- 1 Zatopiony dźwig wyciągnęli w częściach (206 opinii)
- 2 Okręt podwodny przypłynie do zwiedzania (64 opinie)
- 3 Budowa przejścia przy dworcu ruszy w lipcu (124 opinie)
- 4 Dźwig wpadł do kanału. Moment upadku (302 opinie)
- 5 Gdańszczanie kochają je już od 116 lat (78 opinii)
- 6 Projekt PKM Południe za 48 mln zł (240 opinii)
Szczątki ciała wieloryba zostały wyrzucone na brzeg Mierzei Wiślanej w Pomorskim. Jest to o tyle nietypowe, ze tak duże wieloryby nie żyją w naszych wodach. Pracownicy naukowi Stacji Morskiej z Helu pobrali już próbki z ciała wieloryba i będą starali się sprawdzić do jakiej grupy waleni należał ten wieloryb.
- Zwierzęta szukając przestrzeni przekraczają czasami bariery terytorialne. - powiedział dr. Krzysztof Skóra ze stacji na Helu. - W tym roku w cieśninach duńskich pojawiło się parę sztuk wielorybów, najdalej na wschód dopłynął wieloryb z gatunku kaszalotów. Gdyby to były jego szczątki byłby to pierwszy kaszalot w Zatoce Gdańskiej od 13 wieku.
- Do grupy waleni należy kilkanaście gatunków wielorybów. Ten najmniejszy - którego długość dochodzi do 1,5 metra spotykany jest w wodach Zatoki Gdańskiej, nazywa się morświn. - I tym małym wielorybem zajmujemy się na co dzień - mówi dr. Skora.
Naukowcy ze Stacji Morskiej w Helu pobrali próbki z ciała wieloryba i teraz będą szukali laboratorium, które je zbada i określi DNA. Jak powiedział nam doktor Skóra, nie będzie to żadne z polskich laboratorium, ponieważ nie ma u nas takich możliwości. Jeśli znajda się pieniądze próbki te zostaną zbadane najprawdopodobniej w Niemczech. Jednocześnie naukowcy z Helu proszą wszystkie osoby, które spotkają na brzegach morskich chore lub martwe zwierzęta morskie o telefon pod numer 601 88 99 40. Jest to telefon alarmowy Stacji Morskiej w Helu. Pracownicy ośrodka na każdy sygnał na pewno zareagują.
- Zwierzęta szukając przestrzeni przekraczają czasami bariery terytorialne. - powiedział dr. Krzysztof Skóra ze stacji na Helu. - W tym roku w cieśninach duńskich pojawiło się parę sztuk wielorybów, najdalej na wschód dopłynął wieloryb z gatunku kaszalotów. Gdyby to były jego szczątki byłby to pierwszy kaszalot w Zatoce Gdańskiej od 13 wieku.
- Do grupy waleni należy kilkanaście gatunków wielorybów. Ten najmniejszy - którego długość dochodzi do 1,5 metra spotykany jest w wodach Zatoki Gdańskiej, nazywa się morświn. - I tym małym wielorybem zajmujemy się na co dzień - mówi dr. Skora.
Naukowcy ze Stacji Morskiej w Helu pobrali próbki z ciała wieloryba i teraz będą szukali laboratorium, które je zbada i określi DNA. Jak powiedział nam doktor Skóra, nie będzie to żadne z polskich laboratorium, ponieważ nie ma u nas takich możliwości. Jeśli znajda się pieniądze próbki te zostaną zbadane najprawdopodobniej w Niemczech. Jednocześnie naukowcy z Helu proszą wszystkie osoby, które spotkają na brzegach morskich chore lub martwe zwierzęta morskie o telefon pod numer 601 88 99 40. Jest to telefon alarmowy Stacji Morskiej w Helu. Pracownicy ośrodka na każdy sygnał na pewno zareagują.
Opinie (64)
-
2004-09-10 11:15
eee... to raczej nowoczesna biotechnologiczna rosyjska łodź podwodna była... we walenia nie wierzę ;)
- 0 0
-
2004-09-10 11:36
wali mnie to...
- 0 0
-
2004-09-10 12:09
szkoda zwierzaka, gosia walnij sie w ten łeb durny.
- 0 0
-
2004-09-10 12:11
W sprawie wieloryba powinna wiążąco wypowiedzieć się Moby Dick.
- 0 0
-
2004-09-10 12:22
Psiępraszam
Czy radny R. też należy do grupy waleni?
- 0 0
-
2004-09-10 12:27
tak Sowa
Wszyscy zdrowi w domu heheheh
- 0 0
-
2004-09-10 12:30
biedna ryba
- 0 0
-
2004-09-10 12:37
ola22
wieloryb nalezy do grupy waleni a nie do ryb. A delfin jest ssakiem kiciu.
- 0 0
-
2004-09-10 12:38
a jednak, biedna ryba
- 0 0
-
2004-09-10 12:44
I MOŻE POWIESZ, ŻE FOKI TO TEŻ SSAKI??
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.