotę dofinansowania na daną dzielnicę, im wyższa tym kwota jest większa.

Opinie (265) ponad 20 zablokowanych

  • Liczba oddanych kart była jednak większa i wyniosła 616 sztuk, czyli oddano dziewięć kart więcej, a trzy głosy były nieważne. Skąd się te dodatkowe osoby wzięły? To może być próba oszustwa. Uważam, że należałoby unieważnić te wybory - alarmuje nasz czytelnik.

    to nie tak - mieli 649 kart, wydali 607 i zostało im 42 i wszystko się zgadza
    jakby sie pomylili to brakowało by im te 9 kart - ciekawe skąd się wzieły?

    • 10 1

  • wybory

    W tym okręgu wyborczym od lat nie głosują ludzie starsi i inwalidzi. Potencjalni wyborcy muszą pokonać kilkanaście schodów bez poręczy i innego zabezpieczenia.Wstyd.

    • 8 0

  • już tow. Stalin powiedział do Churchilla nt wyborów demokratycznych (1)

    "nie ważne jak kto głosuje, ważne kto i jak liczy głosy" . Prawda do dziś aktualna

    • 11 3

    • Nie Stalin tylko Lenin

      • 0 0

  • liczba kart? (1)

    Dlaczego komisja posiadała tylko649 kart ? skoro do głosowania uprawnionych było 1980 wyborców? tylko cudem okazało się że zapas wynosił 42 karty . co by się stało gdyby przyszło o 44 wyborców więcej?

    • 7 1

    • przecież mieli zapasowe - przynajmniej 9

      • 1 1

  • Glupek

    Nie ważne kto i jak głosuje, ale kto liczy glosy...

    • 5 2

  • Widac ze tak ustawione były wybory by stare uklady wygrały

    • 9 2

  • Machneli się przy fałszowaniu wyników.
    Dajcie spokój.
    Ważne że PO ma się dobrze

    • 6 2

  • (2)

    Ustosunkujemy się do tego, myślę, że nastąpi to nie wcześniej niż w środę - zapowiada Piotr Spyra, przewodniczący miejskiej komisji wyborczej w Gdańsku.

    Przewodniczący nie wyklucza, że mógł to być zwykły błąd pisarski.

    przecież to on podpisał protokół z błędem

    • 4 2

    • (1)

      teraz musi uzgodnic z tworem zwanym cialem kolegialnym (wtf) czy pomylil sie naprawde czy na niby

      • 3 1

      • Ciało, członek komisji. Siakiś erotoman nazwał

        to wszystko. Jak żyć?

        • 0 0

  • Nic nowego

    śp. Paweł Adamowicz dostał 70 % głosów ...można ? można

    • 4 2

  • głosowaniE (1)

    _>>_PO_TAKiCH_przekrętach_NiE_GŁOSUjE_-15 LAT_!!!!!!!

    • 2 5

    • czyli od urodzenia?

      • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane