• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Większa strefa płatnego parkowania w Gdańsku niemal pewna

Maciej Naskręt
10 sierpnia 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Możliwe, że już jesienią kierowcy zapłacą za postój na ul. Kartuskiej w Gdańsku. Możliwe, że już jesienią kierowcy zapłacą za postój na ul. Kartuskiej w Gdańsku.

Władze Gdańska są zdeterminowane do rozszerzenia strefy płatnego parkowania. Niewiele w tej sprawie mają do powiedzenia przedstawicie osiedlowych rad, niemal jednogłośnie krytykujący pomysł władz. Nowa - szersza strefa - ma zacząć obowiązywać jesienią.



Urzędnicy planują rozszerzyć strefę płatnego parkowania w dzielnicach. Pomysł ma wejść w życie jeszcze tej jesieni. Stosowną uchwałę przygotował Zarząd Dróg i Zieleni i ma ona trafić we wrześniu pod głosowanie radnych.

Przypomnijmy, że aktualnie strefa płatnego parkowania obowiązuje w Śródmieściu i we Wrzeszczu. Jeśli Rada Miasta poprze zmiany w przepisach, płatne miejsca postojowe zostaną wytyczone w obrębie ulic: Bema zobacz na mapie Gdańska, Zakopiańskiej zobacz na mapie Gdańska, Pohulanka zobacz na mapie Gdańska oraz Kartuskiej zobacz na mapie Gdańska. Ponadto pojawią się one też w Oliwie w granicach al. Grunwaldzkiej zobacz na mapie Gdańska, ul. Opackiej zobacz na mapie Gdańska, ul. Spacerowejzobacz na mapie Gdańska, ul. Polanki zobacz na mapie Gdańskaul. Derdowskiego zobacz na mapie Gdańska. Niewykluczone, że we Wrzeszczu do strefy zostanie włączona ul. Lendziona zobacz na mapie Gdańska, a w Śródmieściu obręb ul. Ogarnej. zobacz na mapie Gdańska

Pomysł rozszerzenia strefy płatnego parkowania jest krytykowany przez przedstawicieli dzielnic. Mieszkańcom nie podoba się najbardziej to, że będą musieli płacić za parkowanie 30 zł na miesiąc. Chcieliby stawiać samochody za darmo. Część mieszkańców uważa ponadto, że pomysł 30-złotowej opłaty władz Gdańska ma cechy podatku od posiadania pojazdu i z pewnością zaogni stosunki sąsiedzkie w dzielnicach. Mieszkańcy mogą częściej prowadzić spory w celu pozyskania wolnych i zarazem bezpłatnych miejsc, których będzie jak na lekarstwo.

W czwartek rano odbyły się konsultacje społeczne zastępcy prezydenta Macieja Lisickiego, władz gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni i zarządu Rady Osiedla Siedlce. Głównym tematem oczywiście było poszerzenie strefy płatnego parkowania. Spotkanie było zamknięte dla prasy, ale poznaliśmy argumenty obu stron.

Reakcja przedstawicieli Rady Osiedla Siedlce może nie napawać optymizmem pozostałych rad. - Trudno się rozmawia z władzami miasta i trzeba liczyć się z tym, że ten projekt po prostu przejdzie przez głosowanie Rady Miasta, mimo naszego sprzeciwu. Nie mówimy stanowczego "nie" strefie płatnego parkowania, ale nie podoba nam się to, że za miejsca postojowe będziemy płacić 30 zł na miesiąc, nie dostając przy tym nic w zamian. Opłata nie gwarantuje nam miejsca postojowego - mówi Jędrzej Włodarczyk, przewodniczący Zarządu Osiedla Siedlce.

- Niebawem na ręce prezydenta złożymy podpisy mieszkańców sprzeciwiających się wprowadzeniu 30-złotowej opłaty - mówi Jędrzej Włodarczyk.

Trudno jednak będzie wskórać u władz miasta cokolwiek. Pomysł wprowadzenia 30-złotowej płatności - według włodarzy Gdańska - ułatwi bowiem parkowanie innym mieszkańcom - Śródmieścia i Wrzeszcza, gdzie od kilkunastu lat obowiązuje strefa parkowania. - Mieszkańcy nie będą musieli przecież płacić 3 zł za godzinę postoju w strefie, a wydadzą zaledwie 30 zł i to za cały miesiąc. Opór mieszkańców dzielnic, na których pojawia się strefa płatnego parkowania był od zawsze - tłumaczy Maciej Lisicki.

Czy strefy płatnego parkowania należy poszerzać?

Jednak uchwała (dostępna po prawej stronie artykułu) Rady Dzielnicy Górny Wrzeszcz przeczy po części słowom zastępcy prezydenta. Również we Wrzeszczu mieszkańcy chcą parkować samochody za darmo. Mało tego, radni domagają się wprowadzenia darmowego parkowania dla jednego pojazdu należącego do przedsiębiorcy, który rezyduje w obrębie strefy parkowania.

Po co w ogóle władze Gdańska rozszerzają strefę płatnego parkowania w dzielnicy Siedlce o jej część mieszkalną? - Jeśli wprowadzilibyśmy strefę parkowania wyłącznie w obrębie ul. Nowe Ogrody, to pracownicy instytucji działających w tym obszarze zastawiliby samochodami ul. Bema, ul. Kartuską czy ul. Zakopiańską. Dlatego również te ulice włączamy do strefy parkowania - twierdzi Maciej Lisicki.

Zastępca prezydenta przywołuje tu przykład z Gdyni. - Gdy pierwotnie wprowadzono strefę parkowania m.in. na ul. Świętojańskiej, w parking zamieniły się ulice Kamiennej Góry. To zdenerwowało mieszkańców tej dzielnicy i zaczęli oni domagać się również przed swoimi domami płatnych miejsc postojowych. Władze Gdyni przystały na ten pomysł i sytuacja drogowa poprawiła się - mówi Lisicki.

Na koniec warto zaznaczyć, że władze Gdańska planują też wydłużyć właścicielom samochodów o godzinę czas, w którym pobierana będzie opłata za postój w strefie płatnego parkowania. Do tej pory płaciliśmy w godz. 9-17. Po uchwaleniu zmian przez Radę Miasta kierowcy będą płacić w godz. 9-18.

Miejsca

Opinie (385) 4 zablokowane

  • To bardzo przemyślana długofalowa polityka małych kroków

    Zmarzniętym tłumem na przystanku łatwo się manipuluje...Pamiętacie Euro 2012? To jest przyszły model transportu...Mam na myśli zwłaszcza limuzyny V.I.P

    • 7 4

  • Lisicki powołujący się na przykład z Gdyni

    to juz jest niewiarygodne chyba ze klika budyniowatych chce oddac władze metropolitalna w ręce pana prezydenta Szczurka

    • 3 5

  • no to "świetna" wiadomość z samego rana :/

    gołym okiem widać że chodzi o kase dla miasta, nie było problemu z parkowaniem np. w Oliwie, nie było protestów mieszkańców, no ale władza wie lepiej co obywateli uszczęśliwi najbardziej!

    • 13 4

  • WYBORY!!!

    Mieszkańcy pamiętajcie o tym w trakcie wyborów - Gdańskiem rządzi Prezydent i Rada Miejska z Platformy "Obywatelskiej" przy oddaniu głosu pamiętajmy o tym!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    • 11 3

  • deweloperzy muszą przeciez sprzedac miejsca parkingowe

    a jak sprzedadza gdy obok na ulicy jest za darmo. wiec którys z tych budujacych przy Kartuskiej, Pohulance czy Malczewskiego /z płatnymi garazami podziemnymi/ wpadł na pomysł zwrocic sie o pomioc do rady Miasta

    • 8 6

  • dobry sposob

    aby usmiercac biznes w tych dzielnicach

    • 13 8

  • urzednicy miejscy decydują o sprawach które ich nie dotyczą...

    korzystają z urzędowych wiazdówek , mieszkają za miastem , w domach bo ich legalne gwaratowane niemałe pensje dają im takie mozliwości, w miejscu swojego zamieszkania zablokuja każdą inwestycję , bo w końcu należy im sie spokój do wypoczynku po " ciężkiej " pracy. Strefa płatnego parkowania ich nie dotyczy...

    • 15 3

  • Gdzie parkuje Lisicki? (2)

    Czy Lisicki pod swoim domem musi płacić za parking? A może jak jedzie do pracy? Nie?
    Czemu Lisicki analizuje sytuację parkingową na Siedlcach. Wystarczy tam pojechać i zobaczyć jak wyglądają w ciągu dnia miejsca postojowe i nie tylko bo również chodniki - np. vis a vis szpitala kolejowego.
    Panu Lisickiemu (podobnie jak w przypadku mieszkań komunalnych) nie chce się walczyć z tymi, którzy parkują w miejscach niedozwolonych i zabierają miejsca innym (np. wjeżdżając bez zezwolenia na miejsca zarezerwowane dla mieszkańców). Łatwiej jest zmusić uczciwych ludzi, którzy i tak muszą gdzieś postawić auto do opłat abonanmentowych. Proste, suteczne, księgowość się cieszy.

    • 25 3

    • Już czas rozliczyć Lisickich, Bielawskich, Bojanowskich!

      Myślą tylko o sobie - jak tu wyciągnąć kasę od mieszkańców!
      Płace jednego wiceprezydenta to roczne dochody z jednego miejsca parkowania!

      • 7 2

    • na suchaninie

      gdzie ma dom

      • 1 0

  • Na szczęście złodzieje z Budimexu zabrali miejsca do kasowania we Wrzeszczu

    Znaczna część płatnego parkingu została zabrana przez Budimex który dla firmy Hines buduje wieżowiec we Wrzeszczu.
    Powstał prawoskręt - oczywiście radni nie skasowali za to dewelopera.
    Pewnie już wcześniej zarząd miasta wziął kasę za pozwolenie na budowę.
    Na co komu ten wieżowiec?

    • 10 4

  • wcale nie chodzi o ograniczenie ruchu samochodowego!

    gdyby tak było, zaczęliby od poprawy jakości komunikacji miejskiej! a skoro zaczynają od pobierania opłat, chodzi po prostu o kasę! rozumiem, że miasto musi na czymś zarabiać, ale ubolewam nad tym, że nie mogę się przesiąść na komunikację miejską! (jestem zbyt zajęta osobą, żeby jechać gdzieś godzinę z przesiadkami zamiast 15 min.).

    • 14 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane