- 1 Solorz otworzył stację wodoru w Gdańsku (184 opinie)
- 2 Czemu śmieci rozsypano obok śmieciarki? (15 opinii)
- 3 Licznik przy światłach na skrzyżowaniu (48 opinii)
- 4 Bursztynowy Ołtarz z nowymi elementami (104 opinie)
- 5 Jarmark św. Dominika startuje w sobotę (75 opinii)
- 6 Będą trzy pasy na Obwodnicy Trójmiasta? (463 opinie)
Przewiduje się, że zgromadzi setki tysięcy mieszkańców Trójmiasta pragnących spotkać się z naszymi litewskimi ziomkami. Przy okazji festynu planowany jest przyjazd przedstawicieli wileńskiego świata biznesu. Władze miasta zamierzają doprowadzić do nawiązania kontaktów gospodarczych pomiędzy stroną polską i litewską.
- Gdańsk jest miejscem licznie zamieszkałym przez byłych mieszkańców Wilna - powiedziała Jolanta Murawska przedstawiciel Biura Prezydenta Miasta.- Sentyment do tamtych stron jest wciąż żywy wśród gdańszczan. To jeden z głównych powodów, dla których zdecydowaliśmy się na organizację jarmarku. Po za tym Wilno jako jedno z naszych miast partnerskich, zgłosiło się do nas z poropozycją przeglądu kultury litewskiej.
Tak więc na Targu Węglowym zobaczymy najaktywniejszych i najbardziej orginalnych artystów ludowych z całej Litwy. Wśród przedstawicieli tradycyjnego rzemiosła będą m.in.: najlepsi kowale ze środkowej Litwy, garncarze, szklarze, rymarze, dziewiarki i tkacze, a także cieśle i stolarze. Będzie można zobaczyć ich przy pracy, a nawet kupić niektóre z ich wyrobów.Obok prezentacji rzemiosła będzie można też zapoznać się z wileńską kuchnią. Do oceny receptur i subtelności smaku swoich wyrobów zapraszą: najwybitniejsi lokalni piwowarzy i winiarze. Oni to zaproponują gościom napoje wytwarzane według prastarych receptur. Rzeźnicy zaś zaoferują litewskie kindziuki, kiełbasy i szynki o niepowtarzalnym smaku. Piekarze natomiast poczęstują czarnym litewskim chlebem i obwarzankami. Natomiast kucharze raczyć będą przybyłych daniami narodowej kuchni.
- Wszyscy chętni będą mieli szanse zrobić litewskie specjały - oznajmiła Jolanta Murawska.-A jedną z głównych atrakcji będzie rekordowa jajecznica z 1000 jaj.Jarmark uświetnią także występy artystyczne. Publiczność zabawią wileńskie kapele ludowe i zespoły folklorystyczne.
Opinie (45)
-
2004-09-02 15:24
Suktinis
to rzeczywiście fajny trunek na miodzie o sile rażenia 50%.
Jest jeszcze miód o nazwie Żalgiris (Grunwald). Ten ma 75 % i zwala z nóg niezawodnie.- 0 0
-
2004-09-02 15:31
Drużyna piłkarska Żalgiris Wilno ma biało-zielone barwy.
Jak tu nie kochać Wilna.- 0 0
-
2004-09-02 18:18
no to jedz do wilna i usiadz sobie w mlynie zalgirisu w swoim bialo-zielonym szaliczku jedynego bastionu prawicy na pomorzu. nie zapomnij opisac swoich wrazen!!
- 0 0
-
2004-09-02 18:24
Zabawne - albo dość przeraźliwe -
są zaprezentowane tu głosy.
Wynika z nich, że Polska jest tam, gdzie akurat zakreślono jej państwowe granice - najczęściej bez jej udziału.
Państwowość ma oznaczać tyle, co narodowy charakter.
Idąc tym tokiem myślenia, i sprowadzając go do absurdu, można by zatem twierdzić, że Gdańsk nie był przed wojną miastem polskim, a w takim, dajmy na to, roku 1800, na świecie nie było ANI JEDNEGO polskiego miasta - Warszawa była przecież niemiecka (pruska), Wilno rosyjskie, a Lwów autriacki.
Cóż, jeśli się na świat patrzy głównie przez pryzmat tego, co gdzie można zjeść i wypić ...- 0 0
-
2004-09-04 21:12
No to pa
Ludzie, w końcu to jednak Vilnius (z polska Wilno) zawsze było litewskie, choćby mieszkali w nim np. Adamkusowie Mickiewicziusowie, a że spolszczone ? Może byśmy w ramach drang nach westen zrobili dni serbołuzyckie ? Im się nie udało i nam w Wilnie też. Już lepiej rzeczywiście zrobić dni kaszebskie czy kociewskie, równie fajne a miejscowe.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.