• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wielkanocne odliczanie... ale głównie z portfela

km
6 kwietnia 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 
Przy świątecznych promocjach wielokrotnie zdarza się, że cena podana po zniżce, wynosi tyle samo co przed nią. Przy świątecznych promocjach wielokrotnie zdarza się, że cena podana po zniżce, wynosi tyle samo co przed nią.

Nie dość, że w tym roku nawet o 8 proc więcej zapłacimy za to co pojawi się na wielkanocnych stołach, to możemy się też przeliczyć na tzw. supercenach i pozornych promocjach. Większość z nich to niestety fikcja.



W przedświątecznym szaleństwie, często dajemy się nabrać na fałszywą promocję. W wielu sklepach kuszeni jesteśmy licznymi obniżkami cen, promocjami, a nawet bezpłatnymi dodatkami.

W tym ostatnim przypadku często wpadamy w pułapkę. Wydaje się nam, że robimy dobry interes, gdy skusimy się np. na zestaw składający się z pralki oraz kuchenki mikrofalowej dołączanej gratis. Taki zestaw w jednym ze sklepów oferowano w atrakcyjnej cenie 1699 zł. Okazało się jednak, że ta sama pralka bez kuchenki kosztuje 100 zł mniej. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nieprawidłowości w tym zakresie stwierdził w prawie 10 proc. przypadków.

Ale są i inne pułapki - najczęściej pojawiają się przy prezentowaniu ceny produktu na półce. Przy co piątym artykule brakuje ceny lub jest ona niższa w porównaniu z tą, która pojawia się na paragonie. Często błędnie podawane są też tzw. ceny jednostkowe, np. za kilogram czy litr produktu.

Uważnie powinniśmy też czytać wszelkie ulotki reklamowe, które kuszą do zakupów ogromem zniżek i bogactwem oferty. Wielokrotnie zdarza się bowiem, że cena podana po zniżce, wynosi tyle samo co przed nią.

Na pewno warto poświęcić więcej czasu na dokładne sprawdzenie i porównanie cen. Tym bardziej, że wg. szacunków Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej produkty wielkanocne są droższe niż przed rokiem.

- Biorąc pod uwagę zwyżki cen na niektórych rynkach, jakie miały miejsce w marcu, można szacować, że świąteczny koszyk zakupów będzie o 5-8 proc. droższy - wyjaśniła PAP dr Krystyna Świetlik z Instytutu.

Według niej, w ciągu roku najbardziej podrożały warzywa - o 12 proc., wyroby mięsne są droższe o 7 proc., pieczywo i przetwory mączne - o 6 proc., za ryby trzeba zapłacić więcej średnio o 5 proc. Tłuszcze podrożały o 3 proc. Tańsze niż przed rokiem o 12 proc. jest masło, ale smalec kosztuje więcej o 26 proc., margaryny o 15 proc. Wyjątek jak na razie stanowią ceny jajek, które wg. Instytutu są na razie porównywalne do ubiegłego roku.

Co możemy zrobić, aby świąteczne zakupy nie dokonały spustoszenia w naszych portfelach? Na pewno warto je wcześniej dokładnie zaplanować, i zbyt łatwo nie ulegać "bijącymi po oczach" pseudo ofertom.
km

Opinie (293) 5 zablokowanych

  • Własnie mi dzisiaj...w piotr i paweł (2)

    próbowali sprzedać melona za 20 zeta! Przypominam ze w krajach 3 go swiata gdzie został wychodowany i zakupiony jego wartość była nie wiecej niż 50 groszy...

    • 2 3

    • nie wierzę

      • 0 1

    • Dodaj jeszcze koszt hodowli melona i jego transportu. Transport kosztuje więcej niż sam melon.

      • 0 0

  • pamietam taki film - hodowca melonów (2)

    hodowałem melony
    każdy melon jak byk
    aż tu nagle tragedia
    bo jeden melon mi znikł

    kto POd*** melon?
    kto POd*** melon
    no kto?

    ale żeby melon 20 zeta? to ile kilo jabłek to jest teraz??

    • 2 3

    • buda (1)

      • 2 1

      • no wlasnie

        BUDA !!

        • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane