- 1 Przyjdź zobaczyć wodowanie z historycznej pochylni (58 opinii)
- 2 Kontrola CBA w Urzędzie Miasta Gdyni (207 opinii)
- 3 Próbowali "odbić" przemyconą kokainę (88 opinii)
- 4 Barszcz Sosnowskiego kwitnie. Gdzie zgłosić? (77 opinii)
- 5 Chciał dać 700 zł łapówki drogówce (78 opinii)
- 6 Kumulacja prac na Jasieniu utrudni życie (75 opinii)
Włoski strajk rowerzystów w Sopocie
Rowerzystom nie podoba się ograniczenie do 10 km/h prędkości na sopockiej drodze rowerowej biegnącej wzdłuż plaży. Chcą pokazać, że jest absurdalne, organizując flashmob i - jadąc z przepisową prędkością - przejechać całym peletonem trasę spod molo do Gdańska.
Część rowerzystów uważa jednak, że tak znaczne ograniczenie prędkości jest absurdalne. Organizują się na Facebooku i chcą - w całkowicie kulturalny sposób - pokazać władzom Sopotu, do czego prowadzić będą ich decyzje.
- Jestem doświadczonym rowerzystą, dobrze wiem, że nawet jadąc praktycznie bez pedałowania, człowiek porusza się z prędkością około 20 km/h. Jadąc 10 km/h, trzeba się praktycznie podpierać co chwilę nogami o ziemię. Jeżeli kilkadziesiąt albo więcej osób pojedzie jednocześnie w ten sposób całą trasą z Sopotu do Gdańska, to może ktoś zauważy, jak absurdalne są decyzje władz miasta - mówi Marek Dudziński, organizator happeningu.
Rowerzyści chcą się spotkać w niedzielę w samo południe po prawej stronie molo. Stamtąd wyruszą i - nie przekraczając dozwolonej prędkości - dojadą aż do granicy z Gdańskiem.
Władze Sopotu do happeningu podchodzą... z humorem. - Popularyzacja bezpiecznej jazdy rowerem jest w naszym wspólnym interesie. Dziękuję za odpowiedzialne i bezpieczne zachowanie, a wierzę, że ta inicjatywa temu właśnie ma sprzyjać - mówi Jacek Karnowski, prezydent Sopotu.
Strona, gdzie rowerzyści planują swój flashmob
Wydarzenia
Opinie (800) ponad 10 zablokowanych
-
2012-08-17 08:06
Jeżdżę wolno
bo ledwo widzę.
- 4 0
-
2012-08-17 08:10
Rowerzystom wydaje się, że są poza prawem. (5)
Wydaje wam się, że was nie dotyczą żadne przepisy, znaki, nakazy, zakazy... Że wszędzie macie pierwszeństwo , że droga należy przede wszystkim do was i wszyscy inni muszą się podporządkować. Otóż nie! Jesteście takimi samymi użytkownikami jak inni i macie obowiązek stosować się do oznakowania. Często absurdalnego, (samochody też muszą stosować się do absurdalnych ograniczeń).Nie jesteście pępkami świata.
- 20 12
-
2012-08-17 08:19
Mhm (2)
Ciekawe czy byś tak śpiewał w momencie gdy by tak pieszym ograniczyć prędkość do 1 km/h (co wydaje mi się porównywalne z 10 km/h na rowerze) na tej trasie... A to o czym mówisz to niestety jest miecz obusieczny. Piesi często też uważają się za pępek świata i nawet nie zmuszą się do tego aby choć na chwilę podnieść główke i spojrzeć czy to w prawo czy w lewo. Ja rozumie że zycie w Polsce jest smutne, ale na taki wysiłek to Was chyba stać. Moja opinia jest taka. Pewien urzędnik jak zwykle zawalił planując tą trasę i teraz trzeba się jakoś ratować... Teraz gdy dojdzie do wypadku wina będzie zawsze rowerzysty bo jechał za szybko. Sprawa załatwiona, brawo darmozjady!
- 6 7
-
2012-08-17 18:19
(1)
"Ciekawe czy byś tak śpiewał w momencie gdy by tak pieszym ograniczyć prędkość do 1 km/h (co wydaje mi się porównywalne z 10 km/h na rowerze)"
nie wydaje się porównywalne. typowy rowerzysta jedzie maksymalnie 50km/h wiec ograniczenie do 10 to jest jedna piata jego mozliwosci typowy smaochod jedzie około 160 1/5 z tego to 30. i to jest bardizej porownywalne
kierowcy nie placza ze np w strefach zamieszkania jest 20 km/h a do plazy jest zakaz wjazdu samochodem!!!!
i co? i swiat sie kierowcom nie zawalił
tak bardzo chcielisice uwagi innych to ja macie teraz was będą dotyczyć takie same absurdy jak kierowcow
poza tym kierowcy nie jezdza rekereacyjnie jada gdizes w jakims celu a to do pracy a to zakupy a to dizecko dospzitala zawieźć natomiast rowerzysci jezdza rekreacyjnie wiec w czym problem?- 2 2
-
2012-08-17 19:30
no to będzie się to prawo łamać a czy o to w tym chodzi?Czy chodzi o kolejne sprzeczne z prawem i logiką przepisy wymyślane przez kompletnych idiotów pozbawionych właśnie elementarnej logiki i myślenia?Sopot stał się pośmiewiskiem na cały kraj w necie ryją z przygłupiego karnola i jego "kuncepcji" godnej lecha wałęsy i jego dyrdymałów pokroju nie chcem ale muszem za a a nawet przeciw itp zamiast działania systemowego i rzeczowej analizy sytuacji i sposobów jej poprawy mamy pokazówkę i medialną szopkę która powoduje tylko agresję i brak poszanowania prawa prawo musi być mądrze skonstruowane bo życie i tak je wyprostuje
- 1 0
-
2012-08-17 09:57
Pieszym wydaje się, że są poza prawem.
Wydaje wam się, że was nie dotyczą żadne przepisy, znaki, nakazy, zakazy... Że wszędzie macie pierwszeństwo , że droga należy przede wszystkim do was i wszyscy inni muszą się podporządkować. Otóż nie! Jesteście takimi samymi użytkownikami jak inni i macie obowiązek stosować się do oznakowania. Często absurdalnego, (samochody też muszą stosować się do absurdalnych ograniczeń).Nie jesteście pępkami świata. Dokładnie to samo tylko o pieszych
- 10 4
-
2012-08-17 18:27
a pieszy idący scieżką rowerowa nie łamie prawa?
piesi nagminnie nieprzestrzegają przepisów!!!!!
- 5 1
-
2012-08-17 08:13
ojej
teraz to czekamy na odpowiedź bałtyckich śledzi
- 0 0
-
2012-08-17 08:14
Może czas na Masę Krytyczną w Sopocie? (2)
Ale tak, żeby sobie Pan Prezydent pojeździł do pracy samochodem 10km/h.
To, w jaki sposób Karnowski wypowiada się na temat problemu ruchu rowerowego to jest cynizm i bezczelność.
Gdańsk też miał problem z dużym natężeniem ruchu rowerowego i pieszego wzdłuż plaży - rozwiązali to przebudowując drogę, poszerzając ją i w pełni separując od chodnika.
Ale łatwiej tworzyć martwy przepis i kpić z ludzi.- 19 0
-
2012-08-17 09:02
Np. "potowarzyszyć" mu w drodze do pracy - 10km/h. (1)
:)
- 4 0
-
2012-08-17 21:50
Myślę, że lepiej aby była to droga z pracy.
- 0 0
-
2012-08-17 08:17
(1)
Wreszcie ktoś probuje ukrócić totalne chamstwo starych pierników w obcisłych gatkach. Dość terroryzmu "cudownych dzieci dwóch pedałów".
- 7 7
-
2012-08-17 13:29
strach się bać jaka próba już widzę jak idiota się znaku drugiego idioty przelęknie
- 0 0
-
2012-08-17 08:18
Panie Dudziński, najtańszy licznik rowerowy kosztuje ok 15 zł w (1)
markecie. Proponuję zakup, albo skorygować ustawienia swojego licznika. Żeby osiągnąć prędkość 20 km/h rowerem, trzeba już trochę mocniej naciskać na pedały, a 10 km/h to osiąga się lekko pedałując i wcale nie trzeba s podpierać. Już przy 3 km/h nie trzeba się podpierać. Jeśli pan przy 10 km/h nadal musi się co chwilę podpierać, proponuję zmianę roweru na inny pojazd, bo stanowi Pan zagrożenie na drodze nie potrafiąc utrzymać równowagi na rowerze.
- 13 13
-
2012-08-17 13:01
zawsze można dokręcić boczne kółka, jak jest problem z utrzymaniem równowagi przy niskiej prędkości
- 6 0
-
2012-08-17 08:20
codziennie mam do czynienia z takimi kretynami,
mówią:
- a ja nie wiedziałem
- należało mnie poinformować
sądząc, że głupota lub brak wiedzy jest okolicznością zwalniającą od odpowiedzialności.
Przyznam,że głupota niektórych poraża tak bardzo, że i rower stać się może w ich rękach przedmiotem niebezpiecznym- 12 1
-
2012-08-17 08:26
mogą się w nos pocałować (1)
Jak niby przeciętny rowerzysta z normalnym wyposażeniem roweru ma niby stwierdzic że jedzie 10 kmh a nie np. 15 ? Czyli az połowe za dużo niż pozwala na to ograniczenie. Sprawa do wygrania w każdym Sądzie, aczkolwiek widząc co się dzieje ostatnio w tym Kraju już nie można być pewnym niczego.....
- 8 5
-
2012-08-17 09:06
Nie przesadzajcie z tym nagle brakiem licznika a wiem dokładnie, że każdy rowerzysta je posiada
- 3 3
-
2012-08-17 08:27
często jeżdzę na rowerze i popieram to ograniczenie (2)
droga rowerowa z Gdańska do Sopotu to ścieżka rekreacyjna i 10 km/h jest tam odpowiednią prędkością, szybciej to można jeździć Grunwaldzką i do Brzeźna, a jak jechać jeszcze szybciej lub bardziej wyczynowo to jadę poza miasto lub poruszam się ulicami
- 14 11
-
2012-08-17 13:31
w ogóle nie jeździsz na rowerze , nie opowiadałbyś takich bzdur
- 3 5
-
2012-08-18 22:55
po to oddzielono ścieżkę od ciągu pieszego, żeby wszyscy byly bezpieczni
- 0 1
-
2012-08-17 08:27
UWAGI OD ROWERZYSTY SPOZA SOPOTU (3)
Ograniczenie prędkości do 10 km/h nic nie da, ponieważ nie będzie przestrzegane przez rowerzystów, jak i nie będzie egzekwowane przez policję i straż miejską, którzy musieliby czaić się na rowerzystów z radarami, jakby nie mieli nic ważniejszego do roboty.
Wprowadzenie martwego przepisu powoduje tylko zwiększenie lekceważenia prawa w ogóle. Ponadto poważnie obniża autorytet władzy ośmieszającej się nierealnymi pomysłami. Co więcej, takie działanie tym bardziej zwraca uwagę na nieprawidłowości związane z zaprojektowaniem i wykonaniem obecnej drogi rowerowej, która nie spełnia należycie swojego zadania i powoduje powszechne zagrożenie oraz dyskomfort dla rowerzystów.
Dodatkowo, sprawa wprowadzonego przepisu prowokuje konflikty między jego zwolennikami i przeciwnikami, co wprowadza niepotrzebne napięcie w życiu mieszkańców.
To wszystko przekłada się na pogorszenie odbioru społecznego władz Sopotu i niewątpliwie będzie miało jakieś przełożenie na wynik przyszłych wyborów samorządowych, a przecież doświadczeni politycy powinni brać pod uwagę to, że czasem sprowokowanie nawet niewielkiego konfliktu może uruchomić efekt tzw. kuli śniegowej.
Reasumując, władze Sopotu popełniły błąd swoją decyzją, a prezydent Karnowski swoimi głupimi uwagami dodatkowo sprawę zaognił.
Proponuję wycofanie się z tej decyzji i w przyśpieszonym tempie realizację technicznej poprawy błędów w ciągu rowerowym i pieszym w dolnym Sopocie.- 34 4
-
2012-08-17 13:14
Bardzo słusznie piszesz
i w zasadzie należy dodać jedno. Tylko zdrowy rozsądek zarówno po stronie urzędników jak i rowerzystów daje szanse na normalność i bezpieczeństwo.
Należy informować i edukować a nie zakazywać, a pedałując myśleć gdzie i jak się jedzie.- 4 0
-
2012-08-17 13:33
ja propnuję , żeby podjął jeszcze kilka takich - zdobędzie odpowiedni kapitał do nowych wyborów
- 0 0
-
2012-08-17 17:57
Zauważyłem, że w centrum Warszawy praktycznie nie ma dróg rowerowych, a rowerzyści jeżdżą ulicami i chodnikami (co prawda zwykle szerokimi). Nie muszę dodawać, że ruch w stolicy jest bardzo duży. Jakoś wszystko odbywa się dosyć płynnie i nie zauważyłem, żeby któryś z kierowców lub przechodniów sztorcował rowerzystów i na odwrót. Wszystko sprawia wrażenie, jakby każdy znał swoje miejsce i cel, zajmuje się sobą i nie szuka wokół siebie wroga. Nawet ogromne utrudnienia związane z budową metra i niedawne Euro 2012 nie było w stanie istotnie zakłócić równowagi warszawiaków.
Trochę inaczej to wygląda w Trójmieście pomimo że, przynajmniej w Gdańsku, powstaje coraz więcej dróg rowerowych, a i powoli nawet widać inne inwestycje drogowe. Ale u nas wyczuwam więcej egoizmu i prowincjonalnej zawiści, przekładające się na ignorowanie drugiego uczestnika ruchu drogowego.
Wydawałoby się, że prawie stale wiejący wiatr i bezpośrednia obecność lasów wokół Trójmiasta powinny dostatecznie dotleniać tutejsze rozumy, ale, jak widać, jednak to nie pomaga.- 7 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.