• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wielkie pieniądze dla wielkiej kultury

M.W., bcd
25 kwietnia 2003 (artykuł sprzed 21 lat) 
Minister kultury Waldemar Dąbrowski spotkał się z samorządowcami w Urzędzie Wojewódzkim, gdzie mówił jak zdobywać pieniądze z Unii Europejskiej na przedsięwzięcia kulturalne. W Teatrze "Wybrzeże" rozmawiał z wybrzeżowymi twórcami, działaczami i administratorami kultury. Odwiedził też budowę nowego gmachu filharmonii na Ołowiance i gdańską szkołę baletową.

Waldemar Dąbrowski wiele razy podkreślał, że wielka kultura potrzebuje wielkich pieniędzy. Na budowę Centrum Muzyczno-Kongresowego na Ołowiance, gdzie docelowo siedzibę będzie miała Polska Filharmonia Bałtycka, potrzeba 67 milionów zł, ale na szczęście minister Dąbrowski zachwycił się tą inwestycją i jest szansa, że zostanie wreszcie podpisany kontrakt gwarantujący część środków z budżetu państwa w ramach priorytetu samorządu woj. pomorskiego. Budowa jest też finansowana z pieniędzy sponsorów, jest nadzieja na uzyskanie środków z funduszy UE, a centrum to obecnie największa inwestycja kulturalna na Pomorzu. Na centrum złożą się m.in. sala koncertowa na tysiąc osób, trzygwiazdkowy hotel w odbudowanym zabytkowym spichlerzu, a do użytku oddano już salę kameralną ze znakomitą akustyką.

- Cieszymy się z tej wizyty i ze współpracy z ministrem Dąbrowskim, bo jako jedyny rozumie teraz, że kultura potrzebuje pieniędzy i potrafi o to zadbać - powiedział "Głosowi" Roman Perucki, dyr. Polskiej Filharmonii Bałtyckiej.

W czasie wizyty na budowie na Ołowiance minister musiał też poświęcić czas sprawom bieżącym i kilkakrotnie odbierał telefon związany z konfliktem w Teatrze Nowym w Łodzi. O tym konflikcie mówił na spotkaniu w Teatrze "Wybrzeże". Waldemar Dąbrowski uważa, że zaproponowany aktorom kompromis jest do przyjęcia.

- Sprawy personalne są dla prezydenta Kropiwnickiego warunkiem sine qua non. Kiedy przyjechałem do Łodzi, teatru w zasadzie już nie było. Zamierzano zwolnić zespół, a instytucję przekształcić w teatr impresaryjny. Wypracowaliśmy jednak kompromis polegający na tym, że miasto podpisze z aktorami kontrakty na przyszły sezon, a pan Królikiewicz będzie kontynuować działania Dejmka "aż do wyczerpania teczki". Dopiero później może zacząć realizować własne pomysły. Jest to trudny kompromis, ale to prezydent miasta, który jest organem założycielskim teatru, mianuje jego kierownictwo.

Spór łódzki sprowokował ministra do rozpoczęcia nowelizowania ustawy o instytucjach kultury.
- Zapis, że organ założycielski mianuje kierownictwo placówki, oczywiście zostanie utrzymany, chcemy jednak wprowadzić przepis mówiący, że jeśli kandydat na szefa dostanie dwie negatywne opinie: od związku twórczego i ministerstwa, nie można będzie go mianować - dodał minister.
Zdaniem Waldemara Dąbrowskiego konieczne jest dziś lobbowanie na rzecz powstawania lokalnych towarzystw zachęty sztuk pięknych, podobnych do tych z XIX wieku.

- Dziś Polska znajduje się w podobnej sytuacji, jak na przełomie XIX i XX wieku. Tradycyjni nabywcy dzieł sztuki nie mają pieniędzy, a ci, których stać, nie mają potrzeby obcowania z pięknem. Nawiasem mówiąc sztuka też się uwolniła od jakiegokolwiek związku z pięknem. Muszą więc powstać instytucje oferujące dzieła dostępne nie tylko stu najbogatszym Polakom, objaśniające nową sztukę i gromadzące najwartościowsze dzieła. Tymczasem wartościowe galerie padają, krytyka, zamiast objaśniać laikom rzeczy skomplikowane, zajmuje się komplikowaniem rzeczy prostych, a w kolekcjach polskiej sztuki ostatnie 80 lat to czarna dziura. Trzeba to zmienić. Przygotowujemy w Poznaniu targi sztuki. To pierwszy krok do rozsądnej polityki wobec sztuki współczesnej - powiedział.

Marszałek woj. pomorskiego Jan Kozłowski zadeklarował, że samorząd województwa włączy się w tworzenie gdańskiej "Zachęty". Jej siedzibą mogłaby być Zielona Brama. Minister Dąbrowski mówił też o pomyśle stworzenie kanału "Kultura" w Telewizji Polskiej i odtworzeniu sieci bibliotek. - Jeszcze przed wstąpieniem Polski do UE trzeba prowadzić jak najwięcej wspólnych projektów. Jest to nie tylko okazja do zdobycia pieniędzy spoza budżetu, ale przede wszystkim metoda ekspansji polskiej kultury - podsumował.

Wizytę w Gdańsku Waldemar Dąbrowski rozpoczął od spotkania z Janem Ryszardem Kurylczykiem, wojewodą pomorskim. Dzień zakończył także spotkaniem z wojewodą i jego najnowszą książką pt. "Papież", której promocja odbyła się wśród trójmiejskich przedsiębiorców w gdańskim "Bankowcu".
Głos WybrzeżaM.W., bcd

Opinie (53)

  • To wszystko jest do dupy !!!

    Co z tego że chłopaki się zpotkali!?Pan wojewoda może i kupił najtańszą wersję samochodu ale o kulturze to on napewno nie myśli.Na stanowisku dyrektora teatru stawia się kombinatora i byłego kierownika Wojewódzkiego Domu Kultury,nie dając mu na dodatek grosza na jego statutową działalność,Opera ma padaczkę , filharmonia też,T.Muzyczny ledwo wiąże koniec z końcem a kasę się wydaje na nową sale,gdzie i tak nikt nie przyjdzie.Po co w Gdańsku tyle sal koncertowych?Po co tyle orkiestr w trójmieście.Czemu dzięki typowym komunistycznym molochom rozkładamy trójmiejską kulturę na łopatki?Czy ten facet myśli??? O nie!!To znowu pseudo socjaliz!Znowu rozwalają nasz kraj i go rozkradają!Do dupy z takim Wojewodą!Do dupy z takim Ministrem Kultury!

    • 0 0

  • O teatrach, operach, filharmoniach decydują SAMORZĄDY.
    Po co kolejna sala koncertowa w Trójmieście? A po co Bilbao, które jest mniejsze od Gdańska, Muzeum Guggenheima? No, ale cóż właściwie w Bilbao wiedzą o kulturze?

    Poniedziałek jest do dupy i papier też jest do dupy.
    Niech żyje wiosna!

    • 0 0

  • Po co tyle orkiestr w trójmieście

    Artysta- artysta to ty nie jestes.
    Gdybys nim byl to bys tego nie napisal.
    A niech bedzie w kazdym domu orkiestra, jak ludzie lubia.
    Co ci to przeszkadza. Slon na ucho nadepnal?
    A co maja ludzie robic. Jezeli jest tylu muzykalnych ludzi
    zeby mozna bylo tyle orkierst zalozyc, to niech beda.
    To swiadczy bardzo dobrze o spoleczenstwie ze jeszcze nie zeszlo na dno. To nie jest komunistyczny przezytek.
    Niech bedzie jeszcze tyle klubow sportowych, dla kazdego, nie po to zeby wyczynowo sport uprawiac bo to jednostki moga, tylko po to zeby kazdy mogl w swojej okolicy cos dla siebie znalezc.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane