- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (456 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (43 opinie)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (192 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (166 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (66 opinii)
Windy, które nigdy nie działają, mogą utrudniać życie
O problemach z wiecznie psującymi się windami w Orłowie pisaliśmy już wielokrotnie. Dziś prezentujemy list naszej czytelniczki - pani Kariny - która udowadnia, że ich usterki to nie tylko niedogodność, ale konieczność zmiany dotychczasowego stylu życia wielu mieszkańców Gdyni.
Jestem mieszkanką ul. Inżynierskiej w Orłowie. Mam dwoje dzieci - jedno w wieku 7 lat (od września idzie do pierwszej klasy na ul. Orłowskiej), drugie 4-miesięczne.
Uwielbiam Gdynię, bardzo lubię tu mieszkać, jest jednak rzecz, która spędza mi sen z powiek. A mianowicie - permanentnie niedziałające windy przy kładce SKM Orłowo [za stan wind odpowiada spółka PKP PLK - dop. red.].
Jak już wspomniałam, jedno moje dziecko idzie do szkoły. Codziennie będzie pokonywało tę drogę, a ja wraz z nim oraz z wózkiem z niemowlęciem. Starsze dziecko chodziło w tamtym roku szkolnym do SP8, do zerówki.
Brak windy, czyli czekanie na łaskę nieznajomych
Kiedy urodziłam w kwietniu, niedziałające windy bardzo wtedy utrudniały mi życie. Byłam po cesarskim cięciu, więc nie mogłam dźwigać. Jeśli odprowadzałam dziecko, a winda nie działała, to po prostu dziecko spóźniało się do szkoły, bo musiałam czekać, aż dwie obce osoby wniosą mi wózek.
W ogóle bardzo unikam wnoszenia wózka po tak wysokich schodach, jest to po prostu niebezpieczne. Kilka razy postanowiłam, że wciągnę wózek po schodach, stopień po stopniu. W połowie drogi mdlały mi ręce i wtedy naprawdę bałam się, że wózek wraz z dzieckiem spadnie ze schodów. Nie należę też do zbyt postawnych osób, mam zaledwie 155 cm wzrostu.
Obecnie trwają jeszcze wakacje. Wielokrotnie chciałam z dziećmi wybrać się choćby na plażę, ale popsuta winda skutecznie zmieniała moje plany. Często rezygnuję także z zakupów, pójścia na pocztę, jazdy SKM, bo po prostu nie mam jak pokonać kładki.
Próby przejścia przez kładkę i skorzystania z windy
Od jakiegoś czasu postanowiłam zapisywać wszystkie moje przejścia przez kładkę, bez względu na to, czy były udane, czy nie. Poniżej tabelka. Są to wszystkie próby przejścia. Jak widać, od 21.06.2021 r. za każdym razem, kiedy próbowałam przejść, winda nie działała. Znak zapytania oznacza, że po prostu zrezygnowałam z moich planów i nie weszłam na kładkę, więc nie wiem, czy druga winda działała, czy nie. Winda "pierwsza" to ta od strony ul. Inżynierskiej.
Niedługo rozpoczyna się rok szkolny. Boję się, że windy nie będą działać i dziecko znowu będzie spóźniało się do szkoły, a ja będę przeżywała ogromny stres. Mało tego, szkoła przy ul. Orłowskiej, do której chodzi moja córka, jest szkołą integracyjną. A ulica, przy której mieszkam, jest w rejonie tej szkoły. Zastanawiam się, jak do szkoły ma się dostać niepełnosprawne dziecko albo dziecko, którego rodzic jest niepełnosprawny? Jak mają zejść z peronu, żeby dojść do szkoły? Dla mnie jest to po prostu nie do pomyślenia.
Problem wind da się rozwiązać
Rozwiązaniem mogłyby być po prostu podwójne szyny na schodach. Łatwiej wciągnąć wózek po szynach niż po stopniach. Na schodach są umieszczone szyny, ale pojedyncze.
Wiem, że mieszkańcy bardzo skarżą się na te windy. Mam również sąsiadkę, która chodzi o kulach i przez wiecznie uszkodzone windy po prostu darowała sobie chociażby spacery na plażę.
Niech władze PKP wreszcie zrobią coś w tej sprawie!
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (203) 9 zablokowanych
-
2021-08-22 16:36
Zgłosić do Urzędu Transportu Kolejowego
w Gdańsku. Winda będzie wtedy naprawiona w ekspresowym tempie.
- 13 0
-
2021-08-22 16:42
tez zalozylem firme ,produkuje maszyny co robia ping moze urzad miejski kupi kilka?
- 5 0
-
2021-08-22 17:20
W Sopocie jest to samo od 10 lat. Straszne... (1)
- 6 1
-
2021-08-23 08:54
W Sopocie windy na PKP działają, od czasu do czasu są awarie, ale działają.
- 3 0
-
2021-08-22 18:01
to już naprawdę żenada
Ale te windy ciągle nie działają no chyba że są do dekoracji
- 8 1
-
2021-08-22 18:04
Chwarznieńska tak samo z tą windą
- 6 2
-
2021-08-22 20:06
Rampy! Rampy i jeszcze raz rampy!
Peron dług i szeroki... Przy remoncie wykopać zejście dla wózków na 2m szerokie i już... A nie, ja kto zwykle: ani to szalet (bo przezroczyste a też brakuje), ani to winda (bo nie jeździ)
- 4 3
-
2021-08-22 20:50
(1)
Zobaczcie w Gdańsku są pieniądze na hamstwo na ulicach,a na windy choćby na ul Hynka,, zenada
- 6 2
-
2021-08-22 22:31
Pieniadze
Trzeba nasza "waldze" peowska pogonic na 4 wiatry ,bo sa nic nie warci tylko szastaja moja kasa na bzdety .A pani Dulkiewicz mowi nieprawde bo nie jest moja prrzydent bo ja na nia nie glosowalam
- 0 4
-
2021-08-22 21:19
winda ul. Hynka - Gdansk
winda od pól roku nie działa - przetarg w takich sytuacjach to zapytanie o cenę - i po 1 miesiącu winda powinna być uruchomiona- ręce opadają
- 6 0
-
2021-08-22 21:24
Dać karę wysoka wykonawcy za każdy dzień!!!pewnie ktoś do ręki dobra kasę dostał pewnie firma ma nazwę ERDOL weź się pan
- 7 0
-
2021-08-22 21:38
Czesto nie dziala winda na koniec molo w Sopot a przeciez tak latwo byloby zrobic dluga rampe,ktora napewno sie nie zepsuje...
- 5 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.